Lęk Przed Popełnieniem Błędu | Jak Przekraczać Lęk Przed Popełnieniem Błędu. Jak Uczyć Się Z Doświadczeń. 154 개의 새로운 답변이 업데이트되었습니다.

당신은 주제를 찾고 있습니까 “lęk przed popełnieniem błędu – Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń.“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 NeuroedukacjaTV 이(가) 작성한 기사에는 조회수 237회 및 좋아요 2개 개의 좋아요가 있습니다.

Trema i strach przed popełnieniem błędu to znane nam wszystkim uczucia. Doświadczanie ich jest normalne w sytuacji ekspozycji na oceny innych. Zwykle występują w parze i prowadzą do niepokoju i lęku przed byciem ocenianym.

Table of Contents

lęk przed popełnieniem błędu 주제에 대한 동영상 보기

여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!

d여기에서 Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń. – lęk przed popełnieniem błędu 주제에 대한 세부정보를 참조하세요

Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu?
Jak uczyć się z doświadczeń?
Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w moim filmie – Iza Rudzińska.
Chcesz więcej?
Sprawdź:
FB: http://facebook.com/neuroedukacja
www: http://neuroedukacja.pl/

lęk przed popełnieniem błędu 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.

Czujesz strach przed popełnieniem błędu? Przeczytaj!

Bardzo często słyszę o strachu przed popełnieniem błędu. I to strachu tak dużym, który sprawia, że ktoś uznaje, iż lepiej nie podjąć żadnego …

+ 자세한 내용은 여기를 클릭하십시오

Source: blog.aniawitowska.com

Date Published: 4/7/2021

View: 4073

Strach przed popełnieniem błędu – opoka.org.pl

Strach przed popełnieniem błędu. Fragmenty książki “Jak myśleć pozytywnie? Autosugestia i samoocena”. Salwator. dodane 13.05.2008 00:00.

+ 여기에 더 보기

Source: opoka.org.pl

Date Published: 12/23/2021

View: 577

Title: O lęku przed popełnieniem błędu i sposobach jego …

ności lęku przed popełnieniem błędu. Zjawisko to zostało przenalizowane przede wszystkim w kontekście kształcenia językowych kompetencji komunikacyjnych na …

+ 여기에 자세히 보기

Source: rebus.us.edu.pl

Date Published: 7/8/2022

View: 5904

Strach przed popełnianiem błędów językowych

Strach przed popełnianiem błędów językowych a efekt reflektora. … Jest to zjawisko, występujące kiedy sądzimy, że inni myślą o nas więcej niż to …

+ 여기에 보기

Source: przelambariere.pl

Date Published: 4/23/2022

View: 8140

Jak pozbyć się strachu przed popełnianiem błędów, także w …

Odczuwanie strachu – także obawy przed popełnieniem błędu – nie jest więc powodem do wstydu. I to nie jest tak, że jeśli odczuwasz strach, …

+ 여기에 자세히 보기

Source: strefainwestorow.pl

Date Published: 12/25/2022

View: 9104

(PDF) O lęku przed popełnieniem błędu i sposobach jego …

O lęku przed popełnieniem błędu i sposobach jego pokonywania na lekcjach drugiego/kolejnego języka obcego … Project: Wpływ czynników afektywnych …

+ 더 읽기

Source: www.researchgate.net

Date Published: 4/8/2021

View: 5455

STRACH PRZED BŁĘDEM – stacjacoaching.pl

… milczenie) albo niewielkie działania (lub wręcz bierność i niemoc) to właśnie lęk przed popełnieniem błędu, lęk przed pomyleniem się.

+ 여기에 표시

Source: stacjacoaching.pl

Date Published: 2/11/2022

View: 1150

Osobowość obsesyjno-kompulsyjna: „Po prostu nie chcę …

Chwile relaksu są okupione wyrzutami sumienia i poczuciem, że spotka ich za to kara. Próbą radzenia sobie z lękiem przed popełnieniem błędu, …

+ 여기에 표시

Source: blogblizej.wordpress.com

Date Published: 11/8/2022

View: 9350

“Popełniasz więcej błędów”. Co tracimy, gdy się boimy

Podają przykłady: „Lęk przed niezaspokojeniem partnerki może zniszczyć życie … jaki możesz popełnić, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu.

+ 자세한 내용은 여기를 클릭하십시오

Source: www.focus.pl

Date Published: 4/11/2022

View: 2848

주제와 관련된 이미지 lęk przed popełnieniem błędu

주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń.. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.

Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń.
Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń.

주제에 대한 기사 평가 lęk przed popełnieniem błędu

  • Author: NeuroedukacjaTV
  • Views: 조회수 237회
  • Likes: 좋아요 2개
  • Date Published: 2018. 8. 30.
  • Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=4HH_4c_s7WQ

Trema i strach przed popełnieniem błędu

Trema i strach przed popełnieniem błędu

3 minuty

Czym są trema i strach przed popełnieniem błędu? Co robić, gdy paraliżuje nas lęk? Odpowiadamy na te pytania w naszym artykule.

Ostatnia aktualizacja: 10 grudnia, 2020

Trema i strach przed popełnieniem błędu to znane nam wszystkim uczucia. Doświadczanie ich jest normalne w sytuacji ekspozycji na oceny innych. Zwykle występują w parze i prowadzą do niepokoju i lęku przed byciem ocenianym.

Chociaż strach przed tego typu sytuacjami jest normalny, jego nadmierna intensywność może nas blokować i skutkować odrzucaniem wartościowych możliwości. Dlatego opisujemy to zjawisko i jego objawy oraz podpowiadamy, jak sobie z nim radzić.

Trema i jej charakterystyka

Trema blokuje bowiem możliwości jednostki i skutkuje złym samopoczuciem.

Z jej powodu niektóre osoby odsuwają od siebie lub całkowicie porzucają pewne aktywności. Chęć kontrolowania tego typu odczuć często jest prawdziwą przyczyną problemu. Oto niektóre z objawów tremy:

Drżenie kończyn.

Suchość w ustach.

Nadmierna potliwość.

Zaciśnięte gardło.

Ucisk w klatce piersiowej i w żołądku.

Tachykardia.

Nudności.

Poczucie oderwania od rzeczywistości.

Strach przed utratą kontroli nad sytuacją.

Strach przed porażką i opinią innych.

Trema i strach przed popełnieniem błędu

To normalne, a nawet zdrowe, że bycie ocenianym przez innych generuje w nas pewne pobudzenie. Trema to jednak nadmiernie intensywny zespół objawów negatywnie wpływających na osiągnięcia jednostki lub blokujących ją całkowicie i zniechęcających do kontaktu z publicznością.

W wielu przypadkach motorem tego problemu są nadmierne wymagania wobec siebie samego.

Czasami antycypowanie porażki sprawia, że jednostka stosuje serię strategii zorientowanych na wyeliminowanie uczuć, które są zasadniczo normalne. Techniki te dodatkowo uwypuklają problem i przykuwają do niego jeszcze większą uwagę

Co robić, gdy ogarnia nas trema i strach przed popełnieniem błędu?

Przede wszystkim, trzeba sobie uświadomić, że trema dotyczy każdego, nawet najbardziej doświadczonych w publicznych wystąpieniach osób.

Czasami mamy bowiem tendencję do koncentrowania się na ludziach z konkretnymi sukcesami i myślenia, że strach i niepewność ich nie dotyczą. Jednak jedyną różnicą jest zwykle fakt, że “nie postrzegają sytuacji poprzez objawy, lecz dostrzegają to, co poza objawami”.

Zapewne symptomy tremy towarzyszą ci, gdyż sytuacja jest dla ciebie ważna. Jak daleko pozwolisz im sięgnąć? Co możesz zrobić, by się od nich zdystansować?

Przydatne wskazówki

Poznaj zalecenia, które warto wziąć pod uwagę:

Nagraj swoje przemówienie czy inną czynność, jaką masz za zadanie wykonać publicznie (taniec, gra na instrumencie, wypowiedź na dany temat, obrona projektu itd.). Patrzenie na siebie/słuchanie siebie samego wystawia cię w pewnym stopniu na okoliczności, które wywołują strach. Możesz celowo robić błędy, by sprawdzić, do jakiego stopnia wpływają na ogólny obraz twojego wystąpienia.

Możesz celowo robić błędy, by sprawdzić, do jakiego stopnia wpływają na ogólny obraz twojego wystąpienia. Baw się i kombinuj. Jakie inne aspekty codzienności wywołują w tobie objawy podobne do tremy? Co wtedy robić? Jak nie powinieneś na nie reagować? Co możesz zmienić, by delikatnie wpłynąć na sytuację?

Jakie inne aspekty codzienności wywołują w tobie objawy podobne do tremy? Co wtedy robić? Jak nie powinieneś na nie reagować? Co możesz zmienić, by delikatnie wpłynąć na sytuację? Obserwuj objawy jak naukowiec pracujący nad odkryciem. Techniki mindfulness mogą pomóc ci ustosunkować się do tremy i złapać do nich dystans zanim zepsują ci samopoczucie.

Co więcej, trema i strach przed popełnieniem błędu często idą w parze z innymi nieprzyjemnymi odczuciami. Mogą one nas paraliżować lub wydawać się nie do przeskoczenia. Jednak niestety niektóre strategie konfrontacji z własnym strachem dają odwrotne efekty, szczególnie gdy są oparte na cenzurowaniu własnych myśli czy unikaniu ekspozycji na stresujące sytuacje.

To może Cię zainteresować …

Czujesz strach przed popełnieniem błędu? Przeczytaj!

Bardzo często słyszę o strachu przed popełnieniem błędu. I to strachu tak dużym, który sprawia, że ktoś uznaje, iż lepiej nie podjąć żadnego działania niż narazić się na doświadczenia związane z pomyłką…

I tą kwestią chciałabym się dziś przez chwilę zająć. Tym strachem przed byciem niedoskonałym i tym co za nim stoi. Celowo użyłam zwrotu bycia niedoskonałym, bo to jest bardzo często powód, który właśnie za tą obawą przed popełnieniem błędu stoi. Jak popełnię błąd – wyjdzie na jaw, że nie jestem doskonała, że mogę się mylić, że mogę coś źle zrobić, że mogę coś schrzanić i, że mogę czegoś nie umieć i nie wiedzieć – uuuu i co wtedy??

Sorry jeśli Cię rozczaruję, ale nie musisz popełniać błędu, aby z tymi prawdami się zmierzyć! Jest cała masa rzeczy, których nie umiesz, nie wiesz, co do których się mylisz, źle zakładasz i źle robisz! Więc nie masz się czego obawiać, że niby coś wyjdzie na jaw, bo to są fakty. Fakty, które dotyczą nas wszystkich. Nie ma nikogo na tym świecie kto wiedziałby i umiałby wszystko – no niby jakim cudem? A skoro nie ma nikogo takiego – to możesz puścić potrzebę aby udawać przed sobą i innymi, że jesteś idealna i doskonała i z lubością zacząć oddawać się próbowaniu nowych rzeczy i popełnianiu błędów.

Strzelanie baboli i robienie rzeczy źle – jest częścią procesu uczenia się nowych rzeczy i rozwijania. Bez tej nauki i korygowania, poprawiania swoich działań – nigdy się nowych rzeczy nie nauczysz. Co więcej – nie konfrontując się, nie ucząc się nie doskonaląc – nigdy w niczym nie staniesz się wystarczająco dobra, aby stać się liczącym specjalistą. Będziesz tylko nisko opłacanym odtwórcą, który porusza się na wąskim polu obawiając się wyściubić nos z obawy, że wyjdzie na jaw iż czegoś nie umie (co i tak już wiadomo).

Takie podejście robi Ci krzywdę, bo zapominasz o tym, że każdy kto coś dużego osiągnął – zaczynał z podobnego pułapu jak i Ty. Różnica jest tylko taka, że ta osoba zdecydowała się uczyć poprzez popełnianie błędów, a nie za wszelką cenę ich unikać i utknąć w miejscu i w swojej fałszywej ocenie.

“Nie umiem, nie wiem jak. Nie jestem “idealna ani perfekcyjna. Popełniam błędy.” Przeczytaj te zdania kilka razy i powiedz mi, ale tak szczerze, czy te słowa naprawdę Cię zabijają i ranią Twoje ego? Nie umiesz, ale jeśli coś jest dla Ciebie ważne – możesz się tego nauczyć. Nie jesteś idealna, ani perfekcyjna, nikt nie jest, to wydumane definicje, którym nie da się sprostać, więc wywal je w cholerę ze swojego słownika. Popełniasz błędy? – super, to znaczy, że się doskonalisz, że uczysz się nowego i rozwijasz! To powód do dumy, a nie wstydu.

Zobacz jak to stawia wszystko na głowie, a właściwie z powrotem na nogach, tak jak być powinno. Popełnianie błędów jest dowodem Twojego zaangażowania i chęci rozwoju, a nie czymś czego powinnaś unikać. Popełnianie błędów – jest drogą do tego aby stać się w czymś dobrą i cenioną, a nie czymś co przynosi Ci ujmę na honorze. I ostatnie – popełnianie błędów jest oznaką Twojej odwagi, a nie słabości i bycia nie dość dobrą.

Błąd według wikipedii to “… nieumyślne działanie, które jest niezgodne z zasadami lub założeniami i przynosi złe skutki.” A do nieumyślnego działania każdy z nas w procesie życia i uczenia się ma prawo!!! Gdy zaczniesz patrzeć w tak zdrowy sposób na błędy i przestać robić z nich takie wielkie haloo – zaczniesz dużo szybciej posuwać się do przodu i osiągać to czego chcesz. Przestaniesz się nakręcać strachem przed pomyłką, rezygnować ze swoich planów i mieć luźniejsze podejście i większy dystans do siebie.

Niezależnie od tego czy będziesz za wszelką cenę unikać błędów i bać się ich, czy nie – strach niczego nie zmieni i tak będziesz je popełniać i tak. Czy nie prościej więc byłoby wkalkulować je i po prostu zacząć działać?

pozdrowienia od Mistrzyni Popełniania Błędów,

Ani Witowskiej

Strach przed popełnianiem błędów językowych

Pierwsze skrzypce w motywacyjnej orkiestrze, gra lęk i strach przed popełnianiem błędów językowych (lęk przed porażką), którego konsekwencją jest unikanie niepowodzeń. Próbujemy rozmawiać po angielsku w taki sposób aby rozmówca nie wytknął nam błędu, robimy to w nienaturalny sposób, rozmawiamy asekuracyjnie i zachowawczo, żeby tylko się nie potknąć i nie pomylić. Gdy wszystko przebiegnie po naszej myśli, odczuwamy ulgę i kamień spada nam z serca. Znika też napięcie.

O co tak naprawdę chodzi? Czego tak naprawdę się boimy?

Wielu rzeczy… Na przykład tego, że doświadczenie porażki uderzy w naszą samoocenę albo, że utracimy jakieś możliwości, np. szansę na awans, czy przychylność niektórych osób (jesteśmy ludźmi czyli zwierzętami stadnymi, zależnymi często od innych). Obawiasz się, że kiedy zrobisz coś nie tak – przejęzyczysz się, powiesz coś w złym czasie gramatycznym, to wszyscy to usłyszą, ocenią, zapamiętają i będą wypominali ci to przy każdej możliwej okazji, do końca życia. Tak się raczej nie stanie.

Niestety muszę cię zmartwić – ludzie są bardziej zainteresowani sobą niż tobą i twoimi błędami. Nie jesteś tak bardzo ważny dla nich jak Ci się wydaje…

Przekonałem cię, że nie jesteś w centrum wszechświata? Jeśli nie, czytaj dalej 😉

Strach przed popełnianiem błędów językowych a efekt reflektora.

Jest to zjawisko, występujące kiedy sądzimy, że inni myślą o nas więcej niż to w rzeczywistości ma miejsce.

Badanie przeprowadzone na jednej z zagranicznych uczelni wykazało, że ludzie o wiele bardziej koncentrują się na samych sobie niż na nas.

W eksperymencie wzięła udział kilkuosobowa grupa studentów, której zadaniem było rozwiązanie testu. Po kilku minutach od rozpoczęcia, do pokoju wszedł jeszcze jeden, spóźniony uczestnik.

Student wszedł do sali, w wybranym specjalnie dla niego T-shircie z napisem Manilowa (to tak jakby u nas w Polsce poprosić go o założenie koszulki z podobizną Misiewicza, Połomskiego, czy Rosiewicza). Dodatkowo, wcześniej sprawdzono, że studenci biorący udział w badaniu, woleliby dać się raczej pokroić tępym nożem niż nosić koszulkę z podobizną Manilowa 😊

Student wszedł do sali pełnej kolegów i koleżanek, spóźniony na test i w na maxa obciachowej, koszulce. Wszyscy podnieśli głowy do góry, by zobaczyć kto przeszkadza im w rozwiązywaniu testu. Spóźniony student chciał wziąć test od nauczyciela ale ten powiedział, że może już iść i przyjść na egzamin z inną grupą.

Potem wyszli razem na korytarz i zadziały się wtedy dwie rzeczy:

zapytano studentów, którzy pisali test czy zauważyli obrazek na koszulce spóźnionego kolegi

spóźnionego studenta zapytano – jak sądzi, ile osób z pośród kolegów i koleżanek wypełniających test, zauważyło jego obciachową koszulkę

Jak myślicie, jakie były wyniki?

Osoby, które zauważyły podobiznę Manilowa na koszulce, stanowiły tylko 20%! Natomiast student, który się spóźnił uparcie twierdził, że przynajmniej 50% osób zwróciło uwagę na podobiznę na koszulce. Jednym słowem – zdecydowanie przecenił skutki całego zdarzenia.

Przeprowadzono też inny wariant eksperymentu, w którym zmieniono koszulkę na mniej obciachową – wyniki były jeszcze bardziej rozbieżne. Osoba spóźniona na test dalej uważała, że prawie połowa grupy zwróciła uwagę na koszulkę, gdy tak naprawdę tylko niecałe 10% studentów zauważyło, co miał na sobie.

Efekt reflektora potęguje się, gdy czujemy się niepewnie, np. kiedy się przejęzyczymy, kiedy uważamy, że kiepsko wyglądamy albo powiedzieliśmy coś – w naszym przekonaniu – głupiego. Przeceniamy znaczenie własnych wpadek i błędów.

Wnioski? Nie jesteś pępkiem świata!

Jak zatem myśleć?

Pozwolić sobie na stanie się jednym z tłumu. Uświadom sobie, że niestety nie jesteś tak wyjątkowy i ważny dla innych osób jak myślisz o sobie. Ludzie bardziej zajęci są sobą niż Tobą. Ludzie nie zwracają na ciebie uwagi tak bardzo i tak często jak ci się wydaje!

Pozwól sobie na zrównanie się z innymi ludźmi. Nawet jeśli popełnisz błąd językowy podczas prezentacji czy rozmowy z obcokrajowcem lub zrobisz coś głupiego, nikt na to specjalnie nie zwróci uwagi. A nawet jeśli to zrobi – to na pewno nie na długo. Ludzie mają ważniejsze tematy do rozważania (np. siebie samego).

W przypadku osób mających zbyt wysokie poczucie własnej wartości takie zrównanie się z innymi ludźmi, wtopienie się w tłum jest często wręcz obrzydliwe, nie do zaakceptowania i nie możliwe do zrealizowania. Nie chcą być kimś z tłumu. Nie chcą być kimś zwykłym i typowym. Wolą być wyjątkowi – choćby musieli za to wiele płacić emocjonalnie…

Zapytaj swoich znajomych (albo współpracowników), co by pomyśleli, co by zrobili gdybyś w trakcie rozmowy popełnił wiele błędów językowych.

Co by o tobie pomyśleli? Zaczęliby się śmiać? Pomyśleli by, że jesteś nieprofesjonalny, bo popełniasz błędy i nie mówisz perfekcyjnie po angielsku? Raczej nie…

Myślisz tak, bo sam się tego obawiasz. Dlatego uważasz, że inni pomyślą tak samo. Tak naprawdę ty byś tak o innych nie pomyślał, ani oni o Tobie, prawda? Pomyślałbyś zdarza się, nic takiego się nie stało, to nie koniec świata. Wysoce prawdopodobne jest, że oni powiedzieliby podobnie:

– „to się przecież zdarza”,

– „to normalne”,

– „tak, zrobiłeś jakiś błąd, ale jakoś nie zwróciłem na to uwagi, skupiłem się na konwersacji z tobą”,

– „nie zwróciłem uwagi na to, sam przecież popełniam błędy”,

– „tak pokręciłeś coś ale już tego nie pamiętam”.

Następnym razem, kiedy pojawi się uczucie lęku przed pomyłką czy porażką czy strach przed tym, co inni o tobie pomyślą, zadaj sobie pytania: jaka jest szansa, że ludzie będą pamiętać o moim błędzie, jaka jest szansa, że w ogóle zwrócą na to uwagę?

Pewnie zdarzyło ci się kiedyś, że obcokrajowiec zapytał cię łamaną polszczyzną o drogę… Pamiętasz to jeszcze? Śmiejesz się na samą myśl o tym? Opowiadasz znajomym?

Nie sądzę 😊

Jak pozbyć się strachu przed popełnianiem błędów, także w inwestowaniu

Oswojenie strachu czy poprawa procesu decyzyjnego to jedne z najważniejszych kroków, które pozwalają pozbyć się lęku związanego z popełnianiem błędów w biznesie czy inwestowaniu.

Ciężkie czasy nastały. Pandemia odbiera miejsca pracy. Chyba każdy nieco drży o własną pozycję zawodową. A więc obawia się popełniania błędów. Podobnie może być z inwestorami, przynajmniej tymi doświadczonymi: mogą o wiele ostrożniej, niż zazwyczaj, podchodzić do zajmowania pozycji.

Wiadomo jednak nie od dziś, że nic-nie-robienie jest nawet gorsze od popełniania błędów. Jak więc zmusić się działania i pozbyć się strachu przed popełnianiem błędów? Trzeba przyjąć odpowiednie podejście do kilku spraw.

Jak pozbyć się strachu?

Nie wstydź się swojego strachu (przed popełnianiem błędów). Większość kultur gloryfikuje nieustraszonych. Przywódca musi taki być. Jednak prawda jest taka, że strach odczuwa każdy. Jest on narzędziem stworzonym przez ewolucję. Gdyby ludzie nie odczuwali strachu, to nasz gatunek prawdopodobnie nie mógłby funkcjonować. Odczuwanie strachu – także obawy przed popełnieniem błędu – nie jest więc powodem do wstydu. I to nie jest tak, że jeśli odczuwasz strach, to nie nadajesz się na inwestora czy menedżera. Mało tego, możesz wykorzystać swój strach do osiągania sukcesów. Na przykład słynny inwestor Bill Ackman zaczął się bać pandemii w połowie lutego, przed koronakrachem, i wykorzystał swój strach do zabezpieczenia portfela i zarobienia 2,6 mld USD!

Bądź zwinny emocjonalnie, oswajaj strach. Strach przed błędami może paraliżować. Umiejętność „zwinności emocjonalnej” jest antidotum na ten paraliż. Trzeba rozpoznać swoje myśli (np. „boję się kolejnego krachu na giełdzie”), a potem powtórzyć je na głos i znaleźć antidotum. Psychologowie twierdzą, że mówienie na głos o swoich lękach to jak zapalanie światła w ciemnym pokoju: pozwala rozgonić strachy, przynajmniej te irracjonalne. Musisz też pamiętać, że nie da się zmniejszyć strachu do zera, ani uzyskać pełnego bezpieczeństwa. Nikt, kto działa w biznesie czy na rynku inwestycyjnym nie jest w stanie pozbyć się ryzyka i działać w 100 procentach bezpiecznie.

Skup się na procesie decyzyjnym. Strach może pomagać w podejmowaniu decyzji. Strach można wykorzystać na swoją korzyść. Można go wykorzystać jako bodziec do działania. Należy podjąć działania, które pomogą zredukować ryzyko porażki czy błędu, którego tak bardzo się obawiamy. Wielu doświadczonych inwestorów podkreśla, że jedyne na co tak naprawdę mają wpływ, to koszty transakcyjne oraz proces inwestycyjny (proces wyszukiwania aktywów i ich oceny pod kątem atrakcyjności relacji zysk/ryzyko), bo przecież nikt nie zna przyszłości, a więc wyniku inwestycji. Dlatego należy wprowadzić do procesu decyzyjnego szereg „bezpieczników”, pod postacią etapów, na których trzeba odpowiadać na pytania („czy dane, którymi się posługuję, są wiarygodne?”, „ile będzie kosztowała ta inwestycja?”, „czy mogę się kogoś poradzić w kwestii tej inwestycji?”, „czy czegoś nie pomijam, analizując dane aktywo?”, „w jaki sposób i kiedy będę wychodził z tej inwestycji?”).

Rozszerz swoje myślenie. Gdy się boimy, nasze myśli skupiają się na jednym scenariuszu. To jest taka sytuacja, jakbyśmy wyszli na nocny spacer i bojąc się potknięcia patrzyli tylko pod nogi, aż w końcu wpadlibyśmy na latarnię uliczną. Nie skupiaj się więc na jednym scenariuszu. Dostrzegaj różnie niebezpieczeństwa. Paradoksalnie, to może pomóc znaleźć nowe rozwiązania, nowe zabezpieczenia i poczuć się pewniej.

Relaksuj mózg, pamiętaj o rozrywce. Strach powoduje u wielu ludzi produkcję hormonów stresu na tak dużą skalę, że pozostają oni w trybie „czuwania” niemal przez cały czas. To nie jest zdrowa sytuacja. Dlatego trzeba mieć hobby, poddawać się małym przyjemnościom. Trzeba robić przerwy w pracy. To wszystko po to, by nie produkować nadmiaru adrenaliny i hormonów stresu (np. kortyzolu). Niezwykle ważne jest też wysypianie się (dorosły, ciężko pracujący człowiek powinien spać 8 godzin dziennie).

Odcinaj się od szumu informacyjnego. Wielu inwestorów uważa, że stałe monitorowanie sytuacji sprawi, że popełnią mniej błędów. Nic bardziej mylnego. Ciągłe czytanie newsów, przeglądanie mediów finansowych i społecznościowych może doprowadzić do zmęczenia, do pojawienia się przysłowiowego mętliku w głowie. To z pewnością nie jest stan mentalny, w którym popełnią mniej błędów – wręcz przeciwnie, wtedy prawdopodobieństwo złych ruchów rośnie.

Autor korzystał z tekstu pt. „How to Overcome Your Fear of Making Mistakes” dr Alice Boyes, opublikowanego na łamach Harvard Business Review.

Zobacz także: Praca zdalna wyniosła akcje niektóre amerykańskich spółek na historyczne maksima

STRACH PRZED BŁĘDEM

Stresuję się, że zrobię błąd

Jest we mnie lęk, że pomylę się

Nie chcę wygłupić się

Zbłaźnić

Skompromitować się

Nie chcę być pośmiewiskiem

Wyjść na durnia, idiotkę

Za wszelką cenę nie chcę zrobić źle

Jeśli zrobię źle, co oni sobie o mnie pomyślą?

Co gorsza, co ja sam(a) o sobie powiem?

*

Stresuję się, że zrobię błąd

Ten stres paraliżuje mnie

W konsekwencji nic nie robię

Nie robię ani dobrze, ani źle

I tak życie nijak płynie

Ani dobrze, ani źle

Niewyraźnie

*

Stresuję się, że zrobię błąd

Mam w sobie lęk, że czego nie powiem lub nie zrobię i tak będzie źle

Że surowa, krytyczna ocena czeka mnie

Czeka na mnie

Tuż za rogiem

Czai się

Czyha na moje źle

W konsekwencji blokuję się

Zamykam się

Nie wyrażam się

W bezczynności drętwieję

Pary z ust nie puszczę

Nawet na centymetr nie poruszę się

Przecież nie chcę zrobić źle

*

Znajome?

*

Wiele osób podczas nauki (i nie tylko) doświadcza tego stanu, w mniejszym lub większym stopniu to sobie uświadamiając. A propos źle, źle jest, gdy ta lękowa blokada pozostaje niezidentyfikowana. Źle jest, gdy osoba nie do końca zdaje sobie sprawę, że to, co powoduje jej bardzo krótkie wypowiedzi (lub wręcz milczenie) albo niewielkie działania (lub wręcz bierność i niemoc) to właśnie lęk przed popełnieniem błędu, lęk przed pomyleniem się.

Idąc w dobre, dobrze jest zmierzyć się z tym lękowym stanem i oswoić go tak, jak oswaja się zwierzę. Dobrze jest uświadomić sobie, że nawet jeśli popełnisz błąd, świat nie zawali się, a życie nadal toczy się. Warto swój lęk oddemonizować, zabrać jemu jego paraliżujące właściwości, które powstrzymują Cię przed mówieniem/działaniem/szeroko rozumianym rozwijaniem się.

Perspektywa Twojego ostatecznego celu powinna Cię wspierać i mobilizować, by z lękiem jak idąc pod prąd – konfrontować się. Widząc swój cel, widzisz także że nie opłaca bać i blokować się, że nie warto ograniczać się, krępować lękiem. Nie krępuj się! Finalnie, bojąc się, że popełnisz błąd, popełniasz jeszcze większy błąd, bo nie wykorzystujesz także szans, które się pojawiają. Bój się niepopełniania błędów !

*

Stresuję się, że zrobię błąd

Chcę być taki/a poprawny/a i właściwy/a

Chcę pasować

Chcę być dobry/a

Chcę być idealny/a, doskonały/a

Wydaje mi się, że najmniejszy błąd mnie totalnie zdyskwalifikuje

Trwożę się, że najdrobniejszy błąd mnie zrujnuje

Błędem się otruję

Tak zwana pułapka perfekcjonizmu

Tak się do czegoś perfekcyjnie najpierw przygotuję

Że de facto nie podejmę prób działania i wdrażania tego, co już umiem, czego już nauczyłem/am się

Nie podejmę się wyrażania

SIĘ

SIEBIE

Takim/Taką, jakim/ jaką w tej chwili jestem

*

Trwam w wiecznym stanie przygotowywania się

Będę gotowy/a, gdy będzie idealnie

Kiedy to będzie?

Szczerze?

Nigdy, zdaje się

Życie omija mnie

Ja stoję na przystanku o nazwie przygotowuję się na stan idealnie

*

Z obawy przed spotkaniem się ze swoją niedoskonałością

W doskonałości odwiecznie szlifuję się

Wejście w niedoskonałość prokrastynuję

Doskonałą niedoskonałość ignoruję

*

Rezolucje:

Łap się na tym, że łapie Cię lęk. Łap się na tym, że zaczynasz przed wyrażaniem/działaniem powstrzymywać się. Wdech, wydech, pooddychaj głębiej i zdystansuj się do swojego lęku. Twój lęk nie jest Tobą, oddziel się od strachów, albo jak to mawiał mój nauczyciel jogi- wyjmuj strachy spod pachy! Podejmij próbę i wyraź się/zadziałaj. Jeśli mało zazwyczaj mówisz/robisz, zmień taktykę – wypowiedz się/zrób więcej. Rozwiń swoją wypowiedź/rozszerz zakres swojego działania. Jeśli nie wiesz- pytaj (ale nie wyręczaj się gotowymi odpowiedziami innych) lub sprawdzaj sam w studni informacyjnej Internetu. Daj sobie czas na DOWIEDZENIE SIĘ– jak się dowiaduje o czymś, jak się dowozi kogoś/coś do określonego miejsca, celu. Daj sobie czas na zdobycie i uzupełnienie brakujących informacji (słów, wyrażeń, zwrotów, danych). Daj sobie także czas na przypomnienie sobie tego, co w matrycy pamięci wyblakło i jest ledwo odtwarzalne. Poszperaj w swojej pamięci, wysil się. Na bieżąco ucz się NOWYCH wyrazów, wdrażaj NOWE działania. Postaw sobie za cel wplatanie ich we wszystkie wypowiedzi/działania. Urozmaicaj i ubarwiaj mowę/działania. Przecieraj nowe szlaki w Twoim mózgu. Wypracujesz w ten sposób nowe dobroczynne nawyki. Zacznij bawić się językiem/wypowiedziami oraz swoim działaniem (pracą, nauką, jej formami). Poczuj w tym przyjemność. Zauważ, że coraz bardziej złożone i rozwinięte wypowiedzi/działania na- i roz- kręcają Cię, byś działał(a) dalej i więcej. Skup się na małych kroczkach. Umów się ze sobą na określony czas, na określoną liczbę. Nie rób wszystkiego naraz – chyba, że celowo chcesz wystawić się na stan ja tego wszystkiego nie ogarnę, nie udźwignę, nie nauczę się, nie zrobię, to przerasta mnie. Dziel materiał na tygodnie, a w każdym zajmuj się określonym wycinkiem swojej nauki/pracy. Za dużo celów jednorazowo (lub za duże cele jednorazowe) przygniatają Cię, powodują ciągłe strudzenie i niezadowolenie z siebie, bo trudno Ci zobaczyć swoje postępy.

Podstawą postępu jest praktyka, a tej podstawą są powtórzenia.

Viva powtórzenia, do znudzenia!

Zachęcam Was do wypracowania dla siebie nowych pozytywnych nawyków związanych z nauką i radzeniem sobie z lękiem przed błędem.

Osobowość obsesyjno-kompulsyjna: „Po prostu nie chcę popełnić błędu”

Życie osób z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym jest wydajne, dobrze zorganizowane i uporządkowane. Często praca jest czymś ważnym, czemu poświęcają się z zapałem i wysiłkiem, co przyćmiewa inne obszary ich życia. Pracując, starają się zachować najwyższą jakość pracy, wszystko co robią musi być wykonane idealnie, często współpracownicy opisują ich jako perfekcjonistów. Pozornie sprawiają wrażenie dobrze przystosowanych i osiągających sukcesy osób, jednak za takim sprawnym, aktywnym działaniem, często stoją problemy przysparzające im dużo cierpienia.

Perfekcja w działaniu wynika z przeżywania nieustającego lęku przed popełnieniem błędu. Każdy błąd może prowadzić do wyrzutów sumienia, uznania własnych dokonań za marne lub kompletnie nic niewarte, a siebie za nieudacznika zasługującego na krytykę i potępienie. Bez reszty oddani pracy, z trudem znajdują czas dla siebie i rodziny, co buduje dystans między nimi a bliskimi im osobami oraz prowadzi do przeżywania samotności i poczucia niezrozumienia w relacjach z ludźmi. Obsesyjne pochłonięcie pracą, przychodzenie do niej przed wszystkimi, a wychodzenie później sprawia że praktycznie nie miewają wolnego czasu. Zawsze mają coś do zrobienia, bo zawsze można coś poprawić i wykonać lepiej. Stawiają sobie i innym tak wysokie wymagania, że w konsekwencji nigdy nie odpoczywają i nie są w stanie się odprężyć. Chwile relaksu są okupione wyrzutami sumienia i poczuciem, że spotka ich za to kara.

Próbą radzenia sobie z lękiem przed popełnieniem błędu, porażką jest nieustające staranie się. Osoby te próbują wypełniać wszelkie możliwe oczekiwania i wymagania, gdyż w przeciwnym razie słyszą wewnętrzny, potępiający ich głos. Groźba kary jaką zapowiada ich krytyczny głos jest tak przerażająca, że wolą poświęcać długie godziny, żeby upewnić się że wszystko jest w nienagannym porządku.

Osoby zmagające się z tym zaburzeniem często można rozpoznać także po bardzo rozbudowanej samokontroli emocjonalnej. Sprawiają wrażenie opanowanych, zdystansowanych, podchodzących do wszystkiego z rezerwą. W kontakcie z nimi można odczuć brak spontaniczności, skoncentrowanie na postępowaniu zgodnie z zasadami lub własnym planem. Często też można odczuć ich próby spełniania nawet niewypowiedzianych oczekiwań drugiej strony.

W powyższym opisie, pewnie każdy z nas odnajduje w sobie niektóre z takich cech. Wydaje się, że osoby o takim stylu osobowości częściej można spotkać w społeczeństwach rozwiniętych, gdyż takie cechy, jak wydajność, punktualność, pracowitość, dbałość o szczegóły są wysoko cenione jako warunek sukcesu zawodowego i pozycji społecznej w świecie, w którym żyjemy. Odniesienie sukcesu, zdobycie wykształcenia, zazwyczaj wymagają takich cech, które utrzymają motywację i opanowanie w trakcie ich realizacji, a cechy charakterystyczne dla tego zaburzenia pomagają je osiągać. Gdzie więc przebiega granica między normą a zaburzeniem?

W rozpoznawaniu cech obsesyjno-kompulsyjnych istotne jest rozróżnienie między stylem osobowości a zaburzeniem. Te dwa pojęcia można uplasować na kontinuum od bardziej przystosowawczych zachowań (przy stylu osobowości obsesyjno-kompulsyjnej) do tych mniej adaptacyjnych (przy zaburzeniu). Posłużmy się przykładem; o ile osoba cierpiąca na takie zaburzenie jest tak pochłonięta regułami, że traci z oczu całość obrazu, to osoba o stylu ob.-komp. będzie dumna z ukończenia pracy dopiętej na ostatni guzik w każdym najmniejszym szczególe, ale te szczegóły nie przytłoczą jej i nie przeszkodzą w ukończeniu zadania. Gdy osoba z zaburzeniem będzie tak pochłonięta pracą, że rodzina, hobby , odpoczynek będę na dalekim planie, to osoba o takim stylu osobowości będzie wysoko ceniła swoją pracę ale nie straci z oczu innych ważnych obszarów swojego życia.

Kryteria zaburzenia osobowości obsesyjno-kompulsyjnej według DSM IV

Utrwalony wzorzec troski o ład, perfekcję, kontrolę umysłową i interpersonalną kosztem elastyczności, otwartości i skuteczności, który pojawia się we wczesnej dorosłości i ujawnia w różnych kontekstach, na co wskazują co najmniej cztery spośród poniższych kryteriów:

Uwagę jednostki w takim stopniu zaprzątają szczegóły, reguły, zestawienia, porządek, organizacja i plan czynności, że traci z pola widzenia główny cel działania. Wykazuje perfekcjonizm, który utrudnia dokończenie zadania (np. nie jest w stanie ukończyć projektu, ponieważ nie udaje się jej sprostać ustanowionym przez siebie wygórowanym wymaganiom). Jest tak bardzo oddana pracy i sprawom zawodowym, że rezygnuje ze wszystkich rozrywek i kontaktów towarzyskich (o ile nie da się tego uzasadnić oczywistą koniecznością ekonomiczną). Jest aż nadto sumienna, skrupulatna i nieugięta w kwestiach moralności, etyki czy wartości (o ile nie da się tego uzasadnić jej kulturowymi czy religijnymi przekonaniami). Nie jest w stanie pozbyć się zużytych lub bezwartościowych rzeczy, nawet wtedy, gdy nie mają dla niej żadnej wartości uczuciowej. Niechętnie powierza wykonywanie zadań innym lub współpracuje z innymi, jeżeli całkowicie nie podporządkują się jej stylowi pracy. Przejawia skąpstwo w wydatkach zarówno na siebie jak i na innych, uważa, że pieniądze należy zachować na czarną godzinę. Wykazuje sztywność i upór.

Nadmierna lękliwość u dzieci

Badania – nad lękiem u dzieci pokazują, że u części dzieci wraz z przeżywaniem niepokoju zauważą się też inne cechy, które później w życiu dorosłym można by przypisać do cech osobowości obsesyjno-kompulsyjnej. Dzieci te można opisać jako dojrzałe nad wiek, zamartwiające się, przedwcześnie dorosłe, bardzo odpowiedzialne. U takich dzieci często już w młodym wieku obserwuje się takie cechy jak „skłonność do perfekcjonizmu, obsesyjny brak wiary w siebie, nadmierny konformizm, nadmierna potrzeba aprobaty, nadmierna troska o własne kompetencje, nadmierne zaabsorbowanie tym, czy ich zachowanie jest odpowiednie, zbyt silna potrzeba wsparcia przez innych, dolegliwości somatyczne oraz wyraźne uczucie napięcia i niezdolność do doprężenia się”. Badacze szukając przyczyn takiego stanu rzeczy wskazują na nadmierną kontrolę rodziców. Dzieci wychowywane pod opieką takich rodziców są często krytykowane lub źle traktowane, przez co uczą się, że trzeba kontrolować swoje uczucia i myśli oraz koncentrować wszelkie wysiłki na spełnianiu rodzicielskich oczekiwań, aby uniknąć kary i niezadowolenia. Z zewnątrz wyglądają na grzeczne i spokojne, co cieszy dorosłych, często jest to jednak okupione emocjonalnym zamknięciem się w sobie, napięciem i brakiem pewności siebie. Z czasem zaś krytyczne rodzicielskie głosy internalizują się i stają wewnętrznym głosem napędzającym do nieustannego działania.

Millon, T., Davis, R. (2005). Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie. Warszawa: IPZ.

“Popełniasz więcej błędów”. Co tracimy, gdy się boimy

Mózg emocjonalny, zwany też układem limbicznym, liczy sobie już sto pięćdziesiąt milionów lat. Jest młodszym bratem mózgu gadziego i starszym kory mózgowej. To może wyjaśniać, dlaczego jest nadmiernie opiekuńczy: zachowuje się wobec nas identycznie jak wobec naszych praprzodków. Chroni przed niebezpieczeństwami, zniechęca do nierutynowych działań, podąża utartymi ścieżkami. Najchętniej nie wypuściłby cię z domu sprzed telewizora. Gdy czujesz opór przed zmianą, to jego sprawka.

Czy można studzić ojcowskie zapędy układu limbicznego? Tak, jedynie ty możesz! Powinieneś jednak zrozumieć, jak potężne narzędzia ma do dyspozycji: strach i lęk. Strach informuje o potencjalnym zagrożeniu, a lęk może się pojawiać nawet bez wyraźnej przyczyny.

Lęk, który nazwiemy niepożądanym, zamiast nam pomagać, zaczyna przeszkadzać – mówią Joseph Wolpe i David Wolpe, autorzy książki „Wolni od lęku”. Podają przykłady: „Lęk przed niezaspokojeniem partnerki może zniszczyć życie seksualne mężczyzny, natomiast strach przed nagością poważnie je ograniczyć w przypadku kobiety. Niepokój pojawiający się w miejscu pracy, spowodowany np. obserwacją pracownika, może zmniejszyć jego wydajność”. Właściwie nie ma takiej ludzkiej czynności, której lęk nie mógłby zakłócić. Troskliwy mózg emocjonalny karmi nas wspomnieniami lub wyobrażeniami o przyszłości, zniechęcając do podjęcia tu i teraz nowego działania. W ten sposób – i za twoją zgodą – przekłada realizację twoich marzeń na jutro. Aż strach pomyśleć, ile mógłbyś zrobić dzisiaj, gdybyś się tylko nie bał!

Źle użyta wyobraźnia – Zastanów się, ile lęków możesz zredukować już dziś.

Pomyśl o dowolnej rzeczy, której się lękasz. Chcę, żebyś miał świadomość, że to, czego się obawiasz, nie istnieje. Przecież to, co cię niepokoi, jeszcze nie nadeszło. Psychiatra Antoni Kępiński pisał: „Człowiek boi się chaosu, boi się tego, co w nim drzemie. Więcej boi się tworów własnego umysłu niż konkretnej rzeczywistości”. „Lęk wywołuje antycypacja, to znaczy wyobrażenie tego, co mogłoby się zdarzyć” – wyjaśnia dr Lidia D. Czarkowska, psycholog i coach, dyrektor Centrum Coachingu Akademii Leona Koźmińskiego. Zarówno strach, jak i lęk są zawsze subiektywne, ponieważ sama ocena zagrożenia jest subiektywna. To, co ciebie przeraża czy stresuje, komuś innemu może się wydawać zwyczajne, a jeszcze ktoś inny uzna to za szansę. Jak tłumaczy Allan Loy McGinnis, chrześcijański psychoterapeuta, „niepokój jest niczym innym niż źle wykorzystaną wyobraźnią”.

Zamiast używać wyobraźni do wyświetlania szczęśliwych wydarzeń, „zamartwiacz” ogląda na wewnętrznym ekranie wszelkie możliwe katastrofy i upokorzenia. McGinnis spotkał biznesmena, który nieustannie czymś się zamartwiał. Gdy terapeuta przeanalizował jego obawy, okazało się, że 40 proc. z nich dotyczy wydarzeń, które prawdopodobnie nigdy nie nastąpią, 30 proc. związanych było z decyzjami podjętymi w przeszłości, których i tak nie można już zmienić, 12 proc. dotyczyło krytyki pochodzącej od innych ludzi, która w gruncie rzeczy niewiele się liczyła, 10 proc. miało źródło w trosce o zdrowie (o które dbał najlepiej jak potrafił), a tylko 8 proc. było uzasadnionych. Gdybyśmy umieli zredukować nasze troski o te 92 proc., bylibyśmy na drodze, by stać się panami samych siebie – zaznacza McGinnis.

Efekt potwierdzenia – Lęki powodują, że małe rzeczy dają wielki cień.

Sytuacje, które powodują strach, często okazują się zupełnie niegroźne, tylko mózg emocjonalny, który – jak wiemy – pamięta 100 proc. tego, co czujemy, dopasowuje wcześniejsze doświadczenia do nowych sytuacji. Zjawisko to w psychologii nazywane jest efektem potwierdzenia. Pamiętam jak dziś, gdy rok temu wróciłem z urlopu i zaraz po wejściu do biura zostałem poproszony o udanie się do małego pokoju spotkań. W drodze mój mózg emocjonalny, choć pozbawiony jakichkolwiek faktów, stawiał dziesiątki diagnoz, co sprawiło, że mój strach z sekundy na sekundę narastał. Zanim dotarliśmy na miejsce, a trwało to zaledwie chwilę, w głowie miałem kilka gotowych scenariuszy, z których każdy napawał mnie lękiem: pożar na urlopie, czegoś nie dopilnowałem, dostanę wypowiedzenie. Gdy usiedliśmy, szefowa spokojnie poinformowała mnie, że odchodzi jeden z pracowników naszego działu i że jest to sprawa delikatna, dlatego zanim dowiem się o niej od innych, chce mi ją wyjaśnić na osobności.

Innym razem, gdy w pracy panował harmider, nagle dyrektor spytał: „Tomek, za chwilę wychodzę. Gdzie masz dla mnie prezentację dla prezydenta?”. Zapadła grobowa cisza, w której wszyscy oczekiwali na dalszy ciąg zdarzeń (w tym dniu rzeczywiście dyrektor miał prezentować nasz wspólny projekt w Pałacu Prezydenckim). Te kilka sekund, które minęły, zanim wydusiłem coś z siebie, trwały wieczność, a i tak strach i zaskoczenie pozwoliły mi tylko zadać ledwo słyszalne pytanie: „Jaką prezentację?”. Podczas gdy współpracownicy wyrażali już w myślach wyrazy współczucia, ja szykowałem się na najgorsze. Jednak ku naszemu zdziwieniu ujrzałem, jak szef przewrócił tylko oczami i zakończył: „No tak, OK, to przecież nie ciebie o nią poprosiłem”, po czym wrócił do swoich zadań. Te doświadczenia wiele mnie nauczyły. Nie warto niczym się stresować, póki nie poznamy faktów lub sytuacja do końca się nie wyjaśni.

Emocje przesłaniające – Największy błąd, jaki możesz popełnić, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu.

Z karierą zawodową wiąże się przede wszystkim rosnąca odpowiedzialność. To ona staje się podstawowym źródłem strachu i wywołuje uciążliwy stres. Georgia Witkin, profesor psychiatrii, wymienia źródła uciążliwego stresu, które idą w parze z poczuciem odpowiedzialności w pracy. Stres może wynikać z konieczności przewidywania skutków własnych decyzji, z bycia na świeczniku, może być następstwem osiągniętego sukcesu i wzrostu oczekiwań, może być też powodowany lękiem przed porażką. Jako coach menedżerów po awansie ten ostatni rodzaj obserwuję najczęściej. Strach przed porażką każe wielu moim klientom działać nadal tak jak na poprzednim stanowisku. Tymczasem nowe stanowisko to nowe środowisko, które wymaga od nich, aby działali adekwatnie do okoliczności i z pozycji mistrza znowu stali się uczniami. Strach przed porażką na dłuższą metę może paraliżować i staje się dla nich największym zagrożeniem. W tej sytuacji pytam: co byś zrobił, gdybyś wiedział, że porażka jest niemożliwa? Czy robiłbyś to samo, co teraz?

Przepełniający lęk staje się przede wszystkim przyczyną zmęczenia psychicznego. Według psychologii buddyjskiej, o czym mówi psycholog Daniel Goleman, emocje uznaje się za destrukcyjne nie tylko wtedy, kiedy powodują oczywistą szkodę, ale również gdy są przyczyną mniej zauważalnego zła, a mianowicie gdy zniekształcają nasze widzenie rzeczywistości i wywołują błędne oceny i osądy, czyli prowadzą do podejmowania nietrafionych decyzji. Te emocje określa się również jako „przesłaniający” albo „trapiący” czynnik psychiczny.

Uciekanie nic ci nie da – Odgródź się od przeszłości i przyszłości – liczy się dziś.

Zwlekanie, zwane też prokrastynacją, naukowcy zaliczają do podstawowych strategii samoutrudniania (sobie życia). Robimy to poprzez świadome oszukiwanie się, że rozpoczęcie działania będzie bardziej bolesne niż uniknięcie go. Tymczasem, idąc za słowami Abrahama Lincolna, „nie możesz uciec od odpowiedzialności za jutro, unikając jej dziś”. Burke Hedges, autor książki „Firma Ja”, dzieli się z czytelnikami historią Benjamina S. Bulla, założyciela firmy Medal Gold Flour Company. Podczas zebrania rady zarządu zapytał on jednego ze swoich dyrektorów o stopień zaawansowania ważnego przedsięwzięcia. Dyrektor odpowiedział, że jego dział jeszcze się nie zajął tą sprawą, ale pewnego dnia zaczną ją drążyć. Jako że Bull był człowiekiem niecierpliwym, wskoczył na stół obrad, nachylił się nad nim i wykrzyczał: „Pewnego dnia? Czemu nie dziś?”. Ten zwrot szybko się przyjął i pozostał w firmie na kolejnych pięćdziesiąt lat. Przykład ten ma dowodzić, że lepiej coś zrobić niż szukać przyczyn, dla których niczego się nie robi. Jako coach dodałbym: zrób to lub chociaż wykonaj pierwszy krok. To lepsze niż stanie w miejscu. Gdy go wykonasz, zmienia się perspektywa, pojawiają się nowe doświadczenia i opcje. W efekcie lęk ustępuje. Strategii prokrastynacji sprzyja też przebywanie w strefie komfortu własnych nawyków. Jeśli poświęcisz tyle czasu i energii na działanie, ile na myślenie o tym, jak go uniknąć, gwarantuję ci, że będziesz miał co najmniej dwa razy więcej czasu i będziesz pracował dwa razy szybciej.

Oczywiście z podejmowaniem działania nierozłącznie wiązać się będzie ryzyko błędu. Jednak to kapitalizowanie porażek odróżnia głupca od mędrca. „Życie spędzone na popełnianiu błędów jest nie tylko bardziej honorowe, ale i bardziej użyteczne niż życie poświęcone na nierobienie niczego” – miał powiedzieć George Bernard Shaw.

Niepokój jest wąskim strumykiem strachu sączącym się przez umysł. Jeżeli stworzy mu się dogodne warunki, zbuduje kanał, do którego odpłyną wszystkie inne myśli, napisał Artur Roche. Warto umieć odgrodzić się od wspomnień i od wyobrażeń o przyszłości, które podsyła nam mózg emocjonalny, i zacząć żyć tym, co jest dzisiaj i co jest w naszym zasięgu. Dale Carnegie w znakomitej książce „Przestań się martwić i zacznij żyć”, namawia, aby odgrodzić się od martwych dni i tych, które jeszcze nie istnieją. Przypomina o filozofie, który głosząc kazanie na górze, miał (według Ewangelii św. Mateusza) powiedzieć: „Nie troszczcie się więc o jutro [co oryginalnie oznaczało „martwić się, obawiać”], bo jutrzejszy dzień sam o siebie będzie się troszczył. Dosyć ma dzień swojej biedy”. Bezpieczni jesteśmy w teraźniejszości, przekonuje Carnegie. Przyszłość jest dziś, nie ma jutra. Tylko dziś możemy się uratować. Człowiek, który martwi się o przyszłość, traci energię, bo zamartwianie się nie zapobiegnie jutrzejszym kłopotom, a może zrujnować dzisiejsze szczęście. Najlepiej przygotujemy się do jutra, koncentrując całą uwagę i energię na tym, co mamy do zrobienia dzisiaj i na szansach, które rysują się wokół nas.

Jednym z ulubionych powiedzeń, którymi dzielę się z klientami coachingu, jest to, że ludzie bardziej boją się tego, co mogą zrobić, niż tego, co rzeczywiście leży poza ich zasięgiem. Pamiętaj, że dzień dzisiejszy to twoja jedyna własność. Nie trać go na zamartwianie się, bo niepokój jest trasą wiodącą skądś donikąd. Nie pozwól, by kierował twoim życiem. Życzę ci, abyś od tej chwili żył tu i teraz – bez lęku.

Warto wiedzieć:

Siedem strat głównych powodowanych lękiem

Masz upośledzony osąd rzeczywistości – Tracisz zdolność prawidłowej oceny natury rzeczy. Zawęża się zakres percepcji, uwagi, pamięci. Osłabiona zostaje poznawcza funkcja mózgu. Myśli zaprzątnięte są wyłącznie określonym tematem i tym, w jaki sposób możesz się obronić czy zaatakować. Myślenie jest ograniczone – Pracuje bardziej prawa, a nie lewa półkula (za proces myślenia abstrakcyjnego odpowiada lewa). Czołowy badacz emocji Paul Ekman wyjaśnia, że znajdujemy się wtedy w okresie oporności, w którym lepiej nie robić nic, czego później moglibyśmy żałować. Popełniasz więcej błędów. – Bo nie potrafisz dobrze ocenić informacji. Szukasz uzasadnienia, interpretując to, co podsyca twoją emocję. Uczysz się z trudem – W strachu organizm wydziela duże ilości kortyzolu i noradrenaliny, które zakłócają płynne działanie mechanizmów neuronalnych uczenia się i zapamiętywania. Zwlekasz z podjęciem działania – Lęk nie pozwala, by naprężały się twoje muskuły ryzyka. Przekładasz działania na jutro. Przegapisz szanse – Myślisz defensywnie. Z cała pewnością dostrzegłabyś szanse łatwiej,gdyby twój umysł był “jasny i otwarty” Tracisz energię i zdrowie – Dzień poświęcony na zamartwianie się jest bardziej wyczerpującyniż dzień wypełniony pracą ńieustający, wypalający dialog wewnętrzny,który prowadzisz, zwłaszcza w długotrwałych okresach lęku,może prowadzić do depresji czy problemów z krążeniem.

Na podstawie artykułu Moniki Urbańskiej www.monikaurbanska.pl

Strach wrodzony i wyuczony

Pierwotnie strach powodowany był bólem

Kiedy dziecko dostaje klapsa, za pierwszym razem odczuwa tylko ból, który tłumi strach. Wtedy możemy zaobserwować fizjologiczne reakcje, takie jak spocone dłonie czy przyspieszony puls. To jest właśnie strach wrodzony, będący reakcją na czynniki pojawiające się w trakcie rozwoju układu nerwowego. Gdy jednak następnym razem rodzic podniesie rękę, aby wymierzyć klapsa, dziecko zacznie się bać, pamiętając o bólu w następstwie klapsa. Jego reakcje zostały uwarunkowane widokiem podniesionej ręki.

To już strach wyuczony. Jest on wynikiem „uczenia emocjonalnego”, które prowadzi do tego, że jakaś rzecz lub dźwięk jest w stanie wywołać lęk. A ten nowo wyuczony lęk kojarzony jest z kolei z innymi zdarzeniami, w których obecności występuje. Tak krok po kroku lęk obejmuje coraz większy zakres doświadczenia. Skala strachu wyuczonego może mieć potężną moc, biorąc pod uwagę regułę, którą z naukowcem Robertem K. Cooperem, podzielił się dr Karl Priban, wieloletni dyrektor labolatorium psychologicznego w Stanford: „Pamiętamy 10 proc. z tego, co czytamy. 20 proc.z tego, co słyszymy. 30 proc. z tego,co widzimy, 40 proc. z tego, co robimy. I pamiętamy 100 proc. z tego,co czujemy”.

Na podstawie Joseph Wolpe, David Wolpe, „Wolni od lęku”

Ścieżki rozwoju:

키워드에 대한 정보 lęk przed popełnieniem błędu

다음은 Bing에서 lęk przed popełnieniem błędu 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.

See also  Umowa O Dzieło Na Catering | Umowa O Dzieło A Przeniesienie Autorskich Praw Majątkowych - Jak Do Tego Podejść? 2424 투표 이 답변
See also  하원 의원 영어 로 | 미국 의회, 상원과 하원이란?_상원의원과 하원의원의 역할 1분 이해 상위 269개 베스트 답변

See also  다니엘 4장 설교 | [하루 한 장] 다니엘4장_지극히 높으신 하나님 131 개의 자세한 답변

이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!

사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń.

  • 동영상
  • 공유
  • 카메라폰
  • 동영상폰
  • 무료
  • 올리기

Jak #przekraczać #lęk #przed #popełnieniem #błędu. #Jak #uczyć #się #z #doświadczeń.


YouTube에서 lęk przed popełnieniem błędu 주제의 다른 동영상 보기

주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 Jak przekraczać lęk przed popełnieniem błędu. Jak uczyć się z doświadczeń. | lęk przed popełnieniem błędu, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.

Leave a Comment