당신은 주제를 찾고 있습니까 “list do siebie z przyszłości – CZYTAM LIST OD SIEBIE 5 LAT TEMU | Lena Moonlight“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog/. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 Lena Moonlight 이(가) 작성한 기사에는 조회수 74,659회 및 좋아요 7,258개 개의 좋아요가 있습니다.
list do siebie z przyszłości 주제에 대한 동영상 보기
여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!
d여기에서 CZYTAM LIST OD SIEBIE 5 LAT TEMU | Lena Moonlight – list do siebie z przyszłości 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
hejkaa, przychodzę do Was z wyjątkowym filmem, ponieważ kończę 18 lat! W dzień swoich 13 urodzin napisałam list do samej siebie właśniena te urodziny i postanowiłam się nim z Wami podzielić. Mam nadzieję, że film Wam się spodoba! Miłego oglądania❤️
⭐️współpraca/collaboration: [email protected]
⭐️Moje social media:
– Instagram: https://instagram.com/lena_moonlight?…
– TikTok: http://vm.tiktok.com/JqM3Le/
(lena_moonlight)
list do siebie z przyszłości 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.
List do siebie – e-wehikul.pl
Napisz List do Siebie, który odczytasz po latach. … właśnie znalazłeś się w e-wehikule, dzięki któremu możesz napisać list do siebie z przyszłości!
Source: e-wehikul.pl
Date Published: 8/30/2022
View: 7198
List do siebie za 5 lat – Z pasją o mocnych stronach i …
Wyjaśnia w nim okoliczności jego śmierci w przyszłości, z której przybył. Profesor na początku nie chce otworzyć listu, obawiając się ingerować …
Source: dominikjuszczyk.pl
Date Published: 3/8/2022
View: 6163
Napisz list do siebie i wykreuj swoją przyszłość
Zapisz miejsce i datę napisania listu – niech to będzie data z przyszłości, którą opisujesz w liście. List skieruj do siebie samego lub do kogoś …
Source: www.redefineyourself.pl
Date Published: 1/1/2022
View: 1891
List do siebie. – Znajdź pomysł na siebie, zrelaksuj się
Napisz list do siebie, tak jak tysiące naszych użytkowników! … przemyślenia i plany – zadbamy o to, aby przypomnieć Ci o nich w przyszłości.
Source: listdosiebie.pl
Date Published: 7/5/2022
View: 4225
List do siebie z przyszłości – napisz wiadomość, którą …
Jest mnóstwo powodów, aby wysłać do siebie list z przyszłości. Jaki jest mój? Chyba chęć sprawdzenia jak zmieni się moje życie przez okrągły …
Source: marnujeczas.pl
Date Published: 1/6/2021
View: 5246
List do siebie z przeszłości – Gadulec
I właśnie o tym chciałabym napisać w liście do samej siebie sprzed … licealistów i innych osób, które obawiają się o swoją przyszłość.
Source: gadulec.pl
Date Published: 7/10/2021
View: 5609
Wyślij list do samego siebie i odczytaj go po latach! – Talkword
Napisz list do siebie z przyszłości … Pretekstem do napisania listu do siebie mogą być zaręczyny, ślub, narodziny dziecka czy zmiana pracy …
Source: talkword.pl
Date Published: 9/22/2021
View: 9672
Napisz list do siebie – Dawid Haracz
Jest ich pewnie jeszcze więcej, jak również metod zastosowania pisania listu do siebie. Możesz jeszcze napisać list do siebie z przyszłości, w …
Source: dawidharacz.com
Date Published: 2/30/2022
View: 7271
주제와 관련된 이미지 list do siebie z przyszłości
주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 CZYTAM LIST OD SIEBIE 5 LAT TEMU | Lena Moonlight. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.
주제에 대한 기사 평가 list do siebie z przyszłości
- Author: Lena Moonlight
- Views: 조회수 74,659회
- Likes: 좋아요 7,258개
- Date Published: 2021. 3. 19.
- Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=nWfHbu-mHMw
Jak napisać list do siebie w przyszłości?
Pisz w czasie teraźniejszym (w końcu piszesz jako osoba, która już to osiągnęła). Opisuj wszystko co jest dla Ciebie ważne. Napisz jakim człowiekiem jesteś, jak wyglądasz, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz, gdzie podróżujesz, co osiągnąłeś. Opisz ludzi, którymi się otaczasz, to, jak się z nimi czujesz.
Jak napisać list do samego siebie?
Pisanie współczującego listu do siebie polega na przywołaniu trudnych momentów z przeszłości oraz spojrzenie na siebie z perspektywy osoby głęboko współczującej, mądrej pełnej bezwarunkowej akceptacji. Jeśli ci to odpowiada, możesz wyobrazić sobie siebie jako kochającą, życzliwą obecność.
Jak napisać list do samego siebie za 20 lat?
Niech ten list przypomni tobie dorosłemu o tym co jest dla ciebie ważne teraz. Moje dorosłe Ja! Piszę ten list z nadzieją, że za 20 lat będę mogła go przeczytać, aby przypomnieć sobie, co było kiedyś dla mnie ważne, a co ważne jest dla mnie teraz.
Jak się pisze list terapeutyczny?
Odpowiedzi na te pytania zawrzyj w liście do ważnej osoby, z którą rozmowa nie jest już możliwa. Pisz powoli, ale bez poprawek. Zaufaj swojej psychice, ona wie, jak najlepiej napisać ten list, by pomóc Ci domknąć to, co pozostało niedomknięte. Jeśli czujesz taką potrzebę – rysuj, koloruj, dodawaj przypiski.
Jak można napisać list?
- wstęp – we wstępie należy napisać cel naszego listu. …
- rozwinięcie – w rozwinięciu musimy podać najważniejsze informacje na temat danej sprawy, w tym motywy, dowody czy dane. …
- zakończenie – w zakończeniu należy napisać podsumowanie i wyciągnąć z napisanego listu wnioski.
Jak wysłać maila do samego siebie?
- Wysyłając e-mail do kolegi dołączasz adres [email protected] w polu DW (CC). …
- Jeżeli e-mail wysyłasz do klienta i nie chcesz mu wysyłać automatycznego przypomnienia to wystarczy, ze dodasz adres @followup.cc w polu UDW (BCC).
Jak napisać emocjonalny list?
Zaadresuj go imieniem „Drogi / Droga / Kochany / Kochana …” Opisz po kolei każde z uczuć złości, smutku, strachu, żalu i miłości. O każdym z nich napisz kilka zdań dbając, żeby długość była podobna. Zakończ pisanie, gdy przejdziesz przez każde z nich i podpisz się na końcu.
Jak kiedyś pisano listy?
Istniały dwa sposoby zabezpieczania listów przed czytaniem przez osoby niepowołane. Pierwszy z nich polegał na wkładaniu do kopert i zaklejaniu ich lakiem. Drugi sposób polegał na tym, że zapisywano tylko jedną stronę kartki i składano pismem do środka, tak jak na poniższych fotografiach.
Jak napisać list do wewnętrznego dziecka?
Patrzymy na zdjęcie i zastanawiamy się, co czuło wówczas to dziecko. Jak wyglądało jego życie, z czym się zmagało, jakich miało bliskich, jakie pragnienia, marzenia, potrzeby. Po takiej medytacji pisanie powinno przyjść łatwiej – odnosimy się wtedy do konkretnego dziecka ze zdjęcia.
Jak zrobić radykalne wybaczanie?
Radykalne Wybaczanie metodą pisania listów polega na tym, że piszesz list do tego, kto cię „zranił”. Adresujemy do danej osoby np. „do mojej mamy” i zaczynamy pisać o swoich krzywdach, ranach, pretensjach od kiedy tylko pamiętamy. Nie chodzi o to, co się stało naprawdę, bo to nie ma znaczenia.
Jak napisać list miłosny przykład?
Kochany, pragnę się z Tobą w końcu spotkać. Gdy tylko zaczynam marzyć o Tobie, to krew zaczyna mi szybciej płynąć, nie mogę złapać powietrza i pragnę abyś mnie przytulił. Wierz mi, że jesteś dla mnie najważniejszy, tak jak dla Ziemi słoneczko, przy tym jesteś wyjątkowy, podobnie jak Księżyc.
Jak napisać list o przebaczenie?
Podaj swoje pragnienie i zamiar przebaczenia oraz powody, dla których to robisz. Na przykład: „Pomimo tego wszystkiego, dzisiaj postanowiłem ci wybaczyć, ponieważ nie chcę dalej nosić ze sobą tego bólu” lub „Wybaczam ci, ponieważ nie zasługuję na to, by żyć z goryczą w sercu”.
Jak napisać list pożegnalny do przyjaciółki?
Marzę, abyś dalej mnie potrzebował i byś był szczęśliwy. Chcę abyś miał powody do uśmiechu, tak promiennego jak do tej pory. Mam nadzieję, że twoje marzenia również się spełnią z biegiem czasu a los pozwoli Ci dojść do celów które ukształtowała twoja wyobraźnia. Tak więc, życzę Ci wszystkiego dobrego!
Jak napisać list do alkoholika?
W tym liście ja nie chce Cię o nic oskarżać, nie chcę żebyś się obwiniał, że było mi źle, wiem, że jesteś chory, bo alkoholizm i hazard to choroba. Najważniejsze jest to, że podjąłeś decyzje o leczeniu i chcesz wyjść z nałogu. Kocham Cię i chciałabym wierzyć w to, że jesteś na tyle silny, żeby wytrwać w postanowieniu.
Jak napisać list do dziecka?
Jak pisać list do dziecka? Pisząc do dziecka, nie przejmuj się tak bardzo używanym słownictwem czy płynnością zdań. Najważniejsze to pisać prosto z serca, pisać to, co czujesz, co Cię porusza, co chcesz zachować w pamięci.
Jak się pisze list pożegnalny?
W moim życiu czułam się potrzebna, kochana i szczęśliwa. Jestem przepełniona wdzięcznością dla Was moi kochani. Bardzo mi przykro, że nie mogę pozostawić wam nic co pozwoli Wam łatwiej znieść moje odejście. Wiem, że wypełni Was rozpacz, ale proszę nie trwajcie w smutku.
list do siebie
List do siebie
Technika idzie do przodu i od dawna już było wiadomo, że tylko kwestią czasu jest, gdy ktoś wymyśli… wehikuł czasu! I tak się stało – wehikuł czasu już jest i każdy może z niego skorzystać. Nie jest to taki zwyczajny wehikuł, bo nie przeniesie Twojego ciała, ale przeniesie duszę, pozwoli „spotkać się” z Twoim „ja” z przeszłości.
O co tu chodzi?
To proste – właśnie znalazłeś się w e-wehikule, dzięki któremu możesz napisać list do siebie z przyszłości!
Zdarzyło Ci się coś wyjątkowego, o czym chciałbyś nigdy nie zapomnieć?
Stoisz przed trudnym wyborem i wiesz, że od tej decyzji zależy Twoje życie?
A może właśnie bierzesz ślub i zastanawiasz się, jak wyglądać będzie Wasze małżeństwo za 5, 10 lat?
Jeśli tak – możesz napisać do siebie maila, podać dzień, w którym chciałbyś go dostać i… zapomnieć o wszystkim. Gdy przyjdzie odpowiednia pora, w Twojej skrzynce mailowej pojawi się list od Ciebie z przeszłości! Czytając go, będziesz mógł przypomnieć sobie rozterki, problemy i radości sprzed lat, skonfrontować swoje wcześniejsze marzenia z rzeczywistością, przeżyć jeszcze raz wspaniałe chwile.
Czy nie dlatego właśnie zawsze chciałeś wsiąść w wehikuł czasu?
E-wehikuł to nie tylko możliwość wysyłania listu do siebie z przyszłości. To także niezwykła okazja, by złożyć życzenia bliskim, którzy obchodzą urodziny czy rocznice za kilka miesięcy. Dzięki temu nigdy już nie zapomnisz o ważnych datach – Twój mail znajdzie się w skrzynce adresata dokładnie wtedy, gdy będziesz tego chciał!
Gotowy na podróż w czasie?
Nic prostszego – e-wehikuł już na Ciebie czeka.
List do siebie za 5 lat
Przyszedł do mnie list, który wyglądał, jakby był wysłany przeze mnie samego. Pomyślałem, że to dobrze przygotowany spam – taki mocno spersonalizowany. Jednak temat był dziwnie znajomy, więc otworzyłem. Okazało się, że to był mail, który wysłałem do siebie samego 12 miesięcy wcześniej. Pytałem w nim siebie, czy podjąłem tę ważną decyzję, którą obiecywałem sobie podjąć już wiele razy w przeszłości. Napisałem, że jeżeli tak, to że sam sobie gratuluję, i zastanawiałem się, jak się z tym czuję. W przypadku gdybym nie podjął tej decyzji, prosiłem siebie, żeby jednak ją podjąć. Czytając ten mail z przeszłości, poczułem, jak serce zaczyna mi bić szybciej.
Dlaczego warto do siebie napisać?
W „Powrocie do przyszłości” jest scena, w której Marty daje profesorowi list. Wyjaśnia w nim okoliczności jego śmierci w przyszłości, z której przybył. Profesor na początku nie chce otworzyć listu, obawiając się ingerować w bieg wydarzeń. Jednak w końcu decyduje się go przeczytać i dzięki temu ocala swoje życie.
Nie obiecuję, że Twój list do przyszłego Ciebie będzie miał taką moc – w końcu my nie znamy przyszłości. Wiem jednak – z własnego doświadczenia i doświadczeń osób, które takie listy pisały – że efekt może być piorunujący.
Kiedy tu i teraz myślimy o naszej przyszłości, chcemy dla siebie jak najlepiej. Nie widzimy wszystkich zagrożeń, które po drodze mogą się wydarzyć i częściowo pewnie się zdarzą. Dzięki temu nie jesteśmy ograniczeni w myśleniu o tym, gdzie chcielibyśmy być za rok, za dwa i więcej lat. Pisząc do przyszłej wersji siebie, wyobrażamy sobie, jaką wersją samego siebie chcielibyśmy być.
Życie biegnie swoim torem. Część z tych planów i marzeń realizujemy, części nie. Często o nich zapominamy lub spychamy je w zakamarki pamięci. I nagle dostajemy wiadomość od siebie, w której czarno na białym jest napisane, czego sobie życzyliśmy miesiące lub lata temu. Czytamy, co planowaliśmy i o co sami siebie prosiliśmy. Weryfikujemy to, porównując z rzeczywistością. W zależności od tego, w jakim jesteśmy miejscu w życiu, czujemy dumę i radość, że zrealizowaliśmy nasze plany, lub jesteśmy wstrząśnięci, że zapomnieliśmy o tym, co chcieliśmy zrobić i co było dla nas tak ważne.
I jeden, i drugi efekt jest mocnym doświadczeniem, które może zmienić coś w naszym życiu. List od siebie z przeszłości daje taką szansę.
Jakie listy ludzie piszą – historie z serwisu
W jednym z serwisów, który umożliwia wysłanie listu do siebie, można wyrazić zgodę, aby list (bez danych osobowych) był publicznie dostępny. Czasami czytam te maile, patrząc, co ludzie chcieliby sobie powiedzieć. Można je przeczytać tutaj.
Przeczytałem pewnie kilkadziesiąt takich listów. Lubię zwłaszcza takie, które adresat miał otrzymać za kilka lat. Mówią wiele o nadziei – jeżeli autor jest w złym miejscu, to nadziei na zmianę. Jeżeli jest szczęśliwy, wtedy można wyczytać nadzieję na brak zmiany. Pokazują, co ludzie uważają za ważne, czego się boją, co chcą zrobić. W tych listach jest wiele odwagi i strachu przemieszanych ze sobą.
Każdy z tych listów jest jakąś wiadomością, chęcią przypomnienia sobie czegoś lub zachowania od zapomnienia.
Co napiszesz w liście do siebie?
Gdybyś miał teraz napisać dwa listy do siebie – jeden do siebie za rok, drugi do siebie za pięć lat – to co byś w nich zawarł? Nawet jeśli nie napiszesz tych listów, jest to ciekawe ćwiczenie, które daje wiele do myślenia.
Ciekawe, czy napisałabyś o czymś, co chcesz zapamiętać z obecnego czasu, czy może o tym, co masz nadzieję wtedy robić i chciałbyś sprawdzić, czy to robisz? Co byłoby tematem przewodnim takiego listu?
Przykład z warsztatów
Mam przykład mocy tego ćwiczenia z warsztatów, w których uczestniczyła moja znajoma. Ich tematem było budowanie pewności siebie i asertywności. Na koniec trenerka poprosiła uczestników o napisanie listu do siebie – takiego odręcznego, na papierze. Poprosiła też o napisanie na kopercie swojego adresu. Powiedziała, że wyśle te listy uczestnikom za pół roku. Po pół roku rzeczywiście do mojej znajomej dotarł list – list, w którym pisała, czego nauczyła się na szkoleniu, dlaczego warto mówić „nie”, dlaczego chce mówić „nie” częściej. Opowiadała o tym jako o mocnym emocjonalnym doświadczeniu i świetnym przypomnieniu myśli z momentu pisania listu.
Jak wysłać taki list?
Jeżeli napisałeś już list do siebie, to teraz pora na jego wysłanie. Przychodzą mi do głowy trzy sposoby na wysłanie listu do przyszłego siebie: skorzystanie z serwisów, które oferują taką usługę (warto przeczytać warunki korzystania z takiego serwisu, regulamin itd.), poproszenie kogoś bliskiego o przetrzymanie do odpowiedniej daty i wysłanie go po tym czasie lub po prostu przygotowanie sobie miejsca, które otworzysz dopiero za X czasu. Każdy z tych sposobów ma zalety i wady.
Opisałem dla Ciebie kilka opcji – może któraś z nich wyda Ci się na tyle ciekawa i prosta w obsłudze, że będziesz chciał z niej skorzystać.
Zewnętrzny serwis
Ja korzystałem z serwisu futureme.org. Jest prosty w obsłudze, można łatwo ustawić datę wysłania wiadomości. Regulamin jest krótki i prosty w zrozumieniu. To najłatwiejsza opcja z tych, które znam. 🙂
Samodzielnie
Jedną z możliwości jest zrobienie tego samodzielnie. Można napisać wiadomość, wydrukować ją, włożyć w miejsce, w którym nie zginie (np. gdzieś, gdzie przechowujesz dokumenty, które trzeba przechowywać przez dłuższy czas), oraz ustawić przypomnienie w kalendarzu, np. za rok, o wiadomości oraz miejscu jej przechowywania.
Pomoc przyjaciela
Można też wydrukować list, schować do koperty i poprosić kogoś bliskiego, komu ufamy, aby przetrzymał ją dla nas przez określony czas i po nim wysłał. Jest coś tajemniczego i romantycznego w listach papierowych i z tego powodu ta opcja wydaje mi się najciekawsza.
Podsumowanie
Czytając mój własny list z przeszłości, z pytaniem, czy podjąłem ważną decyzję, czułem się bardzo dumny, bo kilka miesięcy wcześniej zrobiłem to, co sobie tak długo obiecywałem. Ten mail był dla mnie potwierdzeniem i przypomnieniem tego, jak ważna była to dla mnie decyzja. Czułem miks wzruszenia i zadowolenia. Wiem też, że gdybym otworzył ten mail, wciąż wahając się, co zrobić, to ta wiadomość byłaby kopniakiem do działania. Warto pisać do przyszłego siebie w ważnych sprawach. Napiszesz?
JAK WYKREOWAĆ SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ?
Każdy z nas ma jakieś marzenia i plany na przyszłość. Chciałby gdzieś być, coś mieć, coś osiągnąć. Problem polega na tym, że często nie potrafimy sprecyzować, czego dokładnie byśmy chcieli. Skupiamy się raczej na celach krótkoterminowych i takich, które wydają nam się wykonalne na chwilę obecną. Trudno nam przeskoczyć gdzieś ponad to. Tutaj z pomocą może przyjść bardzo przyjemne ćwiczenie coachingowe.
Ćwiczenie polega na przeniesieniu się w przyszłość i napisaniu listu do siebie z teraźniejszości. W liście opisujesz jak wygląda Twoje życie za kilka lat. Wychodzisz poza ograniczenia i opisujesz życie, jakiego pragniesz dla siebie. To świetny sposób na to, żeby skrystalizować swoje marzenia i potrzeby. Oprócz tego taki list może stać się samospełniającą przepowiednią. Dlaczego? Bo dzięki niemu uświadamiamy sobie czego tak naprawdę chcemy. Wychodzimy poza swoje ograniczenia i skupianie się tylko i wyłącznie na obecnych zasobach. Do głosu przychodzą nasze prawdziwe pragnienia. W trakcie pisania listu mimowolnie tworzymy wizualizacje. Te wszystkie elementy działają na naszą podświadomość, przez co zaczniemy zauważać i wykorzystywać więcej nadarzających się okazji.
Jak napisać list do siebie z przyszłości?
Przenieś się w przyszłość. Najlepiej niech to będzie bardziej odległa przyszłość, np. 5, 10 lat, czy nawet więcej. Dzięki temu łatwiej ustalisz swoje cele długoterminowe oraz życiową misję. Zapisz miejsce i datę napisania listu – niech to będzie data z przyszłości, którą opisujesz w liście. List skieruj do siebie samego lub do kogoś, kto jest ważny w Twoim życiu. Zrelaksuj się i wyobraź sobie co tak naprawdę chciałbyś i mógłbyś osiągnąć za kilka lat, gdyby nie ograniczenia jakie masz w swojej głowie. Wyobraź sobie, że jesteś sobą z przyszłości i zacznij opisywać, jak wygląda Twoje życie. Pisz w czasie teraźniejszym (w końcu piszesz jako osoba, która już to osiągnęła). Opisuj wszystko co jest dla Ciebie ważne. Napisz jakim człowiekiem jesteś, jak wyglądasz, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz, gdzie podróżujesz, co osiągnąłeś. Opisz ludzi, którymi się otaczasz, to, jak się z nimi czujesz. Opisz jak wygląda Twoje życie jeśli chodzi o zdrowie, karierę, finanse, miłość, przyjaźń, rodzinę, pasje, podróże, itd. Im więcej konkretnych informacji i detali zapiszesz, tym lepiej. Napisz też o tym, jak do wszystkiego doszedłeś. Możesz podzielić się wskazówkami co zrobić, żeby znaleźć się w miejscu, w którym właśnie się znajdujesz (w opisywanej przyszłości). Teraz spakuj list do koperty i zapisz na niej datę, w której otworzysz Twój list i schowaj go w bezpiecznym miejscu.
Co da Ci napisanie listu?
Ja przed napisaniem tego listu do siebie wiedziałam już dość dobrze gdzie chcę być za kilka lat. Już jakiś czas temu określiłam swoje cele, które powoli realizuję. W tamtym okresie robiłam też podobne ćwiczenia, jak np. opisanie swojego dnia za 5 czy 10 lat, albo napisanie mowy pożegnalnej na swoim pogrzebie. Za napisanie listu zabrałam się dopiero teraz. Myślałam sobie, że skoro robiłam już podobne ćwiczenia to mam jasno sprecyzowane plany i misję życiową. Mimo wszystko stwierdziłam, że napiszę ten list. I bardzo się z tego cieszę, bo to ćwiczenie najbardziej przypadło mi do gustu. Dlaczego? Bo miało dla mnie największą wartość emocjonalną. Napisałam go naprawdę „od serca”. I dzięki temu uświadomiłam sobie wiele pragnień, o których wcześniej nie myślałam. Zwróciłam uwagę na więcej szczegółów. Zdałam sobie sprawę z tego, że w międzyczasie zmieniły się moje priorytety. I co najważniejsze pisząc ten list wprowadziłam się w fantastyczny nastrój 🙂
Dlatego polecam Wam znaleźć trochę wolnego czasu i napisać taki list. Możecie skierować go do siebie lub do kogoś innego, z kim chcielibyście się podzielić Waszą historią. Polecam też nie kończyć listu od razu, tylko dać sobie dzień lub dwa na dopisanie pewnych rzeczy. Ja usiadłam, napisałam, spakowałam w kopertę, a dopiero w kolejnych dniach zaczęło nasuwać mi się na myśl, co jeszcze chciałabym mieć za kilka lat. Uświadomiłam sobie, że nie poruszyłam kilku kwestii, które są dla mnie ważne. Chyba po prostu w momencie pisania tego listu nie zdawałam sobie sprawy z ich znaczenia w moim życiu. Dopiero wykonanie tego ćwiczenia mi to uświadomiło.
Jestem ciekawa, co z tego, co napisałam naprawdę uda mi się zrealizować. Ale tym podzielę się dopiero za 5 lat 🙂
Polecam Wam napisanie takiego listu. Jeśli to zrobicie dajcie znać, co Wam dało to ćwiczenie.
Współczujący list do siebie psychoterapia
Współczujący list do siebie psychoterapia
Pisanie współczującego listu do siebie polega na przywołaniu trudnych momentów z przeszłości oraz spojrzenie na siebie z perspektywy osoby głęboko współczującej, mądrej pełnej bezwarunkowej akceptacji. Jeśli ci to odpowiada, możesz wyobrazić sobie siebie jako kochającą, życzliwą obecność. Ów głos w tobie jest ‘wyrazem twojej wewnętrznej kochającej życzliwości i intuicyjnej mądrości.
Jak napisać list do siebie?
Przeznacz na to ćwiczenie wystarczająco dużo czasu, byś mógł je wykonać bez pośpiechu. Zrób to w miejscu, w którym będziesz miał prywatność i poczucie bezpieczeństwa. Potrzebny ci będzie ołówek i kartka papieru oraz powierzchnia do pisania. Na początku przez minutę lub dwie koncentruj uwagę na płynącym oddechu. Poczuj swoje stopy dotykające podłogi. Łagodnie pozwól plecom się wyprostować i poczuj się zakorzeniony w ziemi. Najlepiej jak potrafisz, uwolnij się od osądów, analiz, a nawet opisów oraz skieruj niezmąconą uwagę na swój oddech wpływający i wypływający z ciała. Po kilku minutach uważnego oddychania, robiąc kolejny wdech, pozwól uwadze spocząć na strumieniu swoich myśli. Uwalniając się od koncentracji na oddechu, przywołaj do świadomości bieżące sytuacje ze swojego życia.
Jakie konflikty, problemy lub krytyczne uwagi na własny temat przychodzą ci do głowy? Co zaczyna ci mówić twój umysł? Jakie emocje w tobie narastają?
Robiąc wydech, uwolnij się od tych myśli i uczuć. Wraz z następnym wdechem skieruj uwagę na obraz siebie samego jako współczującej i mądrej istoty. W swoim współczującym umyśle masz mądrość i emocjonalną siłę. Bezwarunkowo akceptujesz wszystko, czym jesteś w bieżącej chwili, i masz do siebie doskonale niepotępiające nastawienie. Twoje współczujące ja promieniuje emocjonalnym ciepłem. Uświadom sobie spokój i mądrość, które posiadasz. Poświęć chwilę, by poczuć fizyczne doznania towarzyszące wyłonieniu się współczującego umysłu. Uświadom sobie siłę i uzdrawiające właściwości rozległej i głębokiej życzliwości. Uświadom sobie, że ta kochająca życzliwość i to potężne współczucie istnieją w tobie jako nieprzebrane źródło siły.
Rozpoczynając, pamiętaj o prostej czynności uprawomocnienia własnych uczuć. Istnieje wiele dobrych powodów do stresu, którego teraz doświadczasz. Twój mózg i umysł wyłoniły się w trwającym od milionów lat procesie rozwoju życia na tej planecie. Nie zostałeś stworzony do radzenia sobie z konkretnymi napięciami i zawitościami naszej obecnej sytuacji społecznej. Twoja przeszłość obfitowała w poważne wyzwania i zdarzenia, które powodowały twoje cierpienie.
Czy możesz się otworzyć na pełne współczucia zrozumienie, że twoje zmagania są naturalną częścią życia i nie ma w tym twojej winy?
Przez kilka następnych minut pozwól sobie skomponować pełen współczucia list do siebie, który będzie wyrazem twojego współczującego ja.
Pozwól sobie napisać list, który wypełni przynajmniej jedną stronę. Jeśli będziesz gotów, możesz go zabrać na następne spotkanie ze swoim terapeutą. Możecie go wspólnie przeczytać i zastanowić się nad słowami i uczuciami, które pozwoliłeś sobie tu wyrazić.
Pisania listu do siebie jest jedną z metod pracy z wewnętrznym dzieckiem i nad samooceną. Metoda ta jest prosta i skuteczna. Pomaga uwolnić się od trudnych emocji i popatrzeć na siebie z innej perspektywy.
Udostępniając (poniżej szybka opcja), “lajkując” pomagasz dotrzeć temu artykułowi do większej liczby osób. Jeśli możesz podziel się tym artykułem ze znajomymi.
Artykuł na podstawie “Regulacja emocji w psychoterapii” Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Napisz list do siebie, który przeczytasz za 20 lat. Niech ten list przypomni tobie dorosłemu o tym co jest dla ciebie ważne teraz.
Sulmierzyce, 15 marca 2019 roku
Moje dorosłe Ja!
Piszę ten list z nadzieją, że za 20 lat będę mogła go przeczytać, aby przypomnieć sobie, co było kiedyś dla mnie ważne, a co ważne jest dla mnie teraz.
Myślę, że na pierwszym miejscu najważniejsza jest dla mnie szkoła, pisząc ten list, jestem w siódmej klasie, za rok czeka mnie egzamin ósmoklasisty, a później zmienię szkołę, tzn. pójdę do liceum, a później na studia. Są to dalekie plany, jednak myślę już o nich teraz, gdyż wiem, że jeżeli teraz zlekceważę naukę to o dobrym liceum i studiach mogę zapomnieć. Wracając jednak do tematu listu, sądzę, że szkoła jest dla mnie czymś ważnym czymś, o czym muszę pamiętać i nieustannie myśleć.
Ważni są dla mnie moi przyjaciele. O nich również muszę pamiętać. Pomagają mi, gdy tylko mam jakiś problem, gdy sobie nie radzę np. z nauką albo problemami. Zawsze mogę na nich polegać, zawsze też mogę zwrócić się do nich po pomoc. Obok przyjaciół ważni są moi chłopcy, z którymi się spotykałam i nic nie wskazuje na to, abym miała jednego i została z nim przez te 20 lat, kiedy to właśnie przeczytam ten list.
Uważam, że ważna jest dla mnie moja rodzina. Musimy nawzajem się wspierać. Czasem zdarzają się w naszej rodzinie kłótnie, ale chyba we wszystkich rodzinach tak jest. Rodzina dla mnie istotna. Mimo że nie zawsze zgadzamy się w niektórych sytuacjach, to jednak zawsze staramy się znaleźć jakieś rozwiązanie.
Myślę, że to wszystko, co ważne jest dla mnie teraz, będzie dla mnie ważne zawsze, wiem jednak, że miejsce szkoły zajmie praca, jednak przyjaciele i rodzina zawsze będą dla mnie najważniejsi.
Gdy nie da się inaczej… napisz list. O liście terapeutycznym
Listu terapeutycznego jego adresat zazwyczaj nie przeczyta. Opisujemy w nim swoje najskrytsze emocje, zawiedzione oczekiwania, skargi, słowa których nie zdążyliśmy wypowiedzieć, gdy jeszcze był ku temu czas. Trudno się do niego zabrać, jednak dla wielu to czasami jedyny sposób, by poradzić sobie z niedomkniętą żałobą, wszechogarniającym poczuciem winy lub gniewem.
DO KOGO PISZE SIĘ TAKI LIST? Przede wszystkim do osoby, z którą nie możemy/nie chcemy się skontaktować. Do rodzica, którego nigdy nie poznaliśmy lub który odszedł bez słowa. Do dziecka, które nie zdążyło się narodzić. Do bliskiego nam członka rodziny lub przyjaciela, z którym przed śmiercią nie zdążyliśmy się pożegnać. Do kogoś, z kim nie udało nam się porozmawiać od serca, by – podziękować mu, nakrzyczeć, podzielić się ważną informacją. Do siebie samych, gdy byliśmy dziećmi. Do tej części nas samych, która angażuje najwięcej naszej uwagi – tej wewnętrznej cząstki nas, która pije, boi się panicznie ciemności, nie może się pogodzić z rozstaniem z partnerem/partnerką.
PO CO PISAĆ? Urwane relacje z osobami bliskimi to źródło ogromnego żalu. Najczęściej nie chcemy się z nim konfrontować, roztrząsać go, dzielić się z nim z innymi. Boimy się, że ta emocja zapanuje nad nami, zdominuje nasze myślenie, „pokona nas“. Traktujemy niewygodną emocję jak wroga, z którym możemy wygrać lub przegrać, nigdy zaś dogadać się.
Emocja, której nie ubierzemy w słowa rzadko jednak znika sama. Tłumienie jej powoduje często coś przeciwnego – rośnie ona w siłę i nadszarpuje – niezauważenie acz sukcesywnie – nasze zasoby.
Do tego, by tę ważną, dotykającą nas, emocję wydobyć na światło dzienne – użyteczny być może właśnie list terapeutyczny. Jest on sposobem na symboliczne porozumienie się z osobą, z którą nie możemy lub nie chcemy porozmawiać osobiście, jest też – co nawet ważniejsze! – drogą do porozumienia się z samym sobą. Zwłaszcza z tą częścią nas samych, która – na skutek trudnych przeżyć – uległa emocjonalnemu „zamrożeniu“.
List pozwala też zeksternalizować, czyli wyrzucić z siebie wewnętrzny problem. Dzięki temu może on zostać nazwany, opisany i – koniec końców – zaopiekowany.
JAK PISAĆ? Po pierwsze daj sobie czas na to, by do napisania listu dojrzeć. Pozwól swojemu umysłowi oswoić się z decyzją o opisaniu niedokończonej relacji, ale i otworzyć na wspomnienia, refleksje i obserwacje, które miałby do tego listu włączyć. Po drugie – niech nikt podczas pisania Ci nie przeszkadza. Po trzecie – nie dbaj o ortograficzne lub stylistyczne reguły, jedyne co warto obdarzyć Twoją atencją to Twoja własna psychologiczna prawda.
Można pisać spontanicznie, bez cenzury. List taki nazywany jest po angielsku „dirty letter” (dosłownie – brzydki, wulgarny list), daje bowiem przestrzeń jego twórcy do użycia przekleństw, najgorszych inwektyw, przytyków, na które pewnie nigdy – w jakimkolwiek innym liscie – nie dalibyśmy sobie przyzwolenia. Taki list pozwala wybrzmieć negatywnym uczuciom i jest czasami jedyną okazją do bezkompromisowego opowiedzenia o świecie swoich wewnętrznych przeżyć. Jego napisaniu towarzyszy najczęściej ulga, bywa też, że na moment negatywne uczucia – w efekcie wyrzucenia z siebie całego ładunku smutku i/lub żalów – eksplodują. Dajmy sobie czas, by pobyć z tymi emocjami, posłuchajmy, co tak naprawdę chcą one nam przekazać. Im uważniej ich wysłuchamy, tym szybciej pozwolimy im minąć.
Wyrzucenie z siebie spontanicznych emocji powinno być tylko jednym z etapów terapeutycznego pisania. Oczywiście nie zawsze też etap nieocenzurowanego pisania jest potrzebny. Wtedy od razu zabierzmy się do etapu nr 2, o którym poniżej.
Jeśli list ma być symbolicznym domknięciem trudnej relacji, warto by doczekał się również wersji konstruktywnej. Relacja domknięta w sposób negatywny będzie bowiem do nas – z dużym prawdopodobieństwem – stale w naszych myślach powracać.
Twoje życie jest opowieścią, w której to strata/ból, którego doświadczasz są jednym z ważniejszych rozdziałów. Zanim podejmiesz się pisania, spójrz na swoje życie jako całość – jakie rozdziały mogłyby poprzedzać rozdział związany ze stratą, jakie następować po nim.
Jakich lekcji udzieliła Tobie ta właśnie relacja? Uruchomienia jakich zasobów wymagało od Ciebie zmierzenie się z tą stratą, rozczarowaniem, bólem? Z jakimi – najważniejszymi wartościami w Twoim życiu – skonfrontowała Cię ta trudna relacja? Jak będziesz myślał o niej w ostatniej chwili życia? Czy jest coś, za co mógłbyś osobie, do której piszesz list podziękować? Czy jest coś dobrego, co byłoby niemożliwe bez niej i jej straty? Czy z relacji tej wynika dla Ciebie jakieś bogactwo?
Odpowiedzi na te pytania zawrzyj w liście do ważnej osoby, z którą rozmowa nie jest już możliwa.
Pisz powoli, ale bez poprawek. Zaufaj swojej psychice, ona wie, jak najlepiej napisać ten list, by pomóc Ci domknąć to, co pozostało niedomknięte. Jeśli czujesz taką potrzebę – rysuj, koloruj, dodawaj przypiski. Pisząc, bądź wyrozumiały dla swoich słabości, jeśli to możliwe – okaż zrozumienie dla słabości osoby, która przysporzyła Ci cierpień. Pisz intuicyjnie i odważnie.
Intuicja też zapewne podpowie Ci, co zrobić z napisanym już listem/listami. Niektórzy czują ulgę po spaleniu ich, inni – przeciwnie – chcą je zatrzymać.
Powodzenia!
Sabina Sadecka
zdjęcie: kadr z filmu „Journal d’un curé de campagne” Roberta Bressona
JAK WYKREOWAĆ SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ?
Każdy z nas ma jakieś marzenia i plany na przyszłość. Chciałby gdzieś być, coś mieć, coś osiągnąć. Problem polega na tym, że często nie potrafimy sprecyzować, czego dokładnie byśmy chcieli. Skupiamy się raczej na celach krótkoterminowych i takich, które wydają nam się wykonalne na chwilę obecną. Trudno nam przeskoczyć gdzieś ponad to. Tutaj z pomocą może przyjść bardzo przyjemne ćwiczenie coachingowe.
Ćwiczenie polega na przeniesieniu się w przyszłość i napisaniu listu do siebie z teraźniejszości. W liście opisujesz jak wygląda Twoje życie za kilka lat. Wychodzisz poza ograniczenia i opisujesz życie, jakiego pragniesz dla siebie. To świetny sposób na to, żeby skrystalizować swoje marzenia i potrzeby. Oprócz tego taki list może stać się samospełniającą przepowiednią. Dlaczego? Bo dzięki niemu uświadamiamy sobie czego tak naprawdę chcemy. Wychodzimy poza swoje ograniczenia i skupianie się tylko i wyłącznie na obecnych zasobach. Do głosu przychodzą nasze prawdziwe pragnienia. W trakcie pisania listu mimowolnie tworzymy wizualizacje. Te wszystkie elementy działają na naszą podświadomość, przez co zaczniemy zauważać i wykorzystywać więcej nadarzających się okazji.
Jak napisać list do siebie z przyszłości?
Przenieś się w przyszłość. Najlepiej niech to będzie bardziej odległa przyszłość, np. 5, 10 lat, czy nawet więcej. Dzięki temu łatwiej ustalisz swoje cele długoterminowe oraz życiową misję. Zapisz miejsce i datę napisania listu – niech to będzie data z przyszłości, którą opisujesz w liście. List skieruj do siebie samego lub do kogoś, kto jest ważny w Twoim życiu. Zrelaksuj się i wyobraź sobie co tak naprawdę chciałbyś i mógłbyś osiągnąć za kilka lat, gdyby nie ograniczenia jakie masz w swojej głowie. Wyobraź sobie, że jesteś sobą z przyszłości i zacznij opisywać, jak wygląda Twoje życie. Pisz w czasie teraźniejszym (w końcu piszesz jako osoba, która już to osiągnęła). Opisuj wszystko co jest dla Ciebie ważne. Napisz jakim człowiekiem jesteś, jak wyglądasz, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz, gdzie podróżujesz, co osiągnąłeś. Opisz ludzi, którymi się otaczasz, to, jak się z nimi czujesz. Opisz jak wygląda Twoje życie jeśli chodzi o zdrowie, karierę, finanse, miłość, przyjaźń, rodzinę, pasje, podróże, itd. Im więcej konkretnych informacji i detali zapiszesz, tym lepiej. Napisz też o tym, jak do wszystkiego doszedłeś. Możesz podzielić się wskazówkami co zrobić, żeby znaleźć się w miejscu, w którym właśnie się znajdujesz (w opisywanej przyszłości). Teraz spakuj list do koperty i zapisz na niej datę, w której otworzysz Twój list i schowaj go w bezpiecznym miejscu.
Co da Ci napisanie listu?
Ja przed napisaniem tego listu do siebie wiedziałam już dość dobrze gdzie chcę być za kilka lat. Już jakiś czas temu określiłam swoje cele, które powoli realizuję. W tamtym okresie robiłam też podobne ćwiczenia, jak np. opisanie swojego dnia za 5 czy 10 lat, albo napisanie mowy pożegnalnej na swoim pogrzebie. Za napisanie listu zabrałam się dopiero teraz. Myślałam sobie, że skoro robiłam już podobne ćwiczenia to mam jasno sprecyzowane plany i misję życiową. Mimo wszystko stwierdziłam, że napiszę ten list. I bardzo się z tego cieszę, bo to ćwiczenie najbardziej przypadło mi do gustu. Dlaczego? Bo miało dla mnie największą wartość emocjonalną. Napisałam go naprawdę „od serca”. I dzięki temu uświadomiłam sobie wiele pragnień, o których wcześniej nie myślałam. Zwróciłam uwagę na więcej szczegółów. Zdałam sobie sprawę z tego, że w międzyczasie zmieniły się moje priorytety. I co najważniejsze pisząc ten list wprowadziłam się w fantastyczny nastrój 🙂
Dlatego polecam Wam znaleźć trochę wolnego czasu i napisać taki list. Możecie skierować go do siebie lub do kogoś innego, z kim chcielibyście się podzielić Waszą historią. Polecam też nie kończyć listu od razu, tylko dać sobie dzień lub dwa na dopisanie pewnych rzeczy. Ja usiadłam, napisałam, spakowałam w kopertę, a dopiero w kolejnych dniach zaczęło nasuwać mi się na myśl, co jeszcze chciałabym mieć za kilka lat. Uświadomiłam sobie, że nie poruszyłam kilku kwestii, które są dla mnie ważne. Chyba po prostu w momencie pisania tego listu nie zdawałam sobie sprawy z ich znaczenia w moim życiu. Dopiero wykonanie tego ćwiczenia mi to uświadomiło.
Jestem ciekawa, co z tego, co napisałam naprawdę uda mi się zrealizować. Ale tym podzielę się dopiero za 5 lat 🙂
Polecam Wam napisanie takiego listu. Jeśli to zrobicie dajcie znać, co Wam dało to ćwiczenie.
Znajdź pomysł na siebie, zrelaksuj się
Napisanie listu do siebie brzmi jak bardzo proste zadanie.
I właśnie takie jest – proste. Skróciłbym pisanie listu do siebie do takich 3 punktów:
Zdecyduj o czym chcesz napisać trauma z przeszłości
o sobie w teraźniejszości – kim jestem, jakie mam wartości, jakie marzenia, kogo i dlaczego szanuje, co chciałbym zmienić w sobie
o swoich celach – co i dlaczego chce osiągnąć, jak to zamierzam osiągnąć
jakikolwiek inny temat, na którym chcesz się skupić Weź kartkę, otwórz Word czy aplikację w telefonie i zacznij pisać: Pisz nieustannie przez 15-20 minut, cokolwiek przyjdzie Ci na myśl
Nie przejmuj się gramatyką czy interpunkcją
Nie przejmuj się tym, że są to chaotyczne myśli – po prostu pisz
Zrób sobie przerwę, co najmniej 24 godziny i wróć do tego co napisałeś. Poukładaj swoje myśli i dopisz te, które teraz przyszły Ci na myśl.
I jak widać instrukcja jest bardzo prosta. Natomiast możemy mieć mętlik w głowie, nie wiedzieć co pisać, jakie pytania sobie zadać.
I wtedy z pomocą przychodzi platforma List do siebie. oferując „prowadzone” pisanie listu do siebie.
List do siebie z przyszłości – napisz wiadomość, którą przeczytasz za kilka lat – Marnuję Czas blog podróżniczy
Co można napisać do samego siebie? To jak się czuję, co robię, czego żałuje, co powinienem robić, a może czego nie powinienem robić? Zastanów się chwilę i powiedz samemu sobie za rok, trzy lata lub pięć lat to, co uważasz za istotne.
List do siebie z przyszłości
Właściwie to nie list, a mail, w końcu technologia ruszyła do przodu i od dawna nie trzeba czekać dniami na listonosza. W każdym razie wracajmy do sedna. Dzięki stronie FutureMe masz możliwość wysłania wiadomości do samego siebie, która przyjdzie na twój adres email za rok, 3 lata lub za 5 lat. Wybór należy do Ciebie! Co warto tam napisać? Jest mnóstwo takich rzeczy!
Czym może być taki list – motywacją dla mnie? A może bardziej ciekawostką i z wielka chęcią po prostu przeczytam, na jakim etapie życia byłem rok temu. Jest mnóstwo powodów, aby wysłać do siebie list z przyszłości. Jaki jest mój? Chyba chęć sprawdzenia jak zmieni się moje życie przez okrągły rok. Można to potraktować również jako weryfikacja, jakie postępy w rozwoju osobistym czy zawodowym zrobiłem przez ten czas.
Czy moje życie się zmieni?
Co powinienem zrobić przez rok? Co chciałbym osiągnąć, zanim przyjdzie mail? Mam rok, trzy lata lub pięć lat, Jeżeli napisze tam wiele rzeczy, które chcę zmienić, a potem po 365 dniach odczytam go i zobaczę, że niewiele się zmieniło będę bardzo rozczarowany. Z drugiej strony jedyne kogo mogę winić o to, to ja sam.
Mam nadzieje, że będę bardziej systematyczny.
Mam nadzieję, że będę zdrowiej się odżywiał.
Mam nadzieję, że w pracy wszystko będzie dobrze.
Wiele powodów, a wszystkie prowadzą chyba do jednego – do szczęścia.
FutureMe – list do siebie z przyszłości
FutureMe to bardzo prosta strona, które w kilka chwil pozwoli Ci wysłać do siebie list z przyszłości. Jedyne nad czym musisz pomyśleć jest to, co napiszesz. Następnie wystarczy wybrać za jaki czas ma przyjść do Ciebie ten email. Masz trzy opcje do wyboru – za rok, 3 lata i 5 lat. W szkole często popularny był temat wypracowania “napisz list do siebie który przeczytasz za 20 lat”. Tutaj, aż takiego wyboru jak 20 lat nie mamy, ale nic nie szkodzi… Ostatnią opcję, którą daje strona, jest wybór czy list ma być prywatny czy publiczny, ale anonimowy. Co oznacza to drugie? Twój list będzie widoczny na stronie i wszyscy będą mogli go przeczytać. Nikt jednak nie będzie wiedział, kto go napisał. Być może twój list do siebie z przyszłości stanie się dla kogoś inspiracją! Nigdy nic nie wiadomo!
Jakie listy piszą inni?
Co tu dużo mówić – różnorodne. Jedni bardzo dużo poświęcają pracy i przyszłości. Piszą, że za rok chcą zarabiać więcej i marzą o awansie. Wielu poświęca czas na życie prywatne i zdrowie. Czytałem list, gdzie ktoś piszę o tym, że ma depresje i czuje się samotny. Osoba, która go napisała liczy na to, że wkrótce wszystko się zmieni. Ktoś inny stresuje się, że zostanie ojcem i nie wie czy poradzi sobie z tą rolą. Każdy pisze o tym, czym chce. O tym, co dla niego ważne.
Mój własny list do siebie
Mam już pewien, nazwijmy to szablon. Wciąż jednak zastanawiam się, co chciałbym dopisać, co chciałbym zmienić czy po prostu co chciałbym przeczytać od siebie za równo rok. Pewne jest jedno, na to poczekam całe 365 dni! A Was zachęcam do napisania takiego listu. Mail, który przyjdzie za rok z pewnością sprawi Wam wielką niespodziankę!
List do siebie z przeszłości
Dwa dni temu skończyłam 26 lat. Pamiętam, że gdy byłam w gimnazjum wydawało mi się, że za 10 lat będę poważną i odpowiedzialną kobietą. Teraz mam wrażenie, że jeszcze przed chwilą byłam nastolatką, a studia skończyłam kilka dni temu. Dalej jestem zakręcona, robię sto rzeczy naraz i dużo się śmieję. Nie jestem zbyt poważną osobą, z odpowiedzialnością też różnie bywa, co nie znaczy, że traktuję innych niepoważnie. Oczywiście sporo się od tamtego czasu wydarzyło, a nauczyłam się jeszcze więcej. I właśnie o tym chciałabym napisać w liście do samej siebie sprzed dekady…
Cześć Kinu! [tak mówili do mnie znajomi z klasy w gimnazjum i liceum]
Wiem, że zastanawiasz się aktualnie czy zostać w Koperniku (szkoła z j. francuskim w Katowicach) czy iść do Słowaka (liceum w Chorzowie, w którym działa Klub Podróżników Peneplena). Myślę, że niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz, będziesz zadowolona. Od dziecka uwielbiasz podróże, więc pamiętaj, żeby cały czas pielęgnować tę pasję. Nie daj sobie wmówić, że jeżdżenie po świecie to ucieczka od codzienności. Że nie da się w ten sposób zarobić na życie, a blogowanie to tylko pisanie wirtualnego pamiętnika. Nie musisz robić tego, co inni. Rozwijaj swoje zainteresowania, uprawiaj sporty i ucz się języków. Idź na studia tam, gdzie Cię ciągnie. Nie goń za chłopakiem czy przyjaciółkami. Silne uczucia i tak przetrwają, nawet gdy będą Was dzielić setki kilometrów.
Nade wszystko miej dobre relacje z rodziną. Pomagaj rodzicom i siostrze, zadzwoń czasem do babci czy cioci tak po prostu, bez powodu (tak, wiem, że czasem Cię wkurzają, są męczący i marudzą – musisz uwierzyć mi na słowo, że lepiej nie mogłaś trafić). Wiedz, że masz w nich ogromne wsparcie i nigdy Cię nie zawiodą. Taka rodzina to skarb, nie zapomnij o tym nawet na drugim końcu świata!
Będziesz robić różne zwariowane rzeczy. Nie wszystkie pomysły dobrze się skończą, więc uważaj na siebie. Czasem lepiej odpuścić, niż żałować, że powiedziało się o jedno słowo za dużo. Nie musisz nic nikomu udowadniać. To tyczy się szczególnie relacji damsko-męskich. Postaraj się nie ranić innych i mów im wprost o swoich uczuciach. Oszczędzisz w ten sposób swoim bliskim wielu trosk i bólu. A jeśli czujesz na 100%, że to nie TO, nie męcz się. Naprawdę lepiej jest być szczęśliwą singielką, niż tkwić w nieudanym związku. Z resztą w pewnym momencie spotkasz osobę, która podziela Twoją pasję i jest prawie tak samo zakręcona jak Ty. Na początku nie wszystko będzie łatwe i oczywiste, ale razem przeżyjecie dużo wspaniałych chwil i spełnicie niejedno marzenie.
Twoje przyjaciółki będą dla Ciebie prawie tak samo ważne jak chłopak czy rodzina. Nie zapominaj o nich i wspieraj je w trudnych chwilach. Potrzebujecie się. To fantastyczne osoby, na które zawsze możesz liczyć. I vice versa.
Pojedź na Erasmusa. Naucz się pływać na kitesurfingu, zrób kurs nurkowania, wróć do jazdy konnej. Zdaj międzynarodową maturę lub zrób certyfikat językowy. Przyda się niejeden raz. Nie poddawaj się za łatwo i konsekwentnie realizuj swoje cele. W czasie studiów pracuj, nawet jeśli nie będziesz musiała – nauczysz się szacunku do pieniędzy i zobaczysz jaką satysfakcję daje chociażby podróż, na którą zarobiło się samemu. Tuż po maturze zainteresuj się wakacyjną pracą w Norwegii lub na Islandii. Bądź elastyczna i dokładna. W czasie studiów koniecznie dołącz co najmniej do jednej organizacji studenckiej. Im szybciej, tym lepiej. Poznasz tam wspaniałych ludzi o podobnych zainteresowaniach i nigdy nie będziesz się nudzić. Po pierwszym lub drugim roku wyjedź na work&travel do Stanów Zjednoczonych. To jedna z niewielu rzeczy, których nie zrobiłam w czasie studiów i bardzo żałuję. Nawiązuj jak najwięcej znajomości i nie pal za sobą mostów. Szkoda życia na kłótnie z rodziną czy złe relacje z byłymi chłopakami.
Uśmiechaj się jeszcze więcej. Śmiech naprawdę potrafi zdziałać cuda. Wiem, że to oklepane, ale prawdziwe – nie raz się o tym przekonałam. Karma wraca, a szczęśliwi ludzie przyciągają osoby podobne do siebie. Jeśli tylko możesz pomagaj innym, nawet starym znajomym, których dawno nie widziałaś. Oczywiście w granicach rozsądku – nie daj się wykorzystywać. A przede wszystkim po prostu bądź sobą. Nie musisz nikogo udawać, zmieniać się dla innych. Żyj w zgodzie ze sobą i nie krzywdź nikogo.
Nie zawsze będzie łatwo. Czasem poczujesz się samotna mimo obecności dalszych i bliższych znajomych. Nie wszyscy zrozumieją Twój sposób myślenia i postrzeganie świata. Jedni spojrzą z podziwem na Twoje osiągnięcia, inni będą Ci zazdrościć, a jeszcze inni stwierdzą, że jesteś nienormalna. Nie przejmuj się i rób swoje. Spełniaj marzenia i nie odwlekaj ich „na później” w nieskończoność.
Na koniec parę praktycznych wskazówek: z wiekiem kac jest coraz cięższy. Korzystaj z przywileju bycia młodym i szalonym, ale z umiarem. Gra karciana „King” na wódkę zawsze źle się kończy. Podobnie jak zapijanie 40% alkoholu winem. Szoty „bum bum” ze spritem i cytryną są pyszne, ale gdy uderzysz kieliszkiem zza dużą siłą, zrobisz dziury w stoliku czy ławie. A szisza lubi robić dziury w dywanie (i nie tylko)… Uważaj na zęby – łatwo je stracić (szczególnie we własnym domu w czasie imprezy). Niebawem wielka domówka – sweet sixteen i pożegnanie znajomych z gimnazjum. Postaraj się nie stracić głowy i pamiętaj, że rodzice i tak dowiedzą się, że piliście dużo więcej, niż piwko i breezery. Jeśli nie chcesz mieć więcej problemów sprawdź dokładnie antresolę i górną łazienkę (skarpetki lubią utykać w dziwnych miejscach ;)). I pamiętaj: gdy skądś wychodzisz zawsze sprawdzaj czy czegoś nie zostawiłaś (szczególnie w czasie podróży np. w knajpie, pociągu czy autobusie). Acha, laptop czy aparat fotograficzny to delikatne sprzęty, które łatwo zepsuć. Dbaj o nie i traktuj je z szacunkiem, bo w innym wypadku możesz dużo stracić.
Kolejne 10 lat minie w mgnieniu oka. Dużo się wydarzy – w zdecydowanej większości to będą pozytywne rzeczy. Ciesz się z drobiazgów: wschodów i zachodów słońca, nieba pełnego gwiazd, wiewiórki na drzewie czy wieczoru spędzonego z przyjaciółką. Ufaj ludziom, a jeszcze bardziej swojej intuicji. Idź przed siebie z podniesioną głową. Będzie dobrze, nie martw się!
26-letnia Kinga
A Wy co napisalibyście w liście do samego siebie sprzed lat? Mam nadzieję, że moje słowa będą swego rodzaju otuchą dla obecnych gimnazjalistów, licealistów i innych osób, które obawiają się o swoją przyszłość.
…
Podobał Wam się wpis? Bądźcie na bieżąco, śledząc gadulcowego FANPAGE’A, INSTAGRAM oraz SNAPCHATA (nick: gadulec)! Zachęcam również do zapisania się do NEWSLETTERA (ramka pod spodem) oraz pozostawienia komentarza pod wpisem. To bardzo mobilizuje do ciągłej pracy nad blogiem. Z góry dziękuję!
Wyślij list do samego siebie i odczytaj go po latach!
Futureme to amerykański serwis oferujący prostą usługę: dostarczenia nam po latach napisanego przez nas listu zaadresowanego do nas samych. Brzmi nieco tajemniczo, ale może być bardzo ciekawą formą pamiętnika.
Tradycja i sztuka pisania listów praktycznie zanikła. Nawet ta e-mailowa korespondencja, która na początku miała podobny charakter do tradycyjnych przesyłek dostarczanych przez listonosza, popadła w zapomnienie. Pocztą e-mail posługujemy się najczęściej w sprawach służbowych. Jeżeli chcemy dowiedzieć się, co słychać u bliskich, dzwonimy lub korzystamy z komunikatorów. Ci z nas, którzy dostawali papierowe listy, zapewne pamiętają jakie to przyjemne uczucie.
Internetowy serwis futureme.org pozwala nam sprawić sobie małą przyjemność w formie otrzymania e-maila niespodzianki po latach. Dlaczego niespodzianki skoro piszemy ten list sami? Dlatego, że ustawiając datę dostarczenia na za kilka lat, raczej zapomnimy o tym, że napisaliśmy list. Na pewno zapomnimy, co szczegółowo w nim napisaliśmy. O co chodzi w pomyśle Futureme i czy warto spróbować samemu?
Napisz list do siebie z przyszłości
Zarówno sam pomysł, jak i jego realizacja są banalnie proste. Wchodzimy na stronę futureme.org i już na stronie startowej pojawia się okienko, w którym mamy napisać list. Wygenerowany jest już nawet początek listu: Dear FutureMe, (drogi ja z przyszłości). Treść możemy napisać całkiem sami albo skorzystać z podpowiedzi.
Klikając w napis Need some ideas?, znajdujący się w prawym dolnym rogu edytora, pojawi się lista zawierająca 10 podpowiedzi, o czym pisać. Mankamentem dla polskojęzycznych użytkowników będzie dostępność strony tylko w języku angielskim. Jest ona jednak na tyle prosta, że nawet bez znajomości języka albo z bardzo podstawową znajomością, na pewno damy sobie radę.
Po napisaniu treści wybieramy czas, po jakim list ma do nas dotrzeć. Domyślnie do wyboru są opcje: za rok, za 3 lata lub za 5 lat. Można również samodzielnie wybrać dowolną datę, poprzez wybranie jej w funkcji Choose a date. Do wysłania listu potrzebujemy jeszcze tylko decyzji czy chcemy anonimowo opublikować nasz list na stronie futureme, czy jest to treść prywatna. Następnie wpisujemy adres e-mail, na który ma być dostarczona korespondencja, i wysyłamy.
O czym pisać na futureme?
Futureme możemy potraktować dowolnie. Możemy skorzystać z tej opcji, gdy w naszym życiu dzieją się ważne rzeczy i chcemy je jeszcze mocniej upamiętnić. Pretekstem do napisania listu do siebie mogą być zaręczyny, ślub, narodziny dziecka czy zmiana pracy. Możemy opisać to co jest teraz dla nas ważne, jakie mamy plany, w jakim stanie emocjonalnym się znajdujemy. Im bardziej szczegółowy list, tym bardziej nas zaskoczy, gdy dotrze do nas po latach.
Z futureme możemy korzystać zarówno w momentach wielkiego szczęścia, zupełnie neutralnych, jak i smutku. Może to być rodzaj terapii – zwierzenia się samemu sobie ze swoich pragnień, wyzwań, planów i marzeń. Wyobraźmy sobie, że przepełniony dzisiejszymi emocjami list trafi do nas za 5 lat. Będziemy mieli okazję szczegółowo przypomnieć sobie, co wówczas się działo, w jakim miejscu w życiu byliśmy. Pozwoli nam to zweryfikować dotychczasowe osiągnięcia i sprawdzić, jak dalece to, co dziś ważne, będzie równie istotne po upływie lat.
Pamiętnik z przeżyciami ludzi na całym świecie
Wybierając opcję upublicznienia listu, stwarzamy możliwość, aby każdy z użytkowników portalu, w dowolnym miejscu na świecie, mógł przeczytać nasz list. Wszystko oczywiście anonimowo. My także możemy sprawdzić, co nurtuje, cieszy i smuci osoby, które zdecydowały się napisać list do siebie z przyszłości. Na górnym pasku nawigacji wystarczy wybrać opcję Read Public Letters, aby przejść do listów innych użytkowników.
Napisz list ze wspomnieniami z 2022!
Ostatni rok obfitował w niecodzienne zdarzenia. Pandemia COVID-19 zmieniła życie każdego z nas. Może warto napisać o tym list do siebie w 2026 roku? Przelejemy na wirtualny papier wszystkie emocje i refleksje związane z obecną rzeczywistością oraz nadzieje na przyszłość. Taki sentymentalny powrót może być ciekawą lekcją i doświadczeniem. To także rodzaj niecodziennego pamiętnika, w którym uwiecznimy nasze przeżycia.
Zdjęcie główne: Kate Macate/unsplash.com
키워드에 대한 정보 list do siebie z przyszłości
다음은 Bing에서 list do siebie z przyszłości 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.
이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!
사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 CZYTAM LIST OD SIEBIE 5 LAT TEMU | Lena Moonlight
- List
- List do siebie
- 18 urodziny
- Birthday
- 18th bday
- Vlog
- Lena moonlight
- Lena Kociszewska
- Urodziny
- Vlog urodzinowy
- Daily vlog
- Spełnianie marzeń
- Jak spełnić marzenia
CZYTAM #LIST #OD #SIEBIE #5 #LAT #TEMU #| #Lena #Moonlight
YouTube에서 list do siebie z przyszłości 주제의 다른 동영상 보기
주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 CZYTAM LIST OD SIEBIE 5 LAT TEMU | Lena Moonlight | list do siebie z przyszłości, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.