당신은 주제를 찾고 있습니까 “fabryka czekolady lindt niemcy – Inside Lindt Chocolate Factory To See How It’s Made“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog/. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 TeCho 이(가) 작성한 기사에는 조회수 90,189회 및 좋아요 982개 개의 좋아요가 있습니다.
fabryka czekolady lindt niemcy 주제에 대한 동영상 보기
여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!
d여기에서 Inside Lindt Chocolate Factory To See How It’s Made – fabryka czekolady lindt niemcy 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
Chocolate production starts with harvesting coca in a forest. Cocoa comes from tropical evergreen Cocoa trees, such as Theobroma Cocoa, which grow in the wet lowland tropics of Central and South America, West Africa and Southeast Asia (within 20 C of the equator) (Walter,1981) . Cocoa needs to be harvested manually in the forest. The seed pods of coca will first be collected; the beans will be selected and placed in piles. These cocoa beans will then be ready to be shipped to the manufacturer for mass production.
🔔 Thanks for watching my videos, please leave feedback if you enjoyed, and subscribe for more interesting videos!
https://www.youtube.com/channel/UCqOu70migtMqMQf-5GwYuiA?sub_confirmation=1
▶Note: All of these videos are licensed or used with permission from the original video owner. For any inquiries, please contact us ✉:
[email protected]
Music: https://www.bensound.com
fabryka czekolady lindt niemcy 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.
produkcja czekolady – ogłoszenia 2022 – praca Niemcy
Fabryka słodyczy z Kolonii zatrudni od zaraz osoby także bez znajomości języka na produkcję czekolady. Oferta pracy w Niemczech z zakwaterowaniem …
Source: praca-niemcy24.pl
Date Published: 1/1/2021
View: 8710
Muzeum Czekolady – Kolonia – Niemcy – Tropter.com
Głównym partnerem jest koncern cukierniczy Lindt. Dla urozmaicenia zwiedzania przygotowana została miniaturowa fabryka, w której prezentowane są metody …
Source: tropter.com
Date Published: 11/9/2021
View: 8349
주제와 관련된 이미지 fabryka czekolady lindt niemcy
주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 Inside Lindt Chocolate Factory To See How It’s Made. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.
주제에 대한 기사 평가 fabryka czekolady lindt niemcy
- Author: TeCho
- Views: 조회수 90,189회
- Likes: 좋아요 982개
- Date Published: 2021. 11. 22.
- Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=LMsNm7S6OWA
Gdzie jest produkowana czekolada Lindt?
Czekolady Lindt, produkowanej w Szwajcarii, nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest to marka, pod którą kryją się luksusowe wyroby czekoladowe w wielu postaciach i w całej masie smaków.
Kto produkuje czekoladę Lindt?
Chocoladefabriken Lindt & Sprüngli AG – szwajcarskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją wyrobów cukierniczych, głównie czekolady. Siedziba przedsiębiorstwa znajduje się w Kilchberg, w kantonie Zurych.
Ile kosztuje bilet do fabryki czekolady?
Muzeum zostało oficjalnie otwarte 13 września. Bilety dla dorosłych i młodzieży powyżej 16 roku życia kosztują od 15 CHF (czyli ok. 60 PLN), a dla dzieci od 8 do 15 lat – 10 CHF (ok. 40 PLN).
W którym niemieckim mieście znajduje się muzeum poświęcone historii czekolady?
Imhoff-Schokoladenmuseum – muzeum zlokalizowane w Kolonii w Niemczech, poświęcone historii czekolady.
Z jakiego kraju są najlepsze czekolady?
Szwajcaria to kraj czekoladą płynący i to czekoladą najlepszego gatunku. Spożywa się tu najwięcej czekolady na świecie. Przeciętny mieszkaniec kraju zjada prawie 12 kilogramów czekolady rocznie! W Szwajcarii narodziły się znane na całym świecie marki m.in.
Jaka czekolada jest najlepsza na świecie?
Alpen Gold Czekolada Nussbeisser 100G to bez wątpienia najlepsza czekolada na rynku, którą swą niepowtarzalną jakość utrzymuje od wielu lat. Smak tej wyjątkowej czekolady mlecznej z dużymi orzechami laskowymi nie zmienił się pomimo upływu dekad.
W jakim kraju jest najlepsze kakao?
Ponad 70 proc. ziaren kakaowca na świecie pochodzi z czterech krajów afrykańskich: Ghany, Nigerii, Kamerunu oraz Wybrzeża Kości Słoniowej – stamtąd czerpie kakao np. rodzimy, popularny Wawel. Pozostałymi znaczącymi producentami kakao są: Indonezja, Brazylia, Peru oraz Ekwador.
Czy Lindt wycofał się z Rosji?
Szwajcarski producent czekolady Lindt & Sprüngli dołączył do takich firm jak Heineken, Unilever, Coca-Cola i PepsiCo, zawieszając swoją działalność w Rosji.
Z jakiego kraju pochodzi czekolada Milka?
Historia Milki związana jest ze szwajcarskim cukiernikiem Philippe’m Suchard’em. 17 listopada 1825 roku w Neuenburgu Suchard otworzył swoją pierwszą cukiernię. To właśnie firma Suchard’a w latach dziewięćdziesiątych XIX wyprodukowała pierwszą tabliczkę mlecznej czekolady o delikatnym smaku.
Czy istnieje czekolada Wonka?
Willy Wonka – postać fikcyjna, występująca w książce dla dzieci Charlie i fabryka czekolady Roalda Dahla oraz w filmach na niej opartych.
Jak zrobić czekoladę?
Do gorącego mleka dodaj pół kostki masła (100 g) i mieszając, poczekaj aż całkowicie się rozpuści. Pora na cukier lub ksylitol i kakao (wybierz dobrej jakości produkt 100%, bez dodatków zwiększających sztucznie masę). Standardowe proporcje to 175 g słodyczy i 3 łyżki kakao.
Jak powstaje czekolada?
- fermentacja. wydobywa kolor i smak, ziarno zmienia kolor. z kremowego na purpurowy.
- Suszenie. na słońcu. ziarno pozbywa się …
- Prażenie. z ziarna uwalnia się czekoladowy. …
- Mielenie. Produktem końcowym mielenia. jest miazga kakaowa. …
- Pakowanie. Miazga kakaowa transportowana. jest w postaci zwartych sztabek.
Jaka czekolada ze Szwajcarii?
Ze Szwajcarii pochodzi wielu słynnych na całym świecie producentów czekolady. Do najbardziej znanych należą: Lindt & Sprüngli, Nestle (firma oferuje w tym kraju produkty pod marką Cailler), Storck, Maestrani, Camille Bloch, Alprose, Frey oraz Villars.
Czy Lindt wycofał się z Rosji?
Szwajcarski producent czekolady Lindt & Sprüngli dołączył do takich firm jak Heineken, Unilever, Coca-Cola i PepsiCo, zawieszając swoją działalność w Rosji.
Z jakiego kraju pochodzi firma Milka?
Historia Milki związana jest ze szwajcarskim cukiernikiem Philippe’m Suchard’em. 17 listopada 1825 roku w Neuenburgu Suchard otworzył swoją pierwszą cukiernię. To właśnie firma Suchard’a w latach dziewięćdziesiątych XIX wyprodukowała pierwszą tabliczkę mlecznej czekolady o delikatnym smaku.
Czy Goplana to polska firma?
Goplana to marka wyrobów czekoladowych należąca polskiej grupy Colian Holding S.A. Ma bardzo bogatą historię – na rynku była obecna już w 1912 r.
Lindt otwiera ogromne muzeum płynące czekoladą. I to zupełnie dosłownie!
Szwajcarska fabryka czekolady Lindt & Sprüngli stworzyła właśnie niezwykłe muzeum. Świeżo otwarty obiekt w Zurychu rozłożony na 6 tys. mkw. powinni bezwzględnie odwiedzić wszyscy wielbiciele czekolady. Oczywiście pod warunkiem, że nie są na diecie, bo to miejsce najprawdopodobniej złamie każdego.
„Dom czekolady”, bo tak nazwano muzeum stworzone przez słynną, szwajcarską fabrykę czekolady, to absolutna gratka dla każdego łakomczucha. Interaktywna wystawa biegnie przez „7 czekoladowych światów” i opowiada nie tylko o historii samej fabryki, ale też o tym, skąd i w jaki sposób czekolada trafia na nasze stoły.
Największą atrakcją jest jednak gigantyczna czekoladowa fontanna, która jest największym tego typu urządzeniem na świecie. Ma blisko 10 m wysokości, a jej kształt odpowiada cukierniczej trzepaczce, z której czekolada spływa w dół – tworząc idealną pralinkę. W tym czekoladowym wodospadzie płynie aż 1500 kg czekolady! I co ważne – znajdziecie ją zaraz przy wejściu, więc efekt wow gwarantowany.
Foto: Lindt Home of Chocolate
Projekt pochłonął 100 mln CHF, a budowa muzeum trwała trzy lata. Co jednak istotne, poza klasycznym zwiedzaniem na gości czeka też wiele atrakcji. Możecie po prostu wybrać się na na interaktywną wycieczkę, która wprowadzi was w świat czekolady, ale możecie także uczestniczyć w warsztatach podczas których sami zrobicie kilka wyrobów, można też podejrzeć proces produkcyjny wyrobów Lindt. Na miejscu czeka też na was specjalny pokój degustacji!
Foto: Lindt Home of Chocolate
Foto: Lindt Home of Chocolate
Muzeum zostało oficjalnie otwarte 13 września. Bilety dla dorosłych i młodzieży powyżej 16 roku życia kosztują od 15 CHF (czyli ok. 60 PLN), a dla dzieci od 8 do 15 lat – 10 CHF (ok. 40 PLN). Młodsi wchodzą za darmo. Przewidziano też zniżkę dla studentów, emerytów i osób niepełnosprawnych – ci zapłacą 13 CHF (ok. 55 PLN). Ceny na warsztaty startują od 28 CHF (ok. 115 PLN).
Foto: Lindt Home of Chocolate
Fabryka szwajcarskiej czekolady Lindt oraz historia i ciekawostki o czekoladzie
Czekolady Lindt, produkowanej w Szwajcarii, nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest to marka, pod którą kryją się luksusowe wyroby czekoladowe w wielu postaciach i w całej masie smaków.
Choć rzesza fanów czekolady Lindt, jest ogromna, to jednak ma ona również swoich przeciwników. Pierwsi twierdzą, że jest to najlepsza czekolada na świecie, drudzy, że raczej przeciętna. Która z frakcji ma rację? Tego nie wiem. Smak, podobnie jak gust, jest rzeczą bardzo osobistą i nie należy o nim dyskutować.
Osobiście bardzo lubię czekoladę ze stajni Lindt. Jest to produkt niezwykle delikatny i jedwabisty. Uwielbiam czuć, jak kostka rozpływa się w ustach, a zaraz potem eksploduje smak umieszczonej wewnątrz, nieco bardziej płynnej czekolady.
Muzeum czekolady Lindt pod Zurichem w Szwajcarii – Lindt Home of Chocolate
Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu powstało całkiem niedawno, w przeciwieństwie do czekolady, która zdobywa światowe rynki już od roku 1899. Budynek oddano do użytku w roku 2013 w dzielnicy Kilchberg pod Zurichem, a jego właścicielem jest Lindt Chocolate Competence Fundation. Zadaniem tej organizacji, jest długoterminowa i stała promocja Szwajcarii oraz jej przygody z czekoladą.
W ogromnym budynku, poza muzeum i wystawami edukacyjnymi, przewidziano również miejsce na bazę naukową firmy, zajmującą się poszukiwaniem nowych smaków oraz sposobów produkcji czekolady. Poza tym są tam sale konferencyjne i miejsca edukacyjne dla najmłodszych oraz młodzieży. Najważniejszym jednak zadaniem instytucji, jest przekazanie wiedzy na temat czekolady i wszystkiego tego, co z czekoladą się wiążę.
Zwiedzanie Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu
Dobrym sposobem na wyprawę po Muzeum Czekolady Lindt, jest zwiedzanie z przewodnikiem. W tym celu należy wcześniej zadeklarować taką chęć i dołączyć do większej grupy gości. Niestety do wyboru mamy jedynie przewodnika mówiącego po niemiecku lub angielsku. Rezerwacji możesz dokonać na oficjalnej stronie muzeum.
Wyprawa taka trwa około półtorej godziny. W tym czasie usłyszysz całą masę ciekawych historii oraz będziesz miał możliwość degustacji czekolady, o czym opowiem za chwilę. Koszt dołączenia do przewodnika to 13 CHF. Moim zdaniem jest to dobra cena.
Oczywiście muzeum możesz zwiedzać na własną rękę. Masz wówczas cały budynek dla siebie i wystarczy jedynie, że będziesz podążał za dobrze opisanym kierunkiem zwiedzania.
Jakie atrakcje przygotowano w Muzeum Czekolady Lindt
Zwiedzanie Muzeum Czekolady Lindt, to wielka przygoda i to nie tylko dla wielbicieli czekoladowego smaku. Zawarta w dobrze przygotowanych pomieszczeniach i gablotach wiedza, pozwoli zrozumieć Ci historię czekolady i tego, dlaczego świat ją pokochał.
Gigantyczna fontanna czekolady
Wizyta w muzeum zaczyna się oczywiście przy kasie biletowej. Mieści się ona w ogromnych holu, w którym największą, i to dosłownie, atrakcją, jest gigantyczna fontanna czekolady. Nie mówię tu o jakiejś tam rzeźbie czy oszustwie. Na środku wielkiego pomieszczenia stoi fontanna o wysokości ponad 9 metrów i leje się z niej prawdziwa czekolada.
Przez tą monstrualną budowlę, przelewa się ponad 1500 kilogramów pachnącej i ciepłej czekolady. Jak widzisz, miejsce to już na wstępie jest niesamowite, a to dopiero początek.
Świat czekolady
Zaraz z pachnącego czekoladą holu wejdziesz do części muzeum, nazwanej Świat Czekolady (World of Chocolate). Dział ten opowiada o miejscach, które dostarczają surową czekoladę i kakao do Europy, w tym i Szwajcarii.
Dowiesz się tutaj, jak daleką drogę musi przebyć nasiono kakaowca, by dotarło do europejskich fabryk, takich jak ta w Zurichu. Poza tym poznasz sposoby nowoczesnej uprawy kakaowców w Ameryce Centralnej i to, jak zmieniały się one na przestrzeni wieków.
Historia czekolady
W dziale tym będziesz miał okazję poznać czekoladę z czasów, nim trafiła ona na europejskie stoły. W Ameryce Centralnej kakao znane było od tysięcy lat. Używano go nie tylko do jedzenia, ale także do rytuałów oraz w tamtejszej medycynie.
Europa poznała kakao i wyrabianą z niego czekoladę, gdy hiszpańscy konkwistadorzy dopłynęli do Ameryki. Były to czasy brutalne i krwawe, których nie mogłyby osłodzić nawet tony słodkiej czekolady. Hiszpańscy najeźdźcy szybko zorientowali się, że podawany im lekko gorzki napój może podbić serca ludzi w ich ojczyźnie. Tak zaczęła się historia, która dziś zaprowadziła nas do tego właśnie muzeum.
W gablotach zebrano pamiątki z dawnych wyprawa oraz materiały opisujące transport i sposoby produkcji wczesnych wyrobów czekoladowych.
Szwajcarscy pionierzy w produkcji czekolady
W miejscu tym dowiesz się, jak Szwajcaria, niewielki i niepozorny kraj, stała się w XIX wieku prawdziwą stolicą czekolady. To tutaj dokonywano największych odkryć, które zmieniały spojrzenie na cukiernictwo i produkcję wyrobów czekoladowych.
Poznasz również sposoby produkcji oraz zasady jakimi kierowano się na samym początku powstania fabryki.
Dział nieograniczonej degustacji czekolady Lindt
Dla wielu, jest to najważniejszy dział w całym muzeum. W przestronnym pomieszczeniu ustawiono urządzenia do podawania i dystrybucji wyrobów czekoladowych pochodzących z fabryki Lindt.
Są tu więc dystrybutory z płynącą, ciepłą czekoladą. Możesz próbować do woli, poczynając od tej białej i super mlecznej czekolady, aż po czarną i diabelnie gorzką. Nie ma limitów, jeżeli masz taką ochotę i apetyt, możesz siedzieć przy kranie z płynącą czekoladą i objadać się aż nie padniesz.
Warto zostawić sobie jednak trochę miejsca, gdyż kawałek dalej czekają na ciebie urządzenia do dystrybucji czekolady w kostkach o dziesiątkach smaków. Są też warianty smakowe z przeróżnymi dodatkami. Czasem tak obcymi jak pieprz czy korzeń żeń-szeń.
Dla łakomczuchów i miłośników czekolady jest to prawdziwy raj na ziemi, który trudno opuścić z własnej woli.
To jednak jeszcze nie wszystko, pod koniec wycieczki trafisz do działu, w którym jest możliwość degustacji słynnych pralinek LINDOR, czekoladowych kulek o przeróżnych smakach, pakowanych w błyszczące papierki.
Długie pomieszczenie wypełnione jest koszami czekoladek i można zajadać bez opamiętania, o ile nie przesadziłeś wcześniej w dziale z płynącą, ciepłą czekoladą. Poza tym na sali obecni są pracownicy muzeum, którzy chętnie odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania związane z dostępnymi tu produktami.
Kurs robienia czekolady
W dziale tym masz okazję spróbować swoich sił jako cukiernik specjalizujący się w wyrobach czekoladowych. Pod okiem specjalistów z firmy Lindt będziesz mógł stworzyć własny wariant czekolady z wielu dostępnych składników i smaków.
Co ciekawe obecni tam pracownicy fabryki skrzętnie notują poczynania kursantów, a nawet smakują efekt końcowy. Wszystko to dlatego, że być może ktoś o świeżym spojrzeniu i nieprzetartym smaku może przez przypadek odkryć niezwykłe połączenie, które pozwoli wykonać jeszcze smaczniejszy i ciekawszy produkt.
Jeżeli przyczynisz się do stworzenia nowego smaku lub poprawy istniejącego, czeka cię nagroda finansowa w wysokości zależnej od popularności nowego produktu. Jednak nie jestem pewien czy nie jest to tylko gra pozorów i chwyt marketingowy, więc nie biorę odpowiedzialności za powyższe obietnice.
Poza próbą zrewolucjonizowania czekoladowej marki Lindt, możesz wziąć udział w kursie strojenia i ozdabiania produktów. Polega to na tym, że za pomocą czekolady i przeróżnych ozdób, możesz dodawać na tabliczek czekolady napisy i wzory. Całkiem fajna zabawa, zwłaszcza dla młodszych.
Kurs taki trwa około 2 godzin i kosztuje dodatkowe 52 CHF.
Sklep z czekoladowymi pamiątkami
Sklep z pamiątkami w Muzeum Czekolady Lindt zajmuje niebagatelne pół kilometra kwadratowego i wypełniony jest po brzegi czekoladą, dosłownie. Znajdziesz tu wszystkie produkty, jakie wychodzą z fabryk Lindt, a nawet więcej.
Co ciekawe to ceny w muzealnym sklepie, w przeciwieństwie do innych muzeów, nie są zaporowe, a wręcz przeciwnie. Możesz zrobić tu zakupy dużo taniej aniżeli w innym sklepie. Do tego jest możliwość zapakowania czekoladek w bardzo indywidualny sposób tak, by były pięknym upominkiem dla kogoś, kto jest dla Ciebie na tyle ważny byś o czymś takim pomyślał.
Wystawy sklepowe zmieniają się równie często jaj zwiedzający muzeum turyści. Gdy my odwiedzaliśmy muzeum, sklep z pamiątkami wystrojony był w atmosferze Świąt Bożego Narodzenie. Szykowano się już jednak do zmiany asortymentu na walentynkowy, a potem wielkanocny.
Warto połazić po sklepie i pooglądać produkty, których w większości nie znajdziecie na pułkach sklepowych w naszym kraju.
I to już prawie koniec zwiedzania Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu. Piszę prawię, gdyż można się jeszcze pokręcić po wielkim gmachu, by popatrzeć przez wielkie szklane ściany na proces produkcji czekolady w przylegającej do muzeum fabryce.
W jednym z zakamarków znaleźliśmy fajne urządzenie. Po wsunięciu w nie biletu, który kupiliśmy w kasie na początku wycieczki, urządzenie ożywa i rozpoczyna się losowanie drobnego upominku.
Wygląda to tak, że za dużą szybą na samej górze wypuszczona zostaję metalowa kula, która następnie toczy się po prowadnicach i losowo wpada do jednego z kilku otworów. W zależności od tego, gdzie trafi kula, czekoladka o wylosowanym smaku wpada w nasze ręce.
Poniżej znajdziecie historię, która zapoczątkowała istnienie ogromnej dziś firmy Lindt. Specjalnie umieściłem ją na końcu, gdyż nie każdy lubuje się w tego typu opowieściach. Lecz jeżeli jesteś jednym z tych nielicznych, to proszę: oto historia o tym jak Szwajcaria stała się czekoladową potęgą.
Początki czekolady Lindt w Szwajcarii
Wszystko zaczęło się w roku 1845 w niewielkiej, rodzinnej cukierni w Zurichu. Właścicielem zakładu wytwarzającego wypieki i cukrowe słodkości był David Sprungle. Rodzinny biznes prowadził on wraz z synem Rudolfem.
Pewnego razu, zupełnym przypadkiem, podczas jednego z zagranicznych wyjazdów, zakupili dużą ilość surowej masy czekoladowej. Nie był to doskonały produkt. Masa czekoladowa była niejednolita, pełna grudek, ale pachniała pięknie i nasi bohaterowie uznali, że można ją będzie wykorzystać jako dodatek do wypieków czy cukierków.
Cukiernicy poddali masę czekoladową obróbce i dokonali wielu prób oraz przetestowali całą masę produktów, które ich zdaniem mogły polepszyć smak i konsystencję niedoskonałej czekolady. Próbowali dodawać do gorącej masy owoce, warzywa a nawet przyprawy i zioła. Ostatecznie jednak uznali oni, że najlepszy smak daje czekolada i wanilia. Wciąż jednak czekolada produktem końcowym była ciemna i gorzka czekolada.
Poza smakiem ważny był również końcowy kształt produktu. Początkowo masę czekoladową formowano w kostki, podobne do kostek cukru. Był też pomysł by sprzedawać czekoladę w formie płynnej lub w owalnym kształcie przypominającym talerzyk.
W końcu jednak zdecydowano się na kształt tabliczki. Takim to sposobem powstała czekolada zbliżona do tej, jaką znamy dzisiaj.
Dodać należy, że tabliczki czekolady rodziny Sprungli z Zurichu, sprzedawały się doskonale i już niebawem masa czekoladowa zaczęła spływać do Szwajcarii z najodleglejszych zakątków ziemi, a klientów było coraz więcej.
Pierwsza fabryka czekolady w Horgen
Sukces nowego produktu był tak duży i niespodziewany, że cukiernicy postanowili rozwinąć działalność i otworzyli swoją pierwszą fabrykę czekolady.
Zakład powstał w roku 1847 w Horgen, niedużym miasteczku leżącym nad pięknym jeziorem Zuryskim. Podobno gdy fabryka rozpoczęła produkcję, zapach czekolady rozlał się po okolicy i długo unosił w czystym i chłodnym powietrzu.
Po dużym sukcesie komercyjnym rodzina Sprungli otworzyła kolejną cukiernię, tym razem w luksusowym wnętrzu przy wytwornej ulicy Paradeplatz w Zurichu. Cukiernia Confiserie Sprüngli działa do dziś i słynie z luksusowych wyrobów cukierniczych.
Czekolada Lindt jak i kiedy powstała
W tym mniej więcej czasie w odległym o ponad sto kilometrów Bernie prowadził swoją cukiernię Rodolphe Lindt, syn lokalnego farmaceuty. Także i on produkował własną czekoladę o zbliżonej jakości do tej z Zurichu. Była to twarda i niedoskonała czekolad o gorzkim smaku.
Rodolphe Lindt znany był z miłości do słodyczy, a czekolady w szczególności. Nie potrafił zaakceptować tego, że produkowana przez niego czekolada nie jest tak dobra, jak by sobie tego życzył. Usilnie starał się zatem ulepszyć swój produkt. Eksperymentował więc wykorzystując wszelki dostępne środki. Rozpuszczał czekoladę, mroził, mieszał z dodatkami, starał się odseparować grudki i nadać jej wymarzoną gładkość.
Niestety czego by nie robił końcowy produkt pozostawał niedoskonały.
Konszowanie czekolady największe odkrycie i rewolucja w produkcji czekolady
Sytuacja zmieniła się niespodziewanie i jak zwykle przypadkiem w pewną piątkową noc. Zmęczony Rodolphe, po całym dniu pracy, jak zwykle wrócił do domu późnym wieczorem. Przemęczenie i zniechęcenie doprowadziły do tego, że nie wyłączył działających w fabrycznym laboratorium maszyn, w tym wielkiej kadzi od mieszania czekolady.
Urządzenie znane konszą, pracowało przez cały weekend aż do poniedziałku. Jakie było zdziwienie cukiernika, gdy w poniedziałek rano zajrzał do zbiornika i zobaczył idealnie wymieszaną, czystą i aksamitną masę.
Czekolada była gładka, delikatna i co najważniejsze smakowała obłędnie, jak nigdy wcześniej. W tej właśnie chwili świat czekolady zmienił się nieodwracalnie i rozpoczęła się era delikatnej, kremowo gładkiej czekolady.
Szczęśliwie dla nas tej właśnie nocy w kadzi znajdowały się idealnie dobrane produkty, z których składa się czekolada Lindt. Są to masło kakaowe, masa kakaowa oraz mleko w proszku i pewne elementy smakowe, które pozostają do dziś tajemnicą firmy.
Konszowanie, czyli długotrwałe mieszanie czekolady z dodatkami, stosuje się po dzień dzisiejszy.
Co łączy rodzinę czekoladowy interes Sprungli z czekoladą Lindt
Po przejęciu biznesu przez synów Rudolfa Sprungla, podzielili oni między sobą świetnie działający interes. Johan przejął fabrykę czekolady, a David dostał dwie cukiernie.
Po odkryciu metody konszowania czekolady przez Rodolphea Lindt, Johan Sprungli zaczął śledzić jego poczynania i ostatecznie skontaktował się z nim w celu wymiany doświadczeń. Obaj panowie byli zakochanymi w czekoladzie koneserami, a więc dogadali się bez problemu.
W tym czasie cukiernik z Zurichu otworzył kolejną fabrykę z nowoczesną linią produkcyjną, mogącą wytwarzać niespotykane dotąd ilości czekolady. Natomiast Lindt nie potrafił nadążyć z produkcją, gdyż jego aksamitna i delikatna czekolada sprzedawała się doskonale.
Obaj panowie doszli więc do porozumienia. Rodolphea Lindt zgodził się sprzedać swoją firmę wraz z sekretnym przepisem na swoją słynną czekoladę. Jedynym warunkiem jako postawił Lindt było to, że firma musi zachować nazwę, a on sam będzie miał własne zdanie co do rozwoju firmy.
W roku 1899 powstała nowa firma o nazwie Lindt & Sprungli, a współpraca obu panów rozwijała się doskonale.
Lind w XX wieku
W początkach XX wieku firma działała prężnie pomimo zawirowań na świecie. I i II Wojna Światowa nie przeszkodziły w rozwoju firmy Lindt. Co więcej, w latach 20 powstały filie zagraniczne firmy Lindt & Sprungle. Pierwsze były Niemcy potem USA, a potem Wielka Brytania.
Mniej więcej w tym okresie firma zmieniła nazwę na Chocoladefabriken Lindt & Sprüngli AG i taka funkcjonuje do dziś.
Obecnie firma ma swoje firma ma swoje oddziały w wielu krajach na każdym kontynencie i planowane są kolejne inwestycje. Nam jako wielbicielom ich produktów pozostaje jedynie trzymać kciuki za powodzianie i dalszy rozwój, który zaowocuje jeszcze smaczniejszymi czekoladowymi wyrobami.
Ciekawostki o czekoladzie
Nazwa czekolada pochodzi od azteckiego słowa xocolatl. W języku Azteków oznacza ono dosłownie gorzką wodę.
W czasie II Wojny Światowej podczas badań nad sygnałami radarowymi, jeden z naukowców zauważył, że przy określonym natężeniu fal czekolada topi się. Tak odkryto mikrofale, które dziś wykorzystujemy w naszych domach.
Pomiędzy Szwajcarami, a Anglikami trwa spór o to, w którym państwie wyprodukowano pierwszą tabliczkę czekolady.
Kakao pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej, lecz obecnie ogromna część upraw umiejscowiona jest w Afryce.
W Ameryce czekoladę wiązano z magią i wierzono w jej lecznicze właściwości. Owoce kakaowca nazywano pokarmem bogów.
Zapotrzebowanie na czekoladę stale rośnie. W ciągu ostatnich 10 lat popyn na czekoladę powiększył się o 10 procent.
Najlepszym dodatkiem do czekolady jest oczywiście kawa, a zaraz po niej czerwone wino. Dlatego też we Francji czekoladki i bombonierki kupuje się niemal zawsze z butelką czerwonego wina.
Najwięcej wyrobów czekoladowych sprzedaje się w Walentynki i Wielkanoc.
Jak wskazują badania, jedynie czekolada gorzka może być uznana za produkt o pozytywnym działaniu na nasz organizm. Reszta słodkich i mlecznych czekolad nie służy nam najlepiej.
Dawniej, przed rewolucją przemysłową, na tabliczkę czekolady mogli pozwolić sobie zaledwie nieliczni.
Pojawienie się czekolady w Europie wiąże się z koszmarem tysięcy niewolników, pracujących na plantacjach w Afryce.
Inne ciekawostki o czekoladzie
Największa tabliczka czekolady jaką kiedykolwiek wyprodukowano ważyła niemal 5.5 tony i powstała w Chicaga.
Najdroższa tabliczka czekolady o nazwie Cadbury została sprzedana za 687 dolarów.
Najwięcej czekolady zjadają Amerykanie. Jest to ponad połowa całkowitych, produkowanych rocznie wyrobów czekoladowych na świecie.
Do produkcji gorzkiej czekolady wymagana jest temperatura wyższa o 20 stopni niż do czekolady mlecznej.
Światowym dniem czekolady jest 7 lipca.
Czekoladę białą wynaleziono w roku 1930. Do jej produkcji nie używa się proszku kakaowego, a jedynie masę kakaową.
Najmłodszym rodzajem czekolady jest czekolada różowa. Powstaje ona z odmiany kakaowca zwanego rubinowym. To dzięki niemu ma ona naturalny, lekko różowy kolor. Czekolada ta trafiła do produkcji dopiero w roku 2018.
Czekolady dzielimy na 6 podstawowych grup, są to: Czekolada gorzka – zawiera ona co najmniej 70% masy kakaowej. Czekolada deserowa – zawartość masy kakaowej to 50%. Czekolada mleczna – zawartość masy kakaowej w tym produkcie to 25%. Czekolada biała – powstaje bez proszku kakaowego z 33% zawartości masy kakaowej. Czekolada różowa – wytwarzana jest ze specjalnej odmiany kakaowca. Wyroby czekoladopodobne – w wyrobach tych ilość kakao wacha się od 5% do 7%.
Lindt & Sprüngli – Wikipedia, wolna encyklopedia
Lindor
Chocoladefabriken Lindt & Sprüngli AG – szwajcarskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją wyrobów cukierniczych, głównie czekolady. Siedziba przedsiębiorstwa znajduje się w Kilchberg, w kantonie Zurych[2].
Przedsiębiorstwo powstało w 1845 roku pod nazwą Sprüngli & Sohn. Od 1986 roku spółka jest notowana na giełdzie papierów wartościowych SIX Swiss Exchange[2].
Lindt otwiera ogromne muzeum płynące czekoladą. I to zupełnie dosłownie!
Szwajcarska fabryka czekolady Lindt & Sprüngli stworzyła właśnie niezwykłe muzeum. Świeżo otwarty obiekt w Zurychu rozłożony na 6 tys. mkw. powinni bezwzględnie odwiedzić wszyscy wielbiciele czekolady. Oczywiście pod warunkiem, że nie są na diecie, bo to miejsce najprawdopodobniej złamie każdego.
„Dom czekolady”, bo tak nazwano muzeum stworzone przez słynną, szwajcarską fabrykę czekolady, to absolutna gratka dla każdego łakomczucha. Interaktywna wystawa biegnie przez „7 czekoladowych światów” i opowiada nie tylko o historii samej fabryki, ale też o tym, skąd i w jaki sposób czekolada trafia na nasze stoły.
Największą atrakcją jest jednak gigantyczna czekoladowa fontanna, która jest największym tego typu urządzeniem na świecie. Ma blisko 10 m wysokości, a jej kształt odpowiada cukierniczej trzepaczce, z której czekolada spływa w dół – tworząc idealną pralinkę. W tym czekoladowym wodospadzie płynie aż 1500 kg czekolady! I co ważne – znajdziecie ją zaraz przy wejściu, więc efekt wow gwarantowany.
Foto: Lindt Home of Chocolate
Projekt pochłonął 100 mln CHF, a budowa muzeum trwała trzy lata. Co jednak istotne, poza klasycznym zwiedzaniem na gości czeka też wiele atrakcji. Możecie po prostu wybrać się na na interaktywną wycieczkę, która wprowadzi was w świat czekolady, ale możecie także uczestniczyć w warsztatach podczas których sami zrobicie kilka wyrobów, można też podejrzeć proces produkcyjny wyrobów Lindt. Na miejscu czeka też na was specjalny pokój degustacji!
Foto: Lindt Home of Chocolate
Foto: Lindt Home of Chocolate
Muzeum zostało oficjalnie otwarte 13 września. Bilety dla dorosłych i młodzieży powyżej 16 roku życia kosztują od 15 CHF (czyli ok. 60 PLN), a dla dzieci od 8 do 15 lat – 10 CHF (ok. 40 PLN). Młodsi wchodzą za darmo. Przewidziano też zniżkę dla studentów, emerytów i osób niepełnosprawnych – ci zapłacą 13 CHF (ok. 55 PLN). Ceny na warsztaty startują od 28 CHF (ok. 115 PLN).
Foto: Lindt Home of Chocolate
Imhoff-Schokoladenmuseum – Wikipedia, wolna encyklopedia
Widok ogólny zabudowań muzealnych
Teren muzeum
Fontanna czekoladowa
Imhoff-Schokoladenmuseum – muzeum zlokalizowane w Kolonii w Niemczech, poświęcone historii czekolady.
Informacje ogólne [ edytuj | edytuj kod ]
Obiekt został otwarty 31 października 1993, jako Imhoff-Stollwerck Schokoladenmuseum, przez ówczesnego szefa firmy Stollwerck – Hansa Imhoffa. Znajduje się w Kolonii, na półwyspie Renu. W salach wystawowych, zaprezentowano historię czekolady, od jej początków u Olmeków, Majów i Azteków, aż do chwili obecnej. Do oglądania przeznaczone są zarówno produkty, jak i metody wytwarzania czekolady.
Muzeum, z 4000 wycieczek rocznie i 650 000 odwiedzających, należy do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych muzeów niemieckich. Muzeum nie musi korzystać z dotacji z uwagi na dodatni wynik ekonomiczny.
Muzeum prowadzone jest przez Schokoladenmuseum Köln GmbH. Nowym partnerem w produkcji czekolady jest od marca 2006 szwajcarski koncern cukierniczy Lindt & Sprüngli.
Główne atrakcje, oprócz tradycyjnych eksponatów, stanowią: miniatura fabryki czekolady, produkująca miniaturowe tabliczki rozdawane zwiedzającym, palmiarnia z drzewami kakaowymi, 3-metrowe fontanny czekoladowe, a także sklep z wyrobami czekoladowymi, zwłaszcza koncernu Lindt & Sprüngli. Obejrzeć można także kolekcję porcelany i srebra, związanej ze spożywaniem czekolady (XVIII i XIX w.), a także zabytkowe automaty do sprzedaży czekolady.
Zobacz też [ edytuj | edytuj kod ]
Fabryka szwajcarskiej czekolady Lindt oraz historia i ciekawostki o czekoladzie
Czekolady Lindt, produkowanej w Szwajcarii, nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest to marka, pod którą kryją się luksusowe wyroby czekoladowe w wielu postaciach i w całej masie smaków.
Choć rzesza fanów czekolady Lindt, jest ogromna, to jednak ma ona również swoich przeciwników. Pierwsi twierdzą, że jest to najlepsza czekolada na świecie, drudzy, że raczej przeciętna. Która z frakcji ma rację? Tego nie wiem. Smak, podobnie jak gust, jest rzeczą bardzo osobistą i nie należy o nim dyskutować.
Osobiście bardzo lubię czekoladę ze stajni Lindt. Jest to produkt niezwykle delikatny i jedwabisty. Uwielbiam czuć, jak kostka rozpływa się w ustach, a zaraz potem eksploduje smak umieszczonej wewnątrz, nieco bardziej płynnej czekolady.
Muzeum czekolady Lindt pod Zurichem w Szwajcarii – Lindt Home of Chocolate
Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu powstało całkiem niedawno, w przeciwieństwie do czekolady, która zdobywa światowe rynki już od roku 1899. Budynek oddano do użytku w roku 2013 w dzielnicy Kilchberg pod Zurichem, a jego właścicielem jest Lindt Chocolate Competence Fundation. Zadaniem tej organizacji, jest długoterminowa i stała promocja Szwajcarii oraz jej przygody z czekoladą.
W ogromnym budynku, poza muzeum i wystawami edukacyjnymi, przewidziano również miejsce na bazę naukową firmy, zajmującą się poszukiwaniem nowych smaków oraz sposobów produkcji czekolady. Poza tym są tam sale konferencyjne i miejsca edukacyjne dla najmłodszych oraz młodzieży. Najważniejszym jednak zadaniem instytucji, jest przekazanie wiedzy na temat czekolady i wszystkiego tego, co z czekoladą się wiążę.
Zwiedzanie Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu
Dobrym sposobem na wyprawę po Muzeum Czekolady Lindt, jest zwiedzanie z przewodnikiem. W tym celu należy wcześniej zadeklarować taką chęć i dołączyć do większej grupy gości. Niestety do wyboru mamy jedynie przewodnika mówiącego po niemiecku lub angielsku. Rezerwacji możesz dokonać na oficjalnej stronie muzeum.
Wyprawa taka trwa około półtorej godziny. W tym czasie usłyszysz całą masę ciekawych historii oraz będziesz miał możliwość degustacji czekolady, o czym opowiem za chwilę. Koszt dołączenia do przewodnika to 13 CHF. Moim zdaniem jest to dobra cena.
Oczywiście muzeum możesz zwiedzać na własną rękę. Masz wówczas cały budynek dla siebie i wystarczy jedynie, że będziesz podążał za dobrze opisanym kierunkiem zwiedzania.
Jakie atrakcje przygotowano w Muzeum Czekolady Lindt
Zwiedzanie Muzeum Czekolady Lindt, to wielka przygoda i to nie tylko dla wielbicieli czekoladowego smaku. Zawarta w dobrze przygotowanych pomieszczeniach i gablotach wiedza, pozwoli zrozumieć Ci historię czekolady i tego, dlaczego świat ją pokochał.
Gigantyczna fontanna czekolady
Wizyta w muzeum zaczyna się oczywiście przy kasie biletowej. Mieści się ona w ogromnych holu, w którym największą, i to dosłownie, atrakcją, jest gigantyczna fontanna czekolady. Nie mówię tu o jakiejś tam rzeźbie czy oszustwie. Na środku wielkiego pomieszczenia stoi fontanna o wysokości ponad 9 metrów i leje się z niej prawdziwa czekolada.
Przez tą monstrualną budowlę, przelewa się ponad 1500 kilogramów pachnącej i ciepłej czekolady. Jak widzisz, miejsce to już na wstępie jest niesamowite, a to dopiero początek.
Świat czekolady
Zaraz z pachnącego czekoladą holu wejdziesz do części muzeum, nazwanej Świat Czekolady (World of Chocolate). Dział ten opowiada o miejscach, które dostarczają surową czekoladę i kakao do Europy, w tym i Szwajcarii.
Dowiesz się tutaj, jak daleką drogę musi przebyć nasiono kakaowca, by dotarło do europejskich fabryk, takich jak ta w Zurichu. Poza tym poznasz sposoby nowoczesnej uprawy kakaowców w Ameryce Centralnej i to, jak zmieniały się one na przestrzeni wieków.
Historia czekolady
W dziale tym będziesz miał okazję poznać czekoladę z czasów, nim trafiła ona na europejskie stoły. W Ameryce Centralnej kakao znane było od tysięcy lat. Używano go nie tylko do jedzenia, ale także do rytuałów oraz w tamtejszej medycynie.
Europa poznała kakao i wyrabianą z niego czekoladę, gdy hiszpańscy konkwistadorzy dopłynęli do Ameryki. Były to czasy brutalne i krwawe, których nie mogłyby osłodzić nawet tony słodkiej czekolady. Hiszpańscy najeźdźcy szybko zorientowali się, że podawany im lekko gorzki napój może podbić serca ludzi w ich ojczyźnie. Tak zaczęła się historia, która dziś zaprowadziła nas do tego właśnie muzeum.
W gablotach zebrano pamiątki z dawnych wyprawa oraz materiały opisujące transport i sposoby produkcji wczesnych wyrobów czekoladowych.
Szwajcarscy pionierzy w produkcji czekolady
W miejscu tym dowiesz się, jak Szwajcaria, niewielki i niepozorny kraj, stała się w XIX wieku prawdziwą stolicą czekolady. To tutaj dokonywano największych odkryć, które zmieniały spojrzenie na cukiernictwo i produkcję wyrobów czekoladowych.
Poznasz również sposoby produkcji oraz zasady jakimi kierowano się na samym początku powstania fabryki.
Dział nieograniczonej degustacji czekolady Lindt
Dla wielu, jest to najważniejszy dział w całym muzeum. W przestronnym pomieszczeniu ustawiono urządzenia do podawania i dystrybucji wyrobów czekoladowych pochodzących z fabryki Lindt.
Są tu więc dystrybutory z płynącą, ciepłą czekoladą. Możesz próbować do woli, poczynając od tej białej i super mlecznej czekolady, aż po czarną i diabelnie gorzką. Nie ma limitów, jeżeli masz taką ochotę i apetyt, możesz siedzieć przy kranie z płynącą czekoladą i objadać się aż nie padniesz.
Warto zostawić sobie jednak trochę miejsca, gdyż kawałek dalej czekają na ciebie urządzenia do dystrybucji czekolady w kostkach o dziesiątkach smaków. Są też warianty smakowe z przeróżnymi dodatkami. Czasem tak obcymi jak pieprz czy korzeń żeń-szeń.
Dla łakomczuchów i miłośników czekolady jest to prawdziwy raj na ziemi, który trudno opuścić z własnej woli.
To jednak jeszcze nie wszystko, pod koniec wycieczki trafisz do działu, w którym jest możliwość degustacji słynnych pralinek LINDOR, czekoladowych kulek o przeróżnych smakach, pakowanych w błyszczące papierki.
Długie pomieszczenie wypełnione jest koszami czekoladek i można zajadać bez opamiętania, o ile nie przesadziłeś wcześniej w dziale z płynącą, ciepłą czekoladą. Poza tym na sali obecni są pracownicy muzeum, którzy chętnie odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania związane z dostępnymi tu produktami.
Kurs robienia czekolady
W dziale tym masz okazję spróbować swoich sił jako cukiernik specjalizujący się w wyrobach czekoladowych. Pod okiem specjalistów z firmy Lindt będziesz mógł stworzyć własny wariant czekolady z wielu dostępnych składników i smaków.
Co ciekawe obecni tam pracownicy fabryki skrzętnie notują poczynania kursantów, a nawet smakują efekt końcowy. Wszystko to dlatego, że być może ktoś o świeżym spojrzeniu i nieprzetartym smaku może przez przypadek odkryć niezwykłe połączenie, które pozwoli wykonać jeszcze smaczniejszy i ciekawszy produkt.
Jeżeli przyczynisz się do stworzenia nowego smaku lub poprawy istniejącego, czeka cię nagroda finansowa w wysokości zależnej od popularności nowego produktu. Jednak nie jestem pewien czy nie jest to tylko gra pozorów i chwyt marketingowy, więc nie biorę odpowiedzialności za powyższe obietnice.
Poza próbą zrewolucjonizowania czekoladowej marki Lindt, możesz wziąć udział w kursie strojenia i ozdabiania produktów. Polega to na tym, że za pomocą czekolady i przeróżnych ozdób, możesz dodawać na tabliczek czekolady napisy i wzory. Całkiem fajna zabawa, zwłaszcza dla młodszych.
Kurs taki trwa około 2 godzin i kosztuje dodatkowe 52 CHF.
Sklep z czekoladowymi pamiątkami
Sklep z pamiątkami w Muzeum Czekolady Lindt zajmuje niebagatelne pół kilometra kwadratowego i wypełniony jest po brzegi czekoladą, dosłownie. Znajdziesz tu wszystkie produkty, jakie wychodzą z fabryk Lindt, a nawet więcej.
Co ciekawe to ceny w muzealnym sklepie, w przeciwieństwie do innych muzeów, nie są zaporowe, a wręcz przeciwnie. Możesz zrobić tu zakupy dużo taniej aniżeli w innym sklepie. Do tego jest możliwość zapakowania czekoladek w bardzo indywidualny sposób tak, by były pięknym upominkiem dla kogoś, kto jest dla Ciebie na tyle ważny byś o czymś takim pomyślał.
Wystawy sklepowe zmieniają się równie często jaj zwiedzający muzeum turyści. Gdy my odwiedzaliśmy muzeum, sklep z pamiątkami wystrojony był w atmosferze Świąt Bożego Narodzenie. Szykowano się już jednak do zmiany asortymentu na walentynkowy, a potem wielkanocny.
Warto połazić po sklepie i pooglądać produkty, których w większości nie znajdziecie na pułkach sklepowych w naszym kraju.
I to już prawie koniec zwiedzania Muzeum Czekolady Lindt w Zurichu. Piszę prawię, gdyż można się jeszcze pokręcić po wielkim gmachu, by popatrzeć przez wielkie szklane ściany na proces produkcji czekolady w przylegającej do muzeum fabryce.
W jednym z zakamarków znaleźliśmy fajne urządzenie. Po wsunięciu w nie biletu, który kupiliśmy w kasie na początku wycieczki, urządzenie ożywa i rozpoczyna się losowanie drobnego upominku.
Wygląda to tak, że za dużą szybą na samej górze wypuszczona zostaję metalowa kula, która następnie toczy się po prowadnicach i losowo wpada do jednego z kilku otworów. W zależności od tego, gdzie trafi kula, czekoladka o wylosowanym smaku wpada w nasze ręce.
Poniżej znajdziecie historię, która zapoczątkowała istnienie ogromnej dziś firmy Lindt. Specjalnie umieściłem ją na końcu, gdyż nie każdy lubuje się w tego typu opowieściach. Lecz jeżeli jesteś jednym z tych nielicznych, to proszę: oto historia o tym jak Szwajcaria stała się czekoladową potęgą.
Początki czekolady Lindt w Szwajcarii
Wszystko zaczęło się w roku 1845 w niewielkiej, rodzinnej cukierni w Zurichu. Właścicielem zakładu wytwarzającego wypieki i cukrowe słodkości był David Sprungle. Rodzinny biznes prowadził on wraz z synem Rudolfem.
Pewnego razu, zupełnym przypadkiem, podczas jednego z zagranicznych wyjazdów, zakupili dużą ilość surowej masy czekoladowej. Nie był to doskonały produkt. Masa czekoladowa była niejednolita, pełna grudek, ale pachniała pięknie i nasi bohaterowie uznali, że można ją będzie wykorzystać jako dodatek do wypieków czy cukierków.
Cukiernicy poddali masę czekoladową obróbce i dokonali wielu prób oraz przetestowali całą masę produktów, które ich zdaniem mogły polepszyć smak i konsystencję niedoskonałej czekolady. Próbowali dodawać do gorącej masy owoce, warzywa a nawet przyprawy i zioła. Ostatecznie jednak uznali oni, że najlepszy smak daje czekolada i wanilia. Wciąż jednak czekolada produktem końcowym była ciemna i gorzka czekolada.
Poza smakiem ważny był również końcowy kształt produktu. Początkowo masę czekoladową formowano w kostki, podobne do kostek cukru. Był też pomysł by sprzedawać czekoladę w formie płynnej lub w owalnym kształcie przypominającym talerzyk.
W końcu jednak zdecydowano się na kształt tabliczki. Takim to sposobem powstała czekolada zbliżona do tej, jaką znamy dzisiaj.
Dodać należy, że tabliczki czekolady rodziny Sprungli z Zurichu, sprzedawały się doskonale i już niebawem masa czekoladowa zaczęła spływać do Szwajcarii z najodleglejszych zakątków ziemi, a klientów było coraz więcej.
Pierwsza fabryka czekolady w Horgen
Sukces nowego produktu był tak duży i niespodziewany, że cukiernicy postanowili rozwinąć działalność i otworzyli swoją pierwszą fabrykę czekolady.
Zakład powstał w roku 1847 w Horgen, niedużym miasteczku leżącym nad pięknym jeziorem Zuryskim. Podobno gdy fabryka rozpoczęła produkcję, zapach czekolady rozlał się po okolicy i długo unosił w czystym i chłodnym powietrzu.
Po dużym sukcesie komercyjnym rodzina Sprungli otworzyła kolejną cukiernię, tym razem w luksusowym wnętrzu przy wytwornej ulicy Paradeplatz w Zurichu. Cukiernia Confiserie Sprüngli działa do dziś i słynie z luksusowych wyrobów cukierniczych.
Czekolada Lindt jak i kiedy powstała
W tym mniej więcej czasie w odległym o ponad sto kilometrów Bernie prowadził swoją cukiernię Rodolphe Lindt, syn lokalnego farmaceuty. Także i on produkował własną czekoladę o zbliżonej jakości do tej z Zurichu. Była to twarda i niedoskonała czekolad o gorzkim smaku.
Rodolphe Lindt znany był z miłości do słodyczy, a czekolady w szczególności. Nie potrafił zaakceptować tego, że produkowana przez niego czekolada nie jest tak dobra, jak by sobie tego życzył. Usilnie starał się zatem ulepszyć swój produkt. Eksperymentował więc wykorzystując wszelki dostępne środki. Rozpuszczał czekoladę, mroził, mieszał z dodatkami, starał się odseparować grudki i nadać jej wymarzoną gładkość.
Niestety czego by nie robił końcowy produkt pozostawał niedoskonały.
Konszowanie czekolady największe odkrycie i rewolucja w produkcji czekolady
Sytuacja zmieniła się niespodziewanie i jak zwykle przypadkiem w pewną piątkową noc. Zmęczony Rodolphe, po całym dniu pracy, jak zwykle wrócił do domu późnym wieczorem. Przemęczenie i zniechęcenie doprowadziły do tego, że nie wyłączył działających w fabrycznym laboratorium maszyn, w tym wielkiej kadzi od mieszania czekolady.
Urządzenie znane konszą, pracowało przez cały weekend aż do poniedziałku. Jakie było zdziwienie cukiernika, gdy w poniedziałek rano zajrzał do zbiornika i zobaczył idealnie wymieszaną, czystą i aksamitną masę.
Czekolada była gładka, delikatna i co najważniejsze smakowała obłędnie, jak nigdy wcześniej. W tej właśnie chwili świat czekolady zmienił się nieodwracalnie i rozpoczęła się era delikatnej, kremowo gładkiej czekolady.
Szczęśliwie dla nas tej właśnie nocy w kadzi znajdowały się idealnie dobrane produkty, z których składa się czekolada Lindt. Są to masło kakaowe, masa kakaowa oraz mleko w proszku i pewne elementy smakowe, które pozostają do dziś tajemnicą firmy.
Konszowanie, czyli długotrwałe mieszanie czekolady z dodatkami, stosuje się po dzień dzisiejszy.
Co łączy rodzinę czekoladowy interes Sprungli z czekoladą Lindt
Po przejęciu biznesu przez synów Rudolfa Sprungla, podzielili oni między sobą świetnie działający interes. Johan przejął fabrykę czekolady, a David dostał dwie cukiernie.
Po odkryciu metody konszowania czekolady przez Rodolphea Lindt, Johan Sprungli zaczął śledzić jego poczynania i ostatecznie skontaktował się z nim w celu wymiany doświadczeń. Obaj panowie byli zakochanymi w czekoladzie koneserami, a więc dogadali się bez problemu.
W tym czasie cukiernik z Zurichu otworzył kolejną fabrykę z nowoczesną linią produkcyjną, mogącą wytwarzać niespotykane dotąd ilości czekolady. Natomiast Lindt nie potrafił nadążyć z produkcją, gdyż jego aksamitna i delikatna czekolada sprzedawała się doskonale.
Obaj panowie doszli więc do porozumienia. Rodolphea Lindt zgodził się sprzedać swoją firmę wraz z sekretnym przepisem na swoją słynną czekoladę. Jedynym warunkiem jako postawił Lindt było to, że firma musi zachować nazwę, a on sam będzie miał własne zdanie co do rozwoju firmy.
W roku 1899 powstała nowa firma o nazwie Lindt & Sprungli, a współpraca obu panów rozwijała się doskonale.
Lind w XX wieku
W początkach XX wieku firma działała prężnie pomimo zawirowań na świecie. I i II Wojna Światowa nie przeszkodziły w rozwoju firmy Lindt. Co więcej, w latach 20 powstały filie zagraniczne firmy Lindt & Sprungle. Pierwsze były Niemcy potem USA, a potem Wielka Brytania.
Mniej więcej w tym okresie firma zmieniła nazwę na Chocoladefabriken Lindt & Sprüngli AG i taka funkcjonuje do dziś.
Obecnie firma ma swoje firma ma swoje oddziały w wielu krajach na każdym kontynencie i planowane są kolejne inwestycje. Nam jako wielbicielom ich produktów pozostaje jedynie trzymać kciuki za powodzianie i dalszy rozwój, który zaowocuje jeszcze smaczniejszymi czekoladowymi wyrobami.
Ciekawostki o czekoladzie
Nazwa czekolada pochodzi od azteckiego słowa xocolatl. W języku Azteków oznacza ono dosłownie gorzką wodę.
W czasie II Wojny Światowej podczas badań nad sygnałami radarowymi, jeden z naukowców zauważył, że przy określonym natężeniu fal czekolada topi się. Tak odkryto mikrofale, które dziś wykorzystujemy w naszych domach.
Pomiędzy Szwajcarami, a Anglikami trwa spór o to, w którym państwie wyprodukowano pierwszą tabliczkę czekolady.
Kakao pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej, lecz obecnie ogromna część upraw umiejscowiona jest w Afryce.
W Ameryce czekoladę wiązano z magią i wierzono w jej lecznicze właściwości. Owoce kakaowca nazywano pokarmem bogów.
Zapotrzebowanie na czekoladę stale rośnie. W ciągu ostatnich 10 lat popyn na czekoladę powiększył się o 10 procent.
Najlepszym dodatkiem do czekolady jest oczywiście kawa, a zaraz po niej czerwone wino. Dlatego też we Francji czekoladki i bombonierki kupuje się niemal zawsze z butelką czerwonego wina.
Najwięcej wyrobów czekoladowych sprzedaje się w Walentynki i Wielkanoc.
Jak wskazują badania, jedynie czekolada gorzka może być uznana za produkt o pozytywnym działaniu na nasz organizm. Reszta słodkich i mlecznych czekolad nie służy nam najlepiej.
Dawniej, przed rewolucją przemysłową, na tabliczkę czekolady mogli pozwolić sobie zaledwie nieliczni.
Pojawienie się czekolady w Europie wiąże się z koszmarem tysięcy niewolników, pracujących na plantacjach w Afryce.
Inne ciekawostki o czekoladzie
Największa tabliczka czekolady jaką kiedykolwiek wyprodukowano ważyła niemal 5.5 tony i powstała w Chicaga.
Najdroższa tabliczka czekolady o nazwie Cadbury została sprzedana za 687 dolarów.
Najwięcej czekolady zjadają Amerykanie. Jest to ponad połowa całkowitych, produkowanych rocznie wyrobów czekoladowych na świecie.
Do produkcji gorzkiej czekolady wymagana jest temperatura wyższa o 20 stopni niż do czekolady mlecznej.
Światowym dniem czekolady jest 7 lipca.
Czekoladę białą wynaleziono w roku 1930. Do jej produkcji nie używa się proszku kakaowego, a jedynie masę kakaową.
Najmłodszym rodzajem czekolady jest czekolada różowa. Powstaje ona z odmiany kakaowca zwanego rubinowym. To dzięki niemu ma ona naturalny, lekko różowy kolor. Czekolada ta trafiła do produkcji dopiero w roku 2018.
Czekolady dzielimy na 6 podstawowych grup, są to: Czekolada gorzka – zawiera ona co najmniej 70% masy kakaowej. Czekolada deserowa – zawartość masy kakaowej to 50%. Czekolada mleczna – zawartość masy kakaowej w tym produkcie to 25%. Czekolada biała – powstaje bez proszku kakaowego z 33% zawartości masy kakaowej. Czekolada różowa – wytwarzana jest ze specjalnej odmiany kakaowca. Wyroby czekoladopodobne – w wyrobach tych ilość kakao wacha się od 5% do 7%.
Historia czekolad Lindt
W międzyczasie w Bernie Rodolphe Lindt, syn farmaceuty, założył małą cukiernię. Lindt & sons produkowali tylko twardą, gorzką czekoladę, tak jak wszyscy inni producenci czekolady w tamtym czasie. Niezrażony Lindt eksperymentował, aż do pewnej piątkowej nocy, po miesiącach testów, opuścił fabrykę, nie wyłączając konszy– maszyny za zbiornikiem do mieszania czekolady. Urządzenie pracowało całą noc i weekend. W poniedziałek Lindt odkrył, że czekolada stała się aksamitnie gładka i smakowała jak nigdy dotąd. Czekolada zmieniła się na zawsze. Tak rozpoczęła się historia nieporównywalnie kremowej, znanej na całym świecie czekolady Lindt.
Jej sekret polega na mieszaniu. Równomiernie łącząc i mieszając masło kakaowe, masę kakaową i mleko w proszku przez długi czas, Lindt w procesie konszowania stworzył „rozpuszczającą się czekoladę” tak pełną smaku i niesamowitą, że trudno było się jej oprzeć. Tak właśnie rozpoczęła się czekoladowa rewolucja. Nawet dziś, konszowanie jest wykorzystywane przez producentów czekolady na całym świecie.
Praca w Niemczech oferty – ogłoszenia 2022
Szukaj Wszystkie Kategorie Dam pracę (1 064) Hotelarstwo i Gastronomia (1 061) Barman (13) Kelner-Kelnerka (187) Kucharz (157) Piekarz-Cukiernik (30) Pokojówka (223) Pomoc kuchenna (425) Praca dla informatyka (14) Administrator (4) programista (3) webmaster (1) Praca dla kierowcy (1 515) kierowca kat. B (578) kierowca kat. C (139) kierowca kat. C+E (752) kierowca kat. D (57) Praca dla kobiet (69) Praca dla mechanika (325) Blacharz-Lakiernik (100) Elektryk samochodowy (26) Wulkanizator (31) Praca dla operatora (768) Operator CNC (206) Operator dźwigu (22) Operator koparki (51) Operator suwnicy (7) Operator wózka widłowego (460) Praca dla opiekunek (2 382) Opiekunka dziecięca (46) Opiekunka osób starszych (2 316) Praca fachowa i przemysłowa (1 268) Elektryk przemysłowy (162) Lakiernik (89) Operator maszyn (23) Ślusarz (209) Spawacz (578) Stolarz (106) Tokarz (26) Praca fizyczna (1 126) Praca na magazynie (2 342) komisjoner (772) pakowacz (112) zbieranie zamówień (114) Praca na produkcji (2 284) linia produkcyjna (365) operator maszyn (117) pakowacz (43) sortowanie (32) Praca przy pakowaniu (1 553) Praca przy sprzątaniu (1 096) Praca sezonowa (1 123) Praca przy zbiorach (852) Praca w leśnictwie (35) Praca w ogrodnictwie (136) Praca w rolnictwie (65) Praca w Budownictwie (3 101) Cieśla (88) Cieśla konstrukcyjny (7) Cieśla szalunkowy (70) Dekarz (61) Elektryk budowlany (246) Hydraulik (416) Malarz budowlany (275) Malarz-Tapeciarz (204) Monter budowlany (366) Murarz (199) Tynkarz (65) Wykończenia i remonty (500) Szukam pracy (16)
Schokoladenmuseum in Köln – Facet i Kuchnia
Facet i Kuchnia zaprasza na spacer po Muzeum Czekolady w Kolonii.
Niemiecka Kolonia to miasto… specyficzne. Z jednej strony z turystycznego punktu widzenia jest tam niemało atrakcji, z drugiej jednak Kolonii brak tego „czegoś”, co sprawia, że jeszcze zanim z danego miejsca się wyjedzie, już chciałoby się tam wrócić. Tak czy owak, odwiedzić to miasto warto, choćby po to, by zyskać pewność, że ten jeden raz wystarczy 😉
[Wszystkie zdjęcia made by Canon Powershot N – RECENZJA]Jeśli zaplanujecie dłuższy pobyt w mieście, albo gdy np. pogoda nieszczególnie będzie sprzyjać spacerom, warto zajrzeć do kolońskiego Muzeum Czekolady.
Choć muzeum funkcjonuje pod szyldem Lindt, sama marka nadmiernie w nim nie dominuje. Owszem, charakterystycznego logo nie da się nie zauważyć, ale w muzealnych materiałach pojawia się także szereg produktów i danych na temat konkurencyjnych producentów i marek, takich jak np. wciąż obecne na rynku Ritter, Zotter, Kraft Foods, Nestle, Ferrero, etc.
Bilet dla dorosłego kosztuje 8,50 EUR, dla dzieci mniej więcej połowę tej stawki. Umiarkowanie zaangażowany spacer po muzeum (czyt. przedłużony kontakt wzrokowy z większością ekspozycji), zamówienie czekolady wg własnej receptury w atelier, przystanek na kawę w muzealnej cukierni i przegląd asortymentu czekoladowego sklepiku zajęły nam nieco ponad 4 godziny. Wypad do muzeum z dziećmi albo z mocnym postanowieniem, że przeczyta lub obejrzy się dokładnie wszystko od deski do deski mógłby jednak oznaczać wizytę dwukrotnie dłuższą, co znaczy, że w Schoko museum spokojnie można spędzić w zasadzie cały dzień.
W muzealnej przestrzeni można wyodrębnić trzy sektory.
Pierwsza część to nieco historii samego muzeum, a do tego zbiór informacji o różnym poziomie szczegółowości i szereg eksponatów dotyczących m.in. plantacji kakao, ciemnej strony przemysłu czekoladowego, fair trade, sporo danych statystycznych (w tym ilości czekolady spożywane przez poszczególne nacje, skala importu kakao i przetwarzania go w czekoladowe produkty w wybranych krajach, etc.), kącik botaniczny, gabloty pełne czekolad, opakowań po czekoladach, literatury traktującej o czekoladzie i przemyśle kakaowym, a nawet kosmetyki na bazie czekolady i czekoladowe wino (!)
Muzeum w trakcie powodzi w Kolonii w 1995 r.:
Poniżej – bliskie spotkanie z korą kakaowca:
Urządzenie do badania jakości ziaren kakao:
Widoczne poniżej czekolady oznaczone jako ‚bio / ethiquable’ mieliśmy okazję jeść kiedyś na wakacjach. Bardzo smaczne, polecamy.
Która nacja spożywa najwięcej czekolady w Europie? Szwajcarzy rzecz jasna.
Kącik botaniczny:
Kosmetyki na bazie kakao:
I jeszcze podsumowanie walorów odżywczych trzech typów czekolad – białej, mlecznej i gorzkiej. Wniosek? Nic nowego, warto jeść gorzką, tak jak my 😉
Kolejna część to mini fabryka czekolady pod szyldem patrona i sponsora muzeum, czyli marki Lindt.
Zgromadzono tu cały szereg maszyn, które dość skutecznie stwarzają po stronie zwiedzających wrażenie przebywania w autentycznej hali produkcyjnej.
Krótki film z taśmy produkcyjnej do obejrzenia TUTAJ.
Wyposażenie sali uzupełniają gabloty z czekoladowymi rzeźbami i formami do czekolad, wykonanymi z najróżniejszych materiałów – od plastiku po ceramikę i mosiądz.
Coś dla nas, czyli forma w kształcie diabła 😉
Można podejrzeć proces konszowania oraz formowania mini tabliczek z mlecznej czekolady, które dodawane są później do każdego biletu do muzeum oraz do każdego zamówienia złożonego w muzealnej kawiarni. Przy okazji – czekoladki te są tak okrutnie słodkie, że z trudem dają się zjeść; my nie daliśmy rady.
Można też zamówić sobie czekoladę wg własnej, autorskiej receptury, albo zrobić zakupy w atelier. Po wyjściu z muzeum jest jeszcze okazja puścić trochę EURO w większym sklepie na parterze.
Czekolada jest autorska na tyle, na ile pozwala formularz zamówienia. Można wybierać spośród trzech baz czekoladowych na 100-gramową tabliczkę (biała, mleczna, gorzka), które następnie uzupełnia się o wybrane dodatki w liczbie maksymalnie 4.
Czas oczekiwania na realizację zamówienia wynosi ok. 40 minut.
Gotowa czekolada wygląda tak:
Nasza tabliczka to gorzka czekolada z suszonymi wiśniami, czarnymi porzeczkami, mielonym ziarnem kawy i prażonymi orzechami laskowymi. Wyszła bardzo dobra, smakowała zupełnie nie jak Lindt, który można dostać w sklepach…
Trzeci segment muzeum wypełniają w szczególności eksponaty z epoki Majów, porcelanowe i srebrne lub złocone skarby, wykorzystywane do delektowania się kawą i czekoladą przez osobników z epok bliższych naszym czasom, gabloty pełne opakowań po czekoladach, kakao, pralinkach i czekoladkach z XIX i XX w.
Jest też znana wszystkim fioletowa krowa 😉
Automaty z czekoladowymi słodyczami. Zielony z lewej wciąż działa – wystarczy wrzucić 1 EUR i z maszyny wyskakuje coś słodkiego.
I kilka interaktywnych stanowisk. Na przykład takich, jak Mayan school:
Część muzealną opuszcza się, wychodząc wprost na kawiarnię Grand Cafe, która kusi gości rozbudowanym menu z kawą i czekoladą na gorąco w sporym wyborze oraz paletą ciast, ciastek i ciasteczek.
Ekipa FiK zamówiła dobrze przyprawioną gorącą czekoladę z rumem i tequilą, kawę oraz jabłecznik.
Ciasto faktycznie było pełne jabłek (smaczne, cena 3,40 EUR), kawa – w porządku (3,60 EUR), zaś czekoladzie pitnej pod względem gęstości zdecydowanie bliżej było do kakao, ale alkohol i przyprawy zostały mocno zaznaczone, a sama czekolada mimo wszystko nie rozczarowała (4,70 EUR). Wi-fi bezpłatne, nieohasłowane.
Na koniec – zwiedzających (skutecznie) wabi taki oto sklepik:
Bardziej szczegółowa dokumentacja fotograficzna dostępnego w czekoladowym sklepie asortymentu jest dostępna TUTAJ. Nieodpornym na urok słodyczy nie polecam 😉
Ogólnie rzecz biorąc, całkiem fajne miejsce, do którego warto zajrzeć. Więcej zdjęć z muzeum znajdziecie na naszym FANPAGE.
Bilety (dorośli) – 8,5 EUR od osoby
Szatnia – 1 EUR od osoby
Czekolada na zamówienie – 100 g tabliczka za 5 EUR
Imhoff-Schokoladenmuseum – Wikipedia, wolna encyklopedia
Widok ogólny zabudowań muzealnych
Teren muzeum
Fontanna czekoladowa
Imhoff-Schokoladenmuseum – muzeum zlokalizowane w Kolonii w Niemczech, poświęcone historii czekolady.
Informacje ogólne [ edytuj | edytuj kod ]
Obiekt został otwarty 31 października 1993, jako Imhoff-Stollwerck Schokoladenmuseum, przez ówczesnego szefa firmy Stollwerck – Hansa Imhoffa. Znajduje się w Kolonii, na półwyspie Renu. W salach wystawowych, zaprezentowano historię czekolady, od jej początków u Olmeków, Majów i Azteków, aż do chwili obecnej. Do oglądania przeznaczone są zarówno produkty, jak i metody wytwarzania czekolady.
Muzeum, z 4000 wycieczek rocznie i 650 000 odwiedzających, należy do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych muzeów niemieckich. Muzeum nie musi korzystać z dotacji z uwagi na dodatni wynik ekonomiczny.
Muzeum prowadzone jest przez Schokoladenmuseum Köln GmbH. Nowym partnerem w produkcji czekolady jest od marca 2006 szwajcarski koncern cukierniczy Lindt & Sprüngli.
Główne atrakcje, oprócz tradycyjnych eksponatów, stanowią: miniatura fabryki czekolady, produkująca miniaturowe tabliczki rozdawane zwiedzającym, palmiarnia z drzewami kakaowymi, 3-metrowe fontanny czekoladowe, a także sklep z wyrobami czekoladowymi, zwłaszcza koncernu Lindt & Sprüngli. Obejrzeć można także kolekcję porcelany i srebra, związanej ze spożywaniem czekolady (XVIII i XIX w.), a także zabytkowe automaty do sprzedaży czekolady.
Zobacz też [ edytuj | edytuj kod ]
Muzeum Czekolady – Kolonia – Niemcy
Obiekt jest najchętniej odwiedzanym muzeum w Kolonii. Jest ono poświęcone historii czekolady od jej początków u Azteków, Majów i Olmeków, aż do chwili obecnej. Głównym partnerem jest koncern cukierniczy Lindt. Dla urozmaicenia zwiedzania przygotowana została miniaturowa fabryka, w której prezentowane są metody wytwarzania czekolady oraz palmiarnia z różnymi odmianami kakaowca. Największą atrakcją muzeum jest 3-metrowa fontanna czekolady.
Obiekt został otwarty w 1993 roku przez producenta czekoladek, ówczesnego szefa firmy Stollwerck, Hansa Imhoffa. Jego pragnieniem było otwarcie muzeum z fontanną z niekończącym się strumieniem czekolady. Marzenie stało się rzeczywistością, gdy placówka w 150. rocznicę powstania firmy z dumą zaprezentowała fontannę, która pompuje 200 kg świeżej czekolady. Działa ona nieprzerwanie do dnia dzisiejszego.
Zabytkowe automaty do sprzedaży czekolady oraz bogata kolekcja porcelany i srebra związana z jej spożyciem z przełomu XVIII i XIX wieku uzupełniają tradycyjne zbiory muzeum.
키워드에 대한 정보 fabryka czekolady lindt niemcy
다음은 Bing에서 fabryka czekolady lindt niemcy 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.
이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!
사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 Inside Lindt Chocolate Factory To See How It’s Made
- another level
- modern technology
- Factory Production Processes
- Factory
- Satisfying Manufacturing
- Oddly
Inside #Lindt #Chocolate #Factory #To #See #How #It’s #Made
YouTube에서 fabryka czekolady lindt niemcy 주제의 다른 동영상 보기
주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 Inside Lindt Chocolate Factory To See How It’s Made | fabryka czekolady lindt niemcy, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.