당신은 주제를 찾고 있습니까 “list matki do dorosłego syna – MODLITWA ZA SYNA dorosłego | Modlitwa matki za dorosłego syna | Modlitwa za dorosłe dzieci“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog/. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 Modlitwa Codzienna 이(가) 작성한 기사에는 조회수 185,783회 및 좋아요 4,701개 개의 좋아요가 있습니다.
list matki do dorosłego syna 주제에 대한 동영상 보기
여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!
d여기에서 MODLITWA ZA SYNA dorosłego | Modlitwa matki za dorosłego syna | Modlitwa za dorosłe dzieci – list matki do dorosłego syna 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
MODLITWA ZA SYNA dorosłego (tekst poniżej)
MODLITWA ZA SYNA to piękna, codzienna modlitwa matki za dorosłe dziecko. Modlitwa za dorosłe dzieci pomaga w budowaniu zaufania do Boskiego planu i oddaje w opiekę Matce Najświętszej dorosłego syna – może to być modlitwa za syna ogólna lub w różnych potrzebach (np. modlitwa za syna alkoholika, za syna w depresji, przed egzaminem itp.)
Panie Boże, Mój Stwórco! Dziękuję Ci za cudowny dar bycia rodzicem. Dziękuję Ci za cudowny owoc miłości, jakim jest mój syn. Dziękuję Ci za te wszystkie radosne chwile, kiedy mogłam obserwować jak rozwija się moje dziecko, jak stawia pierwsze kroki, wypowiada pierwsze słowa, uczy się czytać i pisać. Dziękuję Ci za wszystkie chwile, gdy byłam z niego dumna. Dziękuję Ci również za wszystkie trudy rodzicielstwa, nieprzespane noce, łzy i problemy – to one nauczyły mnie jak być rodzicem.
Panie, Ty dobrze wiesz, że nawet teraz, gdy mój syn jest dorosły moje serce nieustannie o niego drży. Błagam, uchroń go od wszystkiego co złe, oddal wszelkie problemy ze zdrowiem, nauką, pracą czy małżeństwem. Nie pozwól, by oddalił się od Ciebie. Strzeż jego życia.
Niepokalana Dziewico, Najlepsza Matko, czuwaj przy moim synu tak, jak do końca czuwałaś przy Swoim. Otaczaj go macierzyńską opieką i troską, bo ja nie zawsze mogę już być przy nim i nie zawsze mogę go pocieszyć w zmartwieniach tak, jak bym chciała. Zamartwiam się, że w jego dorosłym życiu czyhają na niego liczne niebezpieczeństwa, proszę, uchroń go od nich, nie pozwól go skrzywdzić, daj mu siłę do pokonywania wszelkich przeciwności. Daj proszę, aby zawsze był zdrowy i szczęśliwy.
Matko Boża, przez miłość do Twego Syna, Jezusa Chrystusa, błagam, wspieraj mnie, abym umiała być dobrym przykładem dla mojego dziecka, podtrzymuj w naszej rodzinie ducha wiary, abyśmy wszyscy osiągnęli Królestwo Boże. Amen
#modlitwa #modlitwazasyna #wiara
Bóg zapłać za wspólną modlitwę. Jeśli chcesz modlić się częściej, subskrybuj kanał Modlitwa Codzienna. Szczęść Boże.
Music: https://www.bensound.com/royalty-free-music
list matki do dorosłego syna 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.
List matki do krnąbrnego syna. Aplauz dorosłych na całym …
Pewna mama napisała list do krnąbrnego syna, w którym przypomniała mu,, że w rzeczywistości nie jest tak dorosły i niezależny, …
Source: dobrewiadomosci.net.pl
Date Published: 4/27/2021
View: 5996
“Drogi Pierworodny, to moja wina” – pełen miłości list matki do …
Matka pisze list do swojego pierworodnego syna. List ukazuje się na stronie wonderoak.com i reaguje na niego 155 tys. osób.
Source: www.ofeminin.pl
Date Published: 4/21/2021
View: 7243
List do syna. – calareszta.pl
Piękny i, jak zwykle, bardzo mądry tekst! Jeśli każda matka przekazałaby swemu synowi tyle cennych rad i uwag, świat byłby zdecydowanie lepszy..
Source: www.calareszta.pl
Date Published: 6/8/2022
View: 1929
List do syna (Dzień Matki) – Mieczewo.com
List do syna (Dzień Matki). sobota, 27 maj 2017 09:18; Mam. Kategoria: Felietony; Odsłony: 5682. Chciałabym niemożliwego czyli żeby ktoś dał mi gwarancję …
Source: www.mieczewo.com
Date Published: 1/25/2021
View: 5899
List dorosłego syna do rodziców. “Nigdy nie dowiedzą się, ile …
List dorosłego syna do rodziców. … Moi rodzice nigdy się nie dowiedzą, że jako dorosły człowiek muszę zmuszać się do tego, by nauczyć się …
Source: deon.pl
Date Published: 5/15/2021
View: 413
Edukacja rodzinna to list matki do dorosłego syna …
Szanuj siebie. Nie okłamuj się. Naucz się rozumieć siebie. Uświadom sobie swoje prawdziwe potrzeby i uczucia. I pomyśl, jak będzie dla Ciebie lepiej. Nie bądź …
Source: bliss-deco.ru
Date Published: 11/10/2022
View: 8551
Sierpniowy list do L. – Moi Mili
Mój sierpniowy list do Syna:Kochanie, nie wiem od czego zacząć, tyle rzeczy chciałabym Ci napisać… Mam nadzieję, że będziesz lubił czytać listy.
Source: moi-mili.pl
Date Published: 7/25/2022
View: 3502
list do syna. – julia rozumek
O wszystkim potrafisz pisać tak pięknie, że choć syna nigdy mieć nie … taki list powinna napisac kazda z nas -matek…..to takie prawdziwe …
Source: www.juliarozumek.pl
Date Published: 2/20/2021
View: 7791
주제와 관련된 이미지 list matki do dorosłego syna
주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 MODLITWA ZA SYNA dorosłego | Modlitwa matki za dorosłego syna | Modlitwa za dorosłe dzieci. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.
주제에 대한 기사 평가 list matki do dorosłego syna
- Author: Modlitwa Codzienna
- Views: 조회수 185,783회
- Likes: 좋아요 4,701개
- Date Published: 2021. 6. 8.
- Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=lebm6oEkL4c
List matki do krnąbrnego syna. Aplauz dorosłych na całym świecie
Gdy na naszych oczach dzieci zaczynają wyrastać na młodych dorosłych, przechodzą przez pewne trudności związane z tym procesem. Często próbują zdobyć się na niezależność, ale nie zawsze wychodzi im to w najlepszy sposób. Pewna mama, która doświadczyła tego na własnej skórze, napisała list z wyrazami tzw. twardej miłości, w którym przypomniała synowi, że w rzeczywistości nie jest tak dorosły i niezależny, jak mu się wydaje.
Okres nastoletni jest trudny dla wszystkich, także dla rodziców. Dorośli, którzy chcą zdyscyplinować nieposłusznego nastolatka najczęściej uciekają się do odbierania mu różnych rzeczy: telewizji, telefonu, nowych ubrań czy spotkań z przyjaciółmi. Pewna samotna matka, Estella Havisham, postanowiła inaczej. Mając już serdecznie dość aroganckiego zachowania swojego 13-letniego syna Aarona, zamiast stosować zakazy, napisała do niego list.
Choć niektórzy komentowali, że może była nieco zbyt surowa, większość osób ją poparła i pochwaliła pomysł, a pomysł Estelli stał się hitem w internecie.
List, którego treść przedstawiamy poniżej, z pewnością sprowadził młodocianego Aarona do rzeczywistości.
Drogi Aaronie,
Najwyraźniej zapomniałeś, że masz tylko 13 lat, i że to ja jestem rodzicem. Ponieważ nie podoba Ci się moja kontrola nad Tobą, myślę, że chyba będziesz musiał nauczyć się lekcji samodzielności. Ponadto, ponieważ wykrzyczałeś mi w twarz, że teraz zarabiasz już swoje pieniądze, łatwiej będzie ci spłacić te wszystkie rzeczy, które Ci kiedyś kupiłam. Jeśli chciałbyś nadal korzystać z prądu, światła i dostępu do Internetu, oczekuję od Ciebie, że pokryjesz swoją część kosztów:
Czynsz: 430 USD
Prąd: 116 dolarów
Internet: 21 dolarów
Żywność: 150 dolarów.
Ponadto będziesz musiał wynosić śmieci w poniedziałki, środy i piątki, a także zamiatać i odkurzać w te dni. Będziesz musiał sprzątać swoją łazienkę co tydzień, przygotowywać własne posiłki i zmywać po sobie. Jeśli tego nie zrobisz, naliczę Ci opłatę w wysokości 30$ za każdy dzień , w którym to ja będę musiała to zrobić (standardowa stawka dla pani sprzątającej). Jeśli zdecydujesz, że wolałabyś być znowu MOIM DZIECKIEM, a nie współlokatorem, możemy negocjować warunki. Ściskam, Twoja mama
Niezamierzony efekt internetowy
Estella nie zamierzała początkowo nigdzie publikować listu; wysłała go tylko do kilku członków rodziny. Nie spodziewała się jednak, że list odniesie taki niesamowity efekt. Uznała, że nie ma powodu, by go usuwać, ponieważ zainspirował on innych rodziców do pokazania swoim niesfornym nastolatkom gdzie jest ich miejsce.
Jak wychowywać dzieci, by były pełne szacunku?
Wychowanie dzieci tak, by szanowały dorosłych i wnosiły wkład nie tylko w życie domowe, ale także w życie całego społeczeństwa, nie jest łatwym zadaniem. Bardzo ważna jest dyscyplina.
Dzieci, niezależnie od tego, ile mają lat, potrzebują wyznaczenia granic i oczekiwań oraz przestrzegania reguł. To pomoże im w przyszłości dyscyplinować się samodzielnie. Na przykład ustalenie, że nie wolno oglądać telewizji, dopóki nie skończą wszystkich zadań domowych, pomoże im, gdy wyjadą na studia i nie będą już miały kogoś, kto będzie nad nimi czuwał.
Ponadto należy opracować system dyscyplinowania dzieci w przypadku nieprzestrzegania ustalonych zasad. Może to być na przykład metoda ostrzegawcza, w której reperkusje za popełnione czyny stają się coraz bardziej surowe. Koniecznie trzeba być konsekwentnym w stosowaniu tego systemu, bez żadnych „jeśli”, „i” czy „ale”. Jeśli jednego dnia ukarasz je za coś, a innego nie, lekcja leżąca u podstaw pójdzie na marne.
Nagradzaj dobre zachowanie
Błędem często popełnianym przez rodziców jest popadanie w schemat ciągłego zwracania uwagi na złe zachowanie. Potrafi to zdominować codzienne życie do tego stopnia, że dobre zachowanie pozostaje w ogóle niezauważone. Zatem, za każdym razem, gdy widzisz, że Twoje dziecko lub nastolatek robi coś dobrego – traktuje kogoś z życzliwością, wykonuje swoje obowiązki bez pytania lub oferuje pomoc wykraczającą poza to, czego się od niego zwykle oczekuje – okaż swoje uznanie.
Proste „dziękuję” bardzo pomaga dziecku poczuć się zauważonym, gdy robi dobre rzeczy, a nie tylko wtedy, gdy coś nabroi. Jeśli możesz, rozszerz to na „Dziękuję, że sprzątnąłeś ze stołu bez pytania, to naprawdę poprawiło mi humor” lub „To było bardzo uprzejme z twojej strony, że przytrzymałeś drzwi tej osobie, cieszę się, że mam tak troskliwą córkę/syna”.
Twoje podziękowania mogą wykraczać poza słowa. Jeśli dyscyplinując nasze dzieci, mamy tendencję do zabierania im różnych rzeczy, powinniśmy nagradzać je za zrobienie czegoś dobrego. I nie muszą to być rzeczy wyszukane ani drogie. Powiedz im, żeby zaprosiły swojego przyjaciela do siebie na noc lub do kina, lub pozwól im przekłuć uszy, jeśli bardzo tego chcą – małe rzeczy, które mówią: „Widzę, co zrobiłeś, doceniam to i chcę cię za to nagrodzić”.
TUTAJ przeczytasz inne ciekawe artykuły na temat wychowania.
Źródło: www.secretlifeofmom.com
Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno
“Drogi Pierworodny, to moja wina” – pełen miłości list matki do syna, na który reaguje 155 tys. internautów
Matka pisze list do swojego pierworodnego syna. List ukazuje się na stronie wonderoak.com i reaguje na niego 155 tys. osób. Nic dziwnego, bo to piękne i wzruszające wyznanie miłości.
“Drogi Pierworodny,
Pamiętam ten dzień, kiedy po raz pierwszy trzymałam Cię w ramionach. Przez długi czas myślałam o macierzyństwie, o tym, jaką będę matką, jakim ty będziesz synem. Ale nadal byłam taka nieprzygotowana.
Wiedziałam, że ty i ja sobie poradzimy, wiedziałam też, że muszę dorosnąć, by być Twoją mamą.
Wierzyłeś we mnie.
Wydawało mi się, że będę wiedziała, jak to zrobić. Jak cię kochać i wychowywać. Ale nie wiedziałam. Kiedy miałeś zaledwie kilka dni wezwałam lekarza o 1 w nocy, bo nie mogłam Cię nakarmić. Ty krzyczałeś, ja płakałam. Teraz pomagam ci przechodzić przez szkolne lata. Powinnam wiedzieć, jak to robić, ale nie wiem.
Za dużo od Ciebie wymagam, Synku. Chociaż staram się nie.
To nie Twoja wina, tylko moja.
Czasami przelewam na Ciebie moją niepewność i nierealne wymagania, które mam wobec siebie. Bardzo mi przykro z tego powodu. Wiedz proszę, że kiedy zastanawiasz się, czy robisz coś źle, bo nic nie idzie po Twojej myśli, tak naprawdę wszystko jest w porządku. Ja też jestem pierworodnym dzieckiem swoich rodziców, Synku. I kiedy byłam nastolatką marzyłam, by pewnego dnia mieć Ciebie i wychować Cię tak, byś nie wiedział, co to perfekcjonizm. Byś nigdy nie słyszał w swojej głowie głosu „Nie zepsuj tego”. Ale nie udało mi się to. Widzę to w Twoich oczach, kiedy martwisz się wynikami testu, albo kiedy surowo Cię oceniam.
Przepraszam Synku, to nie Twoja wina, tylko moja.
iStcok Foto: Ofeminin
Chodzi o to, że jesteś perfekcyjny. Bo bycie perfekcyjnym to nie jest standard, który trzeba osiągnąć, ani niemożliwe oczekiwania, którym trzeba sprostać – to złoto, które tkwi w Tobie. To to, kim jesteś bez względu na swoje błędy, czy sukcesy.
Jestem bardzo dumna z Ciebie.
Nawet, jeśli nie jesteś „miły”, nie myślisz o innych – ja nadal jestem w Twojej drużynie. Nawet gdybyś fatalnie się uczył, nie zdał matury, ja nigdy nie spojrzałabym na Ciebie inaczej i nie byłabym mniej dumna. Możesz się ożenić, albo i nie. Iść na studia, lub nie. Piąć się po szczeblach kariery, lub nie. Możesz odnosić sukcesy lub popełniać mnóstwo błędów, to nie ma dla mnie znaczenia. Nie ma takiego błędu lub decyzji, która sprawiłaby, że odwróciłabym się od Ciebie. Nie mogę kochać Cię bardziej i być jeszcze bardziej dumna z Ciebie.
Kiedy czujesz, że coś jest nie tak, to nie dlatego, że coś zrobiłeś, to dlatego, że ja się boję. Boję się, że nie jestem w stanie dać Ci tego, czego potrzebujesz. Boję się, że nie nadaję się na matkę, że inne kobiety robią to lepiej. Boję się, że jestem samolubna, oczekuję od Ciebie zbyt wiele, choć obiecałam sobie, że nigdy tak nie będzie.
To nie Twoja wina, tylko moja, Synku.
Masz teraz 9 lat i czasami zastanawiam się, czy mój czas na popełnianie błędów dobiega końca. Czy pewnego dnia odsuniesz się ode mnie, bo moje wymagania Cię przerosną. Ale Ty stale mi wybaczasz, wierzysz we mnie i mi ufasz – tak, jak wtedy, kiedy byłeś niemowlęciem.
Dziękuję za to, że mnie kochasz. Dzięki Tobie jestem lepszym człowiekiem i uczę się akceptować siebie tak, jak zaakceptowałam Ciebie.
Kocham Cię nad życie, Synku. Dziękuję, że ze mną dorastasz.
Twoja Mama na zawsze”
źródło: wonderoak.com
Foto: Ofeminin
List do syna.
Drogi synku!
Mówi się, że facet ma mieć syna, posadzić drzewo i wybudować dom. Ale Ty w to nie wierz. Fajnie mieć też i córkę, mieszkać w bloku i nie być ogrodnikiem. Każdy facet, niezależnie od orientacji, powinien umieć otworzyć kobiecie drzwi, zrobić pranie i ugotować coś ponad wodę na herbatę.
W kwestii wyglądu, najlepiej postaw w 80% na klasykę. Świat widział już wszystko, w latach 80-tych modnie było krótko z przodu, długo z tyłu, w 2015 panowała moda na drwala ze Szwecji. Obie mody na szczęście przeminęły, chociaż Internet pamięta na zawsze. Najlepiej pozostać sobą, żeby potem się swoich zdjęć nie wstydzić. Zanim na stałe się oszpecisz, robiąc sobie na przykład tatuaż na oku, lub wyrywając w uchu dziurę wielkości monety, pomyśl dwa razy. Moda minie, dziara (i dziura) zostanie.
Jeśli będę kiedyś teściową, pamiętaj synku, że są sytuacje, w których wspominać mamusię możesz ewentualnie tylko w myślach. Ty i ja wiemy, że takiego spaghetti jak ja robię, nie zrobi nikt, niech to jednak będzie naszym małym sekretem, przenigdy nie mów tego żadnej zakochanej w Tobie kobiecie z patelnią w ręce.
W małżeństwie kochany masz wybór – możesz być szczęśliwy, albo mieć zawsze rację. Sam musisz wybrać, ale patrz na ojca. Nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie „Jak wyglądam?”, a jeśli kiedykolwiek z ust kobiety usłyszysz „A nic” – masz problem, na który musisz natychmiast zareagować. Może nie jest jeszcze za późno.
Naucz się słuchać uważnie. Jeśli na chwilę wyłączysz się z konwersacji i mrukniesz mimochodem „tak, tak, kochanie” może się okazać, że właśnie zgodziłeś się na wycieczkę do IKEA. Trzecią w tym tygodniu.
Byłaby lipa, gdyby facet w XXI wieku nie wiedział, jaka jest różnica między szpilkami, a balerinami, więc odrób lekcję. Klucz do żeńskiego serca leży gdzieś pomiędzy bibelotami, zakupami, komplementami i romantycznymi komediami. Musisz to zdzierżyć z męską godnością, a Twoje życie będzie łatwiejsze.
Uważaj jednak synku, bo kobieta jest jak szewc i nawet z kozaka zrobi pantofla. Nie daj się, bo kobiety są przebiegłe. Niby szukają księcia z bajki, ale jednocześnie nie chcą mu potem usługiwać. Ten temat jest bardzo skomplikowany i życzę Ci, abyś szybko się w tym wszystkim połapał.
Odkąd wyszliśmy z jaskini, mężczyźni mogą dbać o siebie. Pedicure zapewnia bezpieczny kontakt z bosą męską stopą, owłosienie a’la Tarzan i pożółkły wąs nie są sexy. Nie przesadzaj jednak z upiększającymi zabiegami, bo kobiety nie czują się komfortowo w towarzystwie mężczyzn, którzy mają lepszą fryzurę niż one.
Męskość to nie muskuły, spluwanie pod nogi i udawanie twardziela. Męskość jest wtedy, kiedy nie jesteś dupkiem, nie wodzisz nikogo za nos, nie robisz zbędnych nadziei, chcesz się angażować, wierzysz w równość, nie istnieją dla Ciebie czynności niemęskie i nie jesteś szowinistą. Jak widzisz, nie ma to nic wspólnego z byciem macho. Nie pozwól, aby rządził Tobą mały dyktator i nadmiar testosteronu.
Kaloryfer, zimny łokieć, skóra, fura i komóra, robią wrażenie na gimnazjalistach. Typ macho może kręci na jedną noc w klubie, nie na życie. Nie istnieje coś takiego jak “liga”. Każdy człowiek, gej czy hetero, szuka po prostu kogoś, dla kogo będzie jedyny na świecie i przez niego wielbiony. Nawet celebryci wybierają czasami pospolitych partnerów. Nie przejmuj się tym zupełnie i jeśli na kimś Ci zależy, startuj. Miłość ma w nosie opakowanie i rankingi.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale trzeba je mieć. Najlepiej nie wydawać więcej niż się ma i żyć bez długów. Chociaż bardzo Cię kocham, nie będę Cię trzymać pod swoim dachem do 30-ki. Kiedy będzie Twój czas, bardzo chętnie pomogę Ci w przeprowadzce.
Zawsze kieruj się głową, swojej siły nigdy nie wykorzystuj przeciwko słabszym. Graj fair nawet gdyby Twój przeciwnik o zwycięstwo walczył nieczysto. Karma wraca, a sukces smakuje najbardziej, kiedy dochodzi się do niego ciężką pracą a nie drogą na skróty. Pamiętaj synku, że świat jest piękny, ludzie w nim dobrzy, a możliwości nieograniczone. Jeśli coś Cię uwiera, zmiany zacznij od siebie. Bądź facetem z jajami.
Twoja Mama.
P.S. Zapamiętaj synku, że kaszel i katar nie są chorobami śmiertelnymi, nie wymagają hospitalizacji, całodobowej opieki pielęgniarki, rozmów o przemijaniu i sporządzania testamentu.
List do córki jest tutaj.
List do syna (Dzień Matki)
Chciałabym niemożliwego czyli żeby ktoś dał mi gwarancję nie na szczęście własnego dziecka, ale na to, że zawsze starczy Tobie sił, uporu i samozaparcia żebyś nie pogubił się w życiu. Strach o dziecko jest nieporównywalny do czegokolwiek. Nawet do strachu że stracimy Rodziców. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Ten strach zatruwa każdą minutę mojego życia i każdą komórkę ciała. Nie daje zasnąć, odbiera przyjemność z tego co do tej pory radowało. Nieuchwytny, niezniszczalny, nieprzewidywalny. Nigdy nie wiem kiedy zaatakuje mocniej.
Nigdy nie bałam się tak o siebie, jakby wierząc we własną wewnętrzną moc. Dlaczego więc nie wierzę w moc własnego dziecka ? Przecież starałam się przekazać to co najcenniejsze.
Chyba dlatego, że bez względu na Twój wiek, zawsze się jawisz jako małolat potrzebujący wsparcia nie materialnego, ale psychicznego. Dlatego, że dorastanie to nie kwestia wieku, ale dojrzałości. Dlatego, że do końca swoich dni będę matką.
I nie ważne czy oczekujesz jakiejkolwiek pomocy czy nie ( bo najczęściej nie). Więc nie pomoc tu chodzi.
Chodzi o wiarę, że udało mi się przekazać moc przetrwania. Siłę na dni pełne bólu, rozczarowań, gorzkiego smaku porażki. Czyli czegoś co w życiu każdego z nas nieuniknione. Na chwilę kiedy zrozumieliśmy, że cierpimy za własne i cudze grzechy. Na poczucie bezradności i osamotnienia. Na wizję zamknięcia w klatce bez drzwi i okien. Na czas kiedy nasze marzenia i plany okazują się tylko złudzeniem, hologramem, w który początkowo uwierzyliśmy, że to realna wizja.
Nadeszły czasy , że wszystko można wydrukować w formacie D3. Ale to tylko materia bez uczuć i emocji. Czy matka z formatu D3 to nadal Matka ?
Czy świat z formatu D3 to nadal świat czy jego projekcja ?
Dlatego Synku ten strach mnie nie opuszcza. Bo świat mknie coraz szybciej ku czemuś czego nie rozumiem, ale czuję jako zimną otchłań. Bez miłości, bez energii i ukojenia jaką daje nam otaczająca żywa i niezatruta natura, bez ciepła żywej , oddychającej komórki. Bez Samarytanina, który się nie narzuca tylko czeka by podać dłoń wtedy kiedy potrzeba. Czas rozdarcia i zamętu.
Pragnę dla Ciebie innego świata, ale nie mam na to wpływu. I nie chodzi wcale o wieczne szczęście bo taka wizja jest również mirażem.
Chodzi o możliwość godnego życia, szacunku do człowieka . Pochylenia się nad biedą, cierpieniem, chorobą i starością. Dawaniem szans i podtrzymywaniem przy potknięciu.
Brzmi prosto i fundamentalnie. Tylko dlaczego nadal jest to marzeniem Matki ?
Mam
List dorosłego syna do rodziców. “Nigdy nie dowiedzą się, ile wydaję na psychologa”
To prawdziwa przestroga. Powinni ją przeczytać wszyscy rodzice.
Autor Blog Ojciec napisał na Facebooku: “Dostałem dzisiaj maila, którego chciałbym wam za zgodą autora zacytować”.
Poniżej publikujemy treść maila:
“Cześć Ojcze!
Jestem Człowiekiem, Który Nie Wyszedł na Ludzi i chcę powiedzieć “dziękuję” w imieniu wszystkich dzieci, które dzięki Tobie nie staną się mną.
Bloga czytam już właściwie od kilku lat, chociaż nie jestem w żaden sposób osobą powiązaną z rodzicielstwem – zwyczajnie boję się skrzywdzić ludzi z którymi się zwiążę. Czytam, bo z każdym wpisem dajesz mi trochę wiary, że to, czego udało mi się doświadczyć jako dziecku nie jest normalne i jako “normalne” w ogóle nie powinno być określane, nawet jeśli przez wiele lat to właśnie próbowano mi wmówić.
Moi rodzice nigdy nie stosowali wobec mnie przemocy w rozumieniu prawa. W moim przypadku karcenie mieściło się w kontratypie karcenia nieletnich, a co za tym idzie każdy klaps albo ustna nagana nie były przecież niczym poważnym. Pasem udało mi się zarobić tylko kilka razy (pasem mięciutkim i pozbawionym sprzączki, czym zresztą moi rodzice chwalą się po dzień dzisiejszy), a jako dziecku potwornie grzecznemu udzielano mi tylko uwag.
Wtedy nikt nie myślał o tym, że te uwagi były wykrzykiwane w moją twarz z odległości kilku centymetrów, że klapsy dawane w dobrej intencji (żeby dziecko nauczyło się nie obgryzać paznokci do krwi ze stresu) powodowały strach przed każdą interwencją rodzica, a moją codziennością stało się kłamstwo w praktycznie każdej dziedzinie życia. Wielu ludzi (w tym moi rodzice) wciąż uważa że tresowanie dziecka jest doskonałym pomysłem, a płacz nie był moim sposobem na szantaż emocjonalny i uniknięcie kolejnego strzelenia w tyłek. Nigdy nie był. Był tylko wyrazem bezgranicznej paniki, której nijak nie dawało się uniknąć.
Moi rodzice nigdy się nie dowiedzą, że jako dorosły człowiek muszę zmuszać się do tego, by nauczyć się ich szanować, a nie bać. Nigdy się nie dowiedzą, że opuszczenie domu nie było “wyfrunięciem z gniazda”, ale ucieczką od składowania na mnie ich problemów. Nie dowiedzą się ile wydaję na psychologa i jak ciężkie jest teraz budowanie relacji z innymi ludźmi. Nie będą też wiedzieli dlaczego nie wrócę do domu, kiedy będą starzy, nawet jeśli będę łożyć na ich starość, ale wiem, że będą narzekać na swoje dzieci i wnuki, które nigdy ich nie odwiedzają.
Drogi Ojcze, dziękuję. Nie tylko dlatego, że może ocalisz chociaż jedno dziecko przed tym, by nie stało się Człowiekiem Który Nie Wyszedł na Ludzi, ale także dlatego, że może ocalisz jakiś rodziców od Wielkiego Opuszczenia Na Starość. Szkoda, że o tym ostatnim nikt nie myśli, a przecież to dokładnie taka sama nieunikniona konsekwencja, jak trzy uderzenia za przyniesioną do domu trójkę.
Przyznaję że jednej rzeczy rodzice nauczyli mnie doskonale – nieuchronności ponoszenia konsekwencji swoich działań. Szkoda tylko, że nie nauczyli mnie jak stworzyć rodzinę.
Człowiek, Który Nie Wyszedł na Ludzi.”
I ponownie uważam, że jak dotrze do jednej właściwej osoby i zmieni jej podejście, to było warto.
Post został opublikowany na profilu facebookowym Blog Ojciec:
Sierpniowy list do L.
Sierpniowy list do L.
Benito, Kochanie,
nie wiem od czego zacząć, tyle rzeczy chciałabym Ci napisać…
Masz 4,5 roku (właśnie przeliczyłam, że to 54 miesiące, chociaż trudno podawać Twój wiek w miesiącach, skoro wydaje mi się, że stałeś się już małym mężczyzną), kiedy to się stało?
Tak wyraźnie pamiętam salę operacyjną i Ciebie opatulonego w te wszystkie rzeczy, które całymi tygodniami wybierałam. I miłość. Miłość, która zalała mnie od pierwszej sekundy. Przywiązała do Ciebie. Od tej chwili wiedziałam, że dalej ruszamy razem. Że “ja” pojedyncze odeszło w przeszłość.
Nie wiem gdzie podziały się te ponad cztery lata. Dziś mam przed sobą wspaniałego chłopca, dla mnie doskonałego w każdym calu. Myślę, że nie masz pojęcia, jakim jesteś szczęściarzem i jak bardzo jesteśmy razem z tatą w Tobie zakochani.
Uwielbiam w Tobie wszystko – od blond długich włosów, które przywodzą mi na myśl dzikich i wolnych surferów. Przez oczy, takie moje, najmojsze, czarne jak węgiel, przenikliwe, mądre i łagodne. Po paluszki u stóp, które od pierwszych dni nazywam “plasteliniakami”, bo wyglądały jakby ktoś utoczył z plasteliny maleńkie wałeczki i przyczepił do tych tycich stópek. Uwielbiam Twoje wielkie serce i dobroć. Wyrozumiałość dla innych, szczególnie dla Miluty, cierpliwość i spokój. Kocham to, że pachniesz jak Mój Synek, po prostu. To jak zrywasz się rano i chcesz pędzić w dzień, Twoje niekończące się fascynacje. Twoją ciekawość świata i przenikliwe pytania, którymi nas zaskakujesz na każdym kroku. Uwielbiam odkrywać jaką mozaiką taty i mnie jesteś, ale też wyszukiwać cechy tylko Twoje, te, które dały Ci gwiazdy czy los.
Czym interesujesz się jako cztero(i pół)latek?
Ta lista mogłaby nie mieć końca, zajmuje Cię praktycznie wszystko. Od dawna jesteś na etapie, że interesuje Cię cały świat. I tak, kiedy jedziemy gdzieś samochodem, wynajdujemy różne maszyny, za co Ty przyznajesz punkty (czasem lubisz nagiąć zasady, bo przegrywanie to obok sałaty jedna z niewielu rzeczy, których naprawdę nie cierpisz). Zazwyczaj najwyżej punktowane są radiowozy i straże pożarne, ale zdarzają się wyjątki. Dużo przyjemności znajdujesz w budowaniu z klocków – od jakiegoś czasu głównie LEGO, ale też DUPLO i tych drewnianych. Lubisz rysować i malować, mażemy sobie radośnie po kartach, kolorowankach, szybach i kostce przed domem. Zajmuje Cię kosmos, odkrywanie świata (to głównie za sprawą serii Byli sobie odkrywcy i Byli sobie wynalazcy, które oglądasz pasjami), dinozaury, ale nie pogardzisz też Rycerzem Mikiem czy Bobem Budowniczym (a ostatnio też Smerfy były grane).
Bardzo lubisz nasze wspólne czytanie, co niezmiennie mnie wzrusza. I nawet kiedy nie mam siły, kiedy widzę zawód, a czasem łzy w Twoich oczach, z przyjemnością sięgam po bajkę. Ostatnio odkrywamy baśnie braci Grimm i opowiastki z serii “Poczytaj mi, mamo”. Tata odkrył przed Tobą świat audiobooków, najpierw był Kubuś Puchatek, którego początkowo absolutnie nie chciałeś słuchać, a później nie wyobrażałeś sobie kąpieli bez niego, teraz fascynują Cię opowieści o Słoniu Dominiku.
Coraz wyraźniej zauważam, że należysz do męskiego świata. I choć od zawsze wszystkie furtki trzymam dla Ciebie otwarte, choć kupiłam Ci różową lalkę, pozwalam gdy chcesz pomalować usta i podkreślam często, że nie ma zabaw “dla dziewczyn” i “dla chłopaków”, to widzę w Tobie coraz więcej “pierwiastka męskiego”. Jest więc fascynacja piratami, rycerzami, maszynami budowlanymi, strzelaniem, wojną. Z rozbawieniem obserwuję jak starasz się być “groźny” i “zły”, Ty, najłagodniejszy z wszystkich dzieci…
Na naszych spacerach zbierasz patyki, a czasem też kamienie. Niedawno z przedszkola przyniosłeś słoik z biedronkami i rozpaczałeś, że je wypuściłam. Chcesz łapać motyle (bielinek rzepnik!), zauważasz wszystkie ptaki i samoloty nad “naszym niebem”. Uwielbiasz lody, wodę z sokiem i owoce.
Często się przytulasz. I mówisz kocham.
I choć od Twojego pojawienia się na świecie zmieniło się bardzo wiele – jedno jest niezmienne. Dalej twierdzę, że jesteś moją starą duszą…
Kocham Cię, Mały Książę,
Mama
list do syna. – julia rozumek
Synu mój, bracie Antki, dziś jeszcze nienarodzony, bez imienia, bo przecież mialeś być dziewczyną..
piszę bo mam kilka próśb. nie, nie będą wielkie.
wcale nie musisz być prymusem. znanym naukowcem. nie przynoś do domu piątek z matematyki i szóstek z w-fu.
ucz się jak tam chcesz, byleby jakoś szło. możesz też przynieść uwagę za wybitą szybę w szkolnym oknie. pójdę i zapłacę.
możesz jak będę spać, wychodzić na dach ze swojego okna by zapalić po kryjomu.
nie musisz grać świetnie i namiętnie na perkusji czy gitarze w męskiej rokowej kapeli.. chyba , że będziesz chciał.. to graj, podłączaj gitarę basową pod wzmacniacz i róbcie z chłopakami próby w garażu. zrobię Im kanapki jak któryś przyjdzie głodny.
nie musisz zdać prawa jazdy za pierwszym ani drugim razem.
nie musisz prowadzić świetnie prosperującej firmy, zatrudniać wielu ludzi i jeździć dobrym wozem.
możesz być listonoszem, drwalem, krawcem.. kim zechcesz.
a jak zechcesz być pilotem lub lekarzem, to dołożę wszelkich starań by Ci się udało.
nie musisz być świetnym motocyklistą, mistrzem w motocrossie..
noś podarte spodnie, albo sweter w serek z kaszkietem.
nie musisz czytać lektur, szukaj streszczeń w internecie.
w okresie buntu trzaskaj drzwiami i krzycz, że wszystko robię przeciwko Tobie.
proszę Cię tylko o kilka rzeczy..
nigdy w swoim męskim świecie nie zapomnij o Antce.
kiedy pójdzie do szpitala rodzić, jedź do Niej z bukietem kwiatów, a po drodze zapytaj co kupić. to nic, że będzie miała od tego męża. a gdyby Go nie miała, to czekaj autem z fotelikiem i zawieź je do domu, bo ja, wiesz, dziś nie wiem, czy mnie wtedy już nie zabraknie..
wcześniej jedź i napal Jej w domu, żeby do ciepłego zajechali. pamiętaj o tym.
nie bądź tym bratem, który zadzwoni i zapyta „i Jak siostra? urodziłaś? to gratulacje”. a potem przyjedziesz po tygodniu zobaczyć małego, z pluszowym misiem w prezencie.
miejcie swoje tajemnice przed nami. jak usłyszysz, że płacze obok, to wyjdź tym oknem i na tym daszku co łączy Wasze pokoje posiedźcie razem. nawet gdybyście mieli milczeć. a jak będzie już naprawdę wielki smutek z powodu miłości, to wykradnij nam wino z barku i wypijcie razem. tylko mi z tego dachu nie pospadajcie.
nie skarż na Nią. bądź w Jej obozie.
jak zda egzaminy na studia, to stój ze swoim zespołem rockowym przed uczelnią i zagrajcie Jej a cappella.
a kiedy ja z Tatą będę już stara, a Ona przyjedzie umyć nam okna, to znajdź też wtedy czas. przyjedź poczyścić rynny.
i nie dla faktu ich czyszczenia, a bycia obok, dzielenia obowiązków nad nami staruszkami.
niech to nie będzie tylko na Jej głowie. potem usiądźcie razem na tej starej werandzie, kompotu się napijecie, powspominacie.
jakby nie dzwoniła kilka dni, to odezwij się. zapytaj.
gdyby zadzwoniła w nocy byś przyjechał po Nią na drugi koniec świata, to jedź, choćby jutro mieli zwolnić Cię z tego powodu z pracy.
kiedy będziesz widział, że ma gorsze dni, to weź Jej dziecko do siebie na wakacje, lub gdy przyjdzie Jej na świat druga pociecha, gdy będzie się przeprowadzać.. lub ot tak po prostu.
gdyby nam staruszkom trzeba w szpitalu włosy przeczesać, paznokcie obciąć.. ustalcie nad nami jakieś wspólne zmiany, dyżury.
nie zostawiaj Jej z tym samej.
gdy zrobi coś złego i będzie wstydziła przyznać się do tego przed światem, bądź przy Niej.
nawet gdyby świat się przed Nią odwrócił..
bo widzisz ja będę za Nią zawsze.. tylko nie wiem, czy wtedy mnie już nie zabraknie..
키워드에 대한 정보 list matki do dorosłego syna
다음은 Bing에서 list matki do dorosłego syna 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.
이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!
사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 MODLITWA ZA SYNA dorosłego | Modlitwa matki za dorosłego syna | Modlitwa za dorosłe dzieci
- modlitwa
- modlitwa za syna
- modlitwa za syna dorosłego
- modlitwa matki
- modlitwa matki za syna
- modlitwa matki za dorosłego syna
- modlitwa za dorosłe dzieci
- modlitwa za dzieci
- modlitwa za syna alkoholka
- modlitwa za syna w depresji
MODLITWA #ZA #SYNA #dorosłego #| #Modlitwa #matki #za #dorosłego #syna #| #Modlitwa #za #dorosłe #dzieci
YouTube에서 list matki do dorosłego syna 주제의 다른 동영상 보기
주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 MODLITWA ZA SYNA dorosłego | Modlitwa matki za dorosłego syna | Modlitwa za dorosłe dzieci | list matki do dorosłego syna, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.