당신은 주제를 찾고 있습니까 “jak postępować z alkoholikiem forum – Posting to a Forum“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog/. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 Center for Educational Technology \u0026 Instruction 이(가) 작성한 기사에는 조회수 295회 및 좋아요 없음 개의 좋아요가 있습니다.
jak postępować z alkoholikiem forum 주제에 대한 동영상 보기
여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!
d여기에서 Posting to a Forum – jak postępować z alkoholikiem forum 주제에 대한 세부정보를 참조하세요
This video demonstrates how to post and reply in a forum.
jak postępować z alkoholikiem forum 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.
Jak wyciągnąć faceta z alkoholizmu? (86)
Sam jestem alkoholikiem. Nie piję od dwóch lat. Najprostszą, ale najbardziej bolesną dla samego alkoholika jest to aby odczuł jakieś duze straty …
Source: forum.interia.pl
Date Published: 6/30/2022
View: 6358
Jak postępować z alkoholikiem w domu? – BRAINSHOP.PL
Jesteśmy często bezsilni, ponieważ nasze starania nie przynoszą żadnych rezultatów. Jak powinno się postępować z alkoholikiem w domu? O czym …
Source: brainshop.pl
Date Published: 3/17/2021
View: 2324
Alkoholik w domu – jak z nim postępować? – Nasz Gabinet
Jak postępować z alkoholikiem po terapii? tabletki esperal oraz napis jesienne promocje na zabieg wszywki alkoholowej. Jak postępować z …
Source: nasz-gabinet.pl
Date Published: 1/17/2021
View: 8450
Jak postępować z pijacym mężem – NETKOBIETY.PL
Mąż twierdzi że alkoholik to ten pod sklepem a on jak każdy m ma prawo … na tym forum i tam jest wiele informacji dotyczących alkoholizmu.
Source: www.netkobiety.pl
Date Published: 2/1/2021
View: 762
JAK POSTĘPOWAĆ Z ALKOHOLIKIEM W DOMU
SPOSÓB NA ALKOHOLIKA – NIE BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI. Alkoholik w domu to problem dla całej rodziny, która zaczyna żyć jego uzależnieniem. Biorąc odpowiedzialność …
Source: uzaleznienia-terapia.pl
Date Published: 4/25/2021
View: 7380
Jak postępować z alkoholikiem? – Odoklinika
Niekiedy choroba alkoholowa zachodzi już tak daleko, że odpowiedź na pytanie o to, jak pomóc alkoholikowi w domu wydaje się niezwykle trudna.
Source: odoklinika.pl
Date Published: 4/22/2021
View: 8129
Poradnik dla rodziny alkoholika
Zadziwiające, jak alkoholik potrafi panować nad całą rodziną, szczególnie żoną lub matką. Ciągle pije, a rodzina krzyczy, płacze, błaga, modli się, grozi lub …
Source: boleslawiec.eu
Date Published: 6/14/2021
View: 2317
Jestem alkoholikiem 12.07.2020 – Forum | GRYOnline.pl
Alkoholizm to jednak choroba, jak np. grypa. Jakbyś miał gorączkę i powiedział Ci “weź się w garść i pokonaj gorączkę.” To bardziej …
Source: www.gry-online.pl
Date Published: 12/15/2021
View: 3337
주제와 관련된 이미지 jak postępować z alkoholikiem forum
주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 Posting to a Forum. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.
주제에 대한 기사 평가 jak postępować z alkoholikiem forum
- Author: Center for Educational Technology \u0026 Instruction
- Views: 조회수 295회
- Likes: 좋아요 없음
- Date Published: 2020. 3. 23.
- Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=BGrq78EJjV4
Co zrobić z alkoholikiem w domu?
Rodzina alkoholika powinna popierać dobre decyzje, kibicować, służyć dobrym słowem, ale nie wyręczać i nie przejmować inicjatywy. Gdy uzależniony podejmie decyzję o rozpoczęciu terapii uzależnień, możemy pomóc mu w szukaniu odpowiedniego ośrodka, ale nie powinniśmy umieszczać go w ośrodku na siłę.
Dlaczego alkoholik obwinia o wszystko żonę?
Chory cierpiący z powodu uzależnienia w sposób naturalny przerzuca swoją winę na inne osoby. Nic dziwnego, że są to jego najbliżsi. Przekłada odpowiedzialność za własny nałóg na innych, obwiniając ich za swoje zachowanie. Skutki takiego działania zwykle najdotkliwsze są dla współmałżonka i dzieci chorego.
Jak poradzić sobie z alkoholikiem który nie chce się leczyć?
Osobę uzależnioną należy zgłosić do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych przy urzędzie gminy/miasta. Komisja wszczyna wtedy stosowną procedurę zmierzającą do tego, aby sąd orzekł wobec danej osoby zobowiązanie do leczenia odwykowego.
Jakie słowa trafiają do alkoholika?
- ”skoro wybierasz picie to nam nie po drodze ze sobą”
- ”ciężko mi będzie z Tobą żyć, jeżeli wybierasz picie”
- ”lubię/kocham Cię, ale nie będę uczestniczyć w takim życiu, które rujnuje Ciebie i mnie – to nie jest w zgodzie z moimi wartościami”
Jak alkoholik manipuluje uczuciami?
Najłatwiejszym sposobem na rozpoznawanie manipulacji alkoholika jest znajomość mechanizmu iluzji i zaprzeczeń. Systematycznie wykorzystując model takiego zachowania, osoba uzależniona manipuluje ludźmi z najbliższego otoczenia, nie uświadamiając do końca innym problemu alkoholowego.
Czy alkoholicy mają uczucia?
Uczucia i odczuwanie emocji alkoholika
Cechą charakterystyczną uczuć osoby z chorobą alkoholową jest ich labilność – stają się one bardzo chwiejne, trudno je zrozumieć. Jedną z przyczyn nadużywania alkoholu jest chęć zrelaksowania się, odpoczynku, odreagowania napięć dnia codziennego.
Jak pije alkoholik?
Zaczyna się wraz z wystąpieniem wielodniowych ciągów. Okresy picia są bardzo długie, a okresy abstynencji bardzo krótkie. Alkoholik pije od rana, upija się w samotności, następuje zdecydowany spadek tolerancji na alkohol, w związku z tym sięga po denaturat.
Kiedy alkoholik kłamie?
Alkoholik i jego liczne fałszywe machinacje najczęściej skierowane są w stronę tych, którzy są zainteresowani tym, aby przestał pić. To oni mają wobec niego oczekiwania i warunki i to oni starają się go z tego rozliczać.
Czego nie powinna robić żona alkoholika?
– Przede wszystkim nie należy chronić przed konsekwencjami picia, nawet jeśli wydaje się, że stanie mu się „coś złego”. Niech obudzi się w swoich wymiocinach, niech dostanie naganę w pracy. Czasami alkoholik musi sięgnąć dna, żeby się od niego odbić. Tyle, że to dno jest na różnych poziomach.
Czy alkoholik sam może przestać pić?
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku, kiedy osoba uzależniona kierowana jest na przymusowy odwyk. Skutki takiego działania są dużo poważniejsze zarówno w przypadku alkoholika jak i jego rodziny. Odpowiedź na pytanie czy można wyleczyć alkoholizm bez terapii w tym wypadku jest jedna – nie ma takiej możliwości.
Dlaczego alkoholik nie może przestać pić?
Mechanizm iluzji i zaprzeczeń
Dotyczy on przede wszystkim selektywnego spostrzegania faktów związanych z nasilającymi się problemami wynikającymi z picia alkoholu. Nasilające się szkody w życiu oraz przykre emocje powodują, że uruchamiają się mechanizmy obronne uniemożliwiające realną ocenę swojej sytuacji.
Czy powinno się pomagać alkoholikowi?
Bardzo potrzebne jest alkoholikowi otrzymywanie miłości, wsparcia i zrozumienia podczas podejmowania prób zaprzestania picia i utrzymywania się w trzeźwości. W tych wszystkich działaniach pomocne jest wsparcie ze strony grup AA jak i profesjonalistów, tj. psychiatry, psychologa ( terapeuty).
Czego nie mówić alkoholikowi?
- alkoholik nie może być pod wpływem alkoholu;
- najlepiej mówić o tym, co nas dotyczy i nas boli;
- nie krytykować oraz nie pouczać;
- zwracać się do alkoholika życzliwie.
Czy alkoholik powinien zostać sam?
Nikt nie może zrobić za alkoholika tego, co on powinien zrobić sam. Nie można przyjmować lekarstw za chorego i oczekiwać, że pacjent wyzdrowieje. Decyzja i działanie muszą być powzięte przez samego alkoholika, z jego własnej woli, jeżeli leczenie ma mieć trwały skutek.
Ile dziennie wypija alkoholik?
nieprzekraczanie 4 porcji standardowych (tzn. 40 g 100% alkoholu) dziennie; 4 porcje alkoholu to: 2 półlitrowe piwa, 2 kieliszki wina o pojemności 200 ml lub 120 ml wódki.
Co można dać alkoholikowi żeby przestał pić?
Co podać alkoholikowi żeby przestał pić? Alkoholizm – leczenie naturalne nie zawsze ma właściwy efekt, dlatego też często wybieraną metodą jest wszywka alkoholowa (implantacja leku Esperal).
Gdzie umieścić alkoholika?
Podstawą do takiego orzeczenia jest opinia biegłego psychiatry i psychologa. Aby doprowadzić do przymusowego leczenia należy pierwsze kroki skierować do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych właściwej według miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, której postępowanie dotyczy.
Dlaczego alkoholik nie widzi problemu?
Mechanizm iluzji i zaprzeczania powoduje zaburzenie procesów myślowych u osoby uzależnionej – przejawia się specyficznymi zachowaniami, a także przekonaniami. Alkoholik wierzy w to, że w każdej chwili może odstawić alkohol, a jeżeli tego nie robi – znajduje odpowiednią wymówkę.
Gdzie zgłosić problem alkoholowy w rodzinie?
sprawa nie jest prosta. Najlepiej w takiej sytuacji zgłosić się do osoby, która zawodowo zajmuje się tematem uzależnień. Ponieważ w Polsce mamy spore nakłady finansowe na profilaktykę i terapię osób uzależnionych, proszę zgłosić się do poradni terapii uzależnień.
Jak postępować z alkoholikiem w domu?
Jak postępować z alkoholikiem w domu?
Kiedy ktoś z naszych bliskich cierpi na alkoholizm, niezwykle ciężko takiej uzależnionej osobie pomóc. Jesteśmy często bezsilni, ponieważ nasze starania nie przynoszą żadnych rezultatów. Jak powinno się postępować z alkoholikiem w domu? O czym należy pamiętać? Na te i inne pytania odpowiadamy w niniejszym artykule. Zapraszamy do zapoznania się z jego treścią.
Rozmawiaj wprost. Wspieraj dobre decyzje.
Żyjąc z alkoholikiem pod jednym dachem należy pamiętać o tym, aby rozmawiać z osobą uzależnioną o jej problemie i konsekwencjach, jakie są z tym związane. Nie tylko zdrowotnych, ale też i związanych z relacjami z innymi ludźmi.
Warto wspierać dobre decyzje i właściwe postępowanie osoby uzależnionej. Wspierać ją, doceniać oraz być po prostu obok. Inicjatywę musi jednak przejmować osoba uzależniona, nie my. Ponieważ to alkoholik musi zrozumieć swój problem i chcieć go zlikwidować. Nasze zadanie to udzielanie wsparcia i pomaganie w ciężkich chwilach.
Nie zapominaj o własnych potrzebach
Jeżeli alkoholizm już pojawi się w rodzinie, to powinniśmy wtedy pamiętać również o swoich potrzebach i nie zapominać o tym na rzecz alkoholika. Warto wtedy dbać nie tylko o swoją kondycję fizyczną, ale też i o psychiczną. Dobrym pomysłem jest spotykanie się ze swoimi znajomymi i rozwijanie swoich zainteresowań. Dzięki temu będziemy mieć wystarczająco siły, aby towarzyszyć bliskiemu w tej ciężkiej walce, ale także, aby, jeżeli nie będzie żadnej poprawy, w ostateczności odejść od takiej osoby i rozpocząć wszystko od nowa. Warto pamiętać o sobie, ponieważ bardzo łatwo podupaść na psychice i popaść w depresję, co może mieć opłakane skutki dla obu osób. W takiej sytuacji nie tylko osoba uzależniona od alkoholu, ale też i my będziemy potrzebowali pomocy i leczenia.
Nazywaj rzecz po imieniu
Mieszkając z alkoholikiem należy pamiętać o tym, aby nie ukrywać przed osobą uzależnioną faktów, które jednoznacznie wskazują na jej problem z alkoholem. Należy mówić dosadnie i wprost, a nie przytakiwać i przyznawać rację takiej osobie, kiedy wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że nie ma żadnego problemu z alkoholem i tylko nam się wydaje. Trzeba mówić stanowczo do takich osób, ponieważ nie potrafią one, jak dobrze wiemy, trzeźwo myśleć i widzą świat przez różowe okulary, nie chcąc sobie wmówić prawdy.
Po czwarte – nie kontroluj i nie bierz odpowiedzialności na siebie
Alkoholika nie można kontrolować, ponieważ osoba uzależniona i tak znajdzie sposób na to, aby się napić. Nie będziemy mieć z takiego zachowania żadnej korzyści, a jedynie możemy doprowadzić się do nerwicy. Innym powodem, dla którego warto przestać kontrolować uzależnioną osobę, jest fakt, iż kontrolowana osoba może zacząć coraz więcej kłamać i nas manipulować.
Osoba uzależniona od alkoholu jest utrapieniem dla każdego z domowników. Często może zdarzyć się, że będziemy chcieli przejąć odpowiedzialność za taką kolej rzeczy na siebie, co jest błędem. Ponieważ alkoholik nie dostrzega wtedy, że coś jest nie tak i dalej brnie w uzależnienie, nie dostając motywacji do podjęcia leczenia.
Jak postępować z alkoholikiem, który nie chce się leczyć?
Alkoholizm to przewlekła, niebezpieczna choroba, która może doprowadzić do przedwczesnego zgonu. Uzależniony traci kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu, a zdobycie trunku staje się jego nadrzędnym celem ‒ ważniejszym od rodziny, dziecka, codziennych obowiązków czy pracy. Jak postępować z alkoholikiem i co zrobić, by uzależniony rozpoczął leczenie? Zachęcamy do lektury!
Jak poradzić sobie z alkoholikiem? – 5 zasad
Osoby współuzależnione zazwyczaj nie wiedzą jak postępować z alkoholikiem, a wiedza na ten temat jest bardzo istotna i pozwala uniknąć podstawowych błędów.
1. Nie poddawaj się nałogowi
Niezmiernie ważne jest, aby osoby współuzależnione nie zmieniały rytmu swojego życia. Często zdarzają się sytuacje, gdy dzieci nie mogą bawić się, aby nie obudzić śpiącego po libacji alkoholika, a współmałżonek zmienia godziny posiłków, by uzależniony miał ciepły obiad, gdy już odzyska siły. Pod żadnym pozorem nie powinno się również wyręczać osoby uzależnionej w jej obowiązkach, jak również rezygnować z własnych zająć i przyjemności, by zająć się uzależnionym.
Wyręczanie w obowiązkach i nadopiekuńczość wpływają na rozwój choroby, uzależniony takie zachowanie traktuje jako zezwolenie na picie.
2. Bądź twardy
Alkoholizm współmałżonka przewraca do góry nogami życie całej rodziny. Współuzależnieni często wstydzą się tego, że bliska im osoba pije. Wiele osób po prostu wypiera myśl o nałogu żony, męża, matki czy ojca, tłumacząc, że to tylko chwilowy kryzys, a nadmierne spożywanie alkoholu to wina stresu i nerwów.
Jeśli chcemy pomóc alkoholikowi, musimy uzbroić się w cierpliwość i siły oraz uświadomić sobie, że bliska nam osoba ma problem.
3. Nie obwiniaj się
Alkoholik często obwinia innych o to, że pije, słowa typu To przez Ciebie piję, znów mnie zdenerwowałaś ‒ miałem prawo się napić, Wcale mnie nie wspierasz, musiałam się napić padają bardzo często. Niezmiernie ważne jest, aby nie dać się sprowokować i nie wierzyć w słowa uzależnionego, obwinianie wszystkich dookoła jest mechanizmem obronnym alkoholika. To jedna z ważniejszych zasad postępowania z każdym alkoholikiem.
4. Nie kontroluj
Kontrolowanie alkoholika, pilnowanie go czy ukrywanie alkoholu nie sprawi, że uzależniony przestanie pić, przeciwnie, jego determinacja będzie jeszcze większa. Pamiętajmy o tym, że uzależniony zawsze znajdzie sposób, by zdobyć alkohol i ukryć go przed rodziną. Co więcej, nieustanne kontrolowanie takiej osoby będzie miało destrukcyjny wpływ na nas samych.
5. Zaangażuj rodzinę
Dla osoby uzależnionej bardzo dużą pomocą może być wsparcie i miłość najbliższych. Ważne jednak, aby nie mylić wsparcia z nadopiekuńczością czy wyręczaniem uzależnionego w obowiązkach. Rodzina alkoholika powinna popierać dobre decyzje, kibicować, służyć dobrym słowem, ale nie wyręczać i nie przejmować inicjatywy.
Gdy uzależniony podejmie decyzję o rozpoczęciu terapii uzależnień, możemy pomóc mu w szukaniu odpowiedniego ośrodka, ale nie powinniśmy umieszczać go w ośrodku na siłę. Chory musi sam wziąć odpowiedzialność za swoje życie i podjąć walkę o własne zdrowie.
Zagrożenia wynikające z alkoholizmu
Alkoholizm jest chorobą, która zagraża zdrowiu i życiu uzależnionego. Nadmierne spożywanie alkoholu ma tragiczne skutki. Jakie są największe zagrożenia wynikające z alkoholizmu?
Alkohol to substancja psychoaktywna, która wpływa na działanie układu nerwowego, powoduje zmiany w sposobie myślenia i postrzegania świata, zmieniają się przekonania i cele chorego.
Zawarte w alkoholu substancje toksyczne mają bardzo negatywny wpływ na stan narządów i tkanek. Wymienić tutaj między innymi możemy zatrucia, marskość wątroby, zapalenie trzustki.
Oprócz chorób fizycznych alkohol powoduje również urazy i problemy psychiczne, na przykład psychozy alkoholowe.
Przez alkoholizm niszczone są relacje w rodzinie (sprawdź >> terapia DDA).
Nadmierne spożywanie alkoholu często powoduje zaniedbanie obowiązków w pracy, a niejednokrotnie prowadzi do jej utraty.
Niedobór w gospodarce jonowo-elektrolitowej, jak również niedobór witamin i minerałów.
Alkoholik traci wszystko, zdrowie, pracę, własną godność, w znacznym stopniu pogarszają się jego relacje z najbliższymi. To nie koniec przykrych konsekwencji, często taka osoba popada w długi i ma problemy finansowe, z każdym dniem picia nasilają się też dolegliwości psychiczne i fizyczne.
Co w takiej sytuacji powinny zrobić osoby współuzależnione? Przede wszystkim dowiedzieć się, jak postępować z alkoholikiem i zacząć działać zgodnie z wytycznymi.
Alkoholik w domu – jak postępować z alkoholikiem?
Co zrobić, gdy bliska osoba, mimo obietnic, że to się nie powtórzy, coraz częściej sięga po alkohol? Jak rozwiązać problemem choroby alkoholowej? Takie pytania najczęściej zadają sobie osoby współuzależnione, dla których życie z alkoholikiem jest prawdziwym koszmarem.
Uzależniony sam musi rozpocząć leczenie alkoholizmu i zawalczyć o powrót do zdrowia, zanim choroba alkoholowa sprawi, że straci wszystko. Pomoc i wsparcie bliskich to dla alkoholików wiele, ale pamiętajmy, że chory musi sam podjąć walkę. Coc to trudne skupmy się nie tym, aby nie zmienić rytmu swojego życia.
Terapia – detoks alkoholowy
Jak już wspomnieliśmy powyżej, alkohol to substancja zawierająca wiele toksyn. Na skutek długotrwałego spożywania alkoholu, w organizmie gromadzą się liczne toksyny i zostaje zachwiana jego gospodarka jonowo-elektrolitowa. Ponadto, zawarte w alkoholu związki chemiczne biorą udział w metabolizmie, odstawienie trunku sprawia, że uzależniony odczuwa głód biochemiczny, wywołujący objawy zespołu abstynencyjnego. W takiej sytuacji wskazane jest przeprowadzenie detoksu alkoholowego.
Jakie są główne zalety detoksu:
cały proces odbywa się pod okiem specjalistów i jest bezpieczny dla organizmu,
podczas detoksu usuwane są szkodliwe substancje, które nagromadziły się w organizmie
dobierane są odpowiednie leki, dzięki którym uzależniony lepiej znosi czas detoksu,
pacjent otrzymuje również witaminy, elektrolity, sole mineralne.
Podsumowanie
Życie z alkoholikiem jest prawdziwym koszmarem, przestrzeganie pewnych zasad może jednak być pomocne. Przede wszystkim nie można wpadać w poczucie winy i załamywać się. Ważne żeby zwiększyć swoją wiedzę na temat tego, jak postępować z alkoholikiem i stosować się do zasad. W sieci znajdziemy wiele wyczerpujących artykułów na ten temat, można również zapisać się na terapię
Znalazłeś nas po słowach: jak postępować z alkoholikiem, który nie chce się leczyć, jak postępować z alkoholikiem w ciągu.
Manipulacje alkoholika – jak alkoholik manipuluje bliskimi?
Choroba alkoholowa jest skomplikowanym i zdradliwym schorzeniem. Nałogowiec posuwa się bowiem w jej wyniku do wielu kłamstw i prób wymuszania określonych zachowań. Manipulacje alkoholika przyjmują różną postać. Próbuje on wszelkim kosztem uzyskać swój cel. Zawsze jest nim bowiem kolejna dawka substancji odurzającej. Zachowanie to jest charakterystyczne nie tylko dla alkoholików, ale osób borykających się z wszelkiego rodzaju uzależnieniami.
Manipulacje alkoholika dosięgają wszystkich osób obecnych w jego otoczeniu. Zwykle nie waha się on okłamać nawet szczególnie bliskich mu osób – rodziców, współmałżonka, partnera czy dzieci. Przez to czują się oni wykorzystywani i oszukiwani. W odbudowaniu relacji nie pomaga agresja alkoholika, jego szantaż i bierność.
Manipulacje alkoholika – jak je rozpoznać?
Alkoholik w codziennym życiu wykorzystuje różne rodzaje manipulacji. Najczęściej zaczyna tłumaczyć swoje zachowanie, wykorzystując mechanizm zaprzeczania. Związana z nim jest bezpośrednio manipulacja rzeczywistością. Często najbliżsi z ust uzależnionego słyszą formułowania: „Nic nie piłem”, „Jestem trzeźwy”, które stanowią jedynie iluzję rzeczywistości.
Alkoholik ma również tendencję do zaniżania ilości wypijanego alkoholu oraz nazywania substancji odurzającej za pomocą pieszczotliwych zdrobnień. Zazwyczaj robi to nieświadomie, ale nie usprawiedliwia to w żaden sposób jego zachowania. Dla tego rodzaju manipulacji nałogowiec wykorzystuje również mechanizm racjonalizowania. Poszukuje bowiem racjonalnych powodów swojego picia. Najczęściej wymienia tu zatem chęć relaksu, odpoczynku, odprężenia czy świętowania sukcesu.
Manipulacje bliskimi
Innym rodzajem negatywnego oddziaływania alkoholika na otoczenie jest manipulacja bliskimi, a wśród niej zwłaszcza manipulacja żoną. Chory cierpiący z powodu uzależnienia w sposób naturalny przerzuca swoją winę na inne osoby. Nic dziwnego, że są to jego najbliżsi. Przekłada odpowiedzialność za własny nałóg na innych, obwiniając ich za swoje zachowanie. Skutki takiego działania zwykle najdotkliwsze są dla współmałżonka i dzieci chorego. Manipulacje alkoholika wywołują określone zmiany w psychice osób mu najbliższych, które co prawda są odwracalne, ale jedynie w wyniku długotrwałej psychoterapii. Alkoholizm w rodzinie jest zatem złożonym problemem o długotrwałych i skomplikowanych konsekwencjach.
Alkoholik żyje niejako we własnym świecie. Snuje nierealne marzenia i plany. W ich centrum niemal zawsze znajduje się upragniona substancja odurzająca. Koloryzuje wspomnienia, przywołuje szczęśliwe chwile związane z alkoholem, nawet jeśli nigdy nie miały one miejsca.
Wpływ manipulacji na rodzinę
Jedną z bardziej znanych konsekwencji, jakie niosą ze sobą manipulacje osoby uzależnionej od alkoholu, są psychiczne zmiany zachodzące w umyśle dzieci osoby uzależnionej. To tzw. syndrom DDA, oznaczający dosłownie Dorosłe Dzieci Alkoholików. Jako w pełni dojrzali ludzie mierzą się oni ze skutkami zachowań i nawyków, jakie przyszło im oglądać w dzieciństwie. Borykają się najczęściej z takimi trudnościami jak: brak pewności siebie, niski stopień samooceny, podatność na uzależnienia, niemożność nawiązania relacji opartych na zaufaniu i szczerości. Depresja alkoholowa, w którą często popadają nałogowcy, również nie pomaga w budowaniu właściwych wzorców.
Bezpośredni wpływ na najbliższych mają nie tylko manipulacje alkoholika. Na członków rodziny źle wpływa również przemoc, agresja fizyczna i słowna, szantaż emocjonalny. Jednak, dlaczego alkoholik jest agresywny? Substancja odurzająca utrudnia prawidłowe funkcjonowanie mózgu człowieka. Gdy alkohol obecny jest w krwiobiegu, zwłaszcza w nadmiernych ilościach, wpływa na zdolności poznawcze, umiejętność oceny sytuacji i dostosowania zachowania do określonego kontekstu sytuacyjnego. W konsekwencji osoby uzależnione stają się bardziej impulsywne, wybuchowe, nie panują nad wykorzystywaną siłą fizyczną. Dlatego też choroba alkoholowa uznawana jest za jedno z najgroźniejszych schorzeń nie tylko dla samego chorego, ale wszystkich członków jego rodziny oraz środowiska.
Pomoc terapeutyczna dla alkoholika
Destrukcyjny wpływ alkoholu na organizm człowieka jest oczywisty. Dostarczając do swojego krwiobiegu nadmierną ilość alkoholu podczas długotrwałych ciągów alkoholowych, skazuje on siebie samego na cierpienie i ryzyko występowania licznych chorób. Manipulacje, jego zły stan psychiczny i fizyczny, demoralizujący wpływ na otoczenie – wszystkie te czynniki mogą stać się przesłanką do konieczności rozpoczęcia kompleksowej terapii alkoholizmu.
W rozmowie z alkoholikiem należy zawsze kierować się wyłącznie faktami, stawiać na swoim, jednocześnie pokazując, że rozumie się trudności chorego. Sytuacją idealną jest ta, w której nałogowiec sam dostrzega swoje trudności, rozumie istotę własnego problemu i chce z nim walczyć. Jednak silna motywacja wewnętrzna u alkoholika wzbudzana jest niezwykle rzadko. W niektórych przypadkach konieczne staje się nawet ubezwłasnowolnienie alkoholika. Możliwe jest ono tylko dzięki pozytywnej decyzji sądu. Dla niektórych chorych taka możliwość stanowi jedyną drogę do wyjścia z nałogu.
Jak zmotywować osobę uzależnioną do leczenia ?
Kiedy mamy do czynienia z osobą uzależnioną niewątpliwie jednym z najtrudniejszych zadań jest zmotywowanie jej do podjęcia leczenia. Zaprzeczanie istnieniu problemu wynika z samych mechanizmów choroby, jaką jest uzależnienie od alkoholu.
Chodzi tu głównie o mechanizm iluzji i zaprzeczeń. Mechanizm ten sprawia, że osoba uzależniona, w miarę jak problem narasta zaczyna izolować się od negatywnych sygnałów płynących od osób z otoczenia i z samych sytuacji życiowych a także z własnego organizmu w taki sposób, aby bronić po pierwsze dobrego mniemania o sobie, po drugie aby bronić picia. Jest to wynikiem faktu, że picie przynosi oprócz szeregu strat także fundamentalne korzyści w postaci tego, że osoba uzależniona bez alkoholu przestaje radzić sobie z negatywnymi emocjami, w tym także z nudą a często również z pozytywnymi emocjami i doznaje stanu cierpienia, które z czasem może redukować jedynie alkohol.
Uzależniony „broni” swojego uzależnienia, przenosząc odpowiedzialność za swoje picie i szkody z nim związane na innych: „gdybym miał lepszą żonę, nie musiałbym się denerwować i pić” „gdybym miał lepszą pracę” „gdybym miał mniej wrednego szefa” etc. W miarę, jak uzależnienie narasta, system mechanizmów obronnych rozbudowuje się coraz szerzej i coraz trudniej wejść w kontakt z realiami. Uzależniony, kiedy podejmuje się w rozmowie z nim problem picia minimalizuje szkody z nim związane, obśmiewa picie, wpada w gniew, obwinia rozmówcę, zaprzecza oczywistym faktom. Typowe stwierdzenie to np. „wszyscy piją” „ja piję tak jak wszyscy” „gdybym chciał, przestałbym pić, ale nie chcę”. Ponieważ negowane są fakty oczywiste dla innych, z czasem można zacząć odnosić wrażenie, że osoba uzależniona ma zaburzenia poznawcze dotyczące tego fragmentu rzeczywistości. Motywowanie do leczenia nie może opierać się na samych tylko informacjach, ponieważ ich sens jest bardzo starannie pomniejszany i wypaczany. Motywowanie do leczenia.
Nie znaczy to jednak, ze możemy zrezygnować z prób podejmowania motywowania od leczenia osoby uzależnionej dlatego, ze jest to trudne. W placówkach odwykowych jest bardzo dużo pacjentów, z tego wynika, że etap motywowania do leczenia udało się pokonać z sukcesem.
Chociażby dlatego, że są momenty, w których szczelny mur obronny się chwieje i przychodzą kryzysy, w których można podjąć próby motywowania do leczenia. Są to zazwyczaj momenty wyjątkowo złego samopoczucia, kryzysów zdrowotnych, tzw. kaca, przy czym bardzo często odgrywa tu rolę tzw. kac moralny po przepiciu, gdzie złemu samopoczuciu fizycznemu towarzyszy poczucie winy, sytuacje, gdy coś szczególnie trudnego czy niepokojącego ma miejsce, np. wpadek, inne negatywne zdarzenia związane z faktem nadużycia alkoholu.
Na pewno okolicznością przyśpieszającą podjęcie decyzji o leczeniu jest zwinięcie parasola ochronnego nad alkoholikiem, zaprzestanie krycia jego nieobecności w pracy związanych z piciem, płacenia jego długów itp. Ważna jest tu jasna i czytelna informacja o tym, jak otoczenie odbiera problemy uzależnionego, że jest to choroba i jakie zamierza kroki podjąć. Np. może to być sytuacja, w której pracodawca stwierdzi: Albo się pan leczy, albo zwolnię pana, lub informacja ze strony żony, ze zamierza się wyprowadzić.
Najważniejsze w tym przypadku jest jednak zachowanie konsekwencji a także posługiwanie się prawdziwymi argumentami. Tzn. jeśli żona informuje męża, że się wyprowadzi, jeśli nie podejmie on leczenia, to musi rzeczywiście mieć ten zamiar i mieć możliwość jego realizacji. Dość często taka konsekwencja w postępowaniu pojawia się pod wpływem uczestnictwa w zajęciach terapeutycznych dla współuzależnionych, na których pacjentki uczą się , jak dbać o dobro własne i dzieci.
Można taki kryzys przyspieszyć prowadząc specjalną rozmowę z uzależnionym. Rozmowa ta powinna być przeprowadzona w kilka osób, które osobiście znają alkoholika i dotyczyć powinna faktów z jego picia. Istotnym jest to, że osoby te powinny mieć dobre nastawienie i intencję pomocy. Muszą one przygotować się do rozmowy wg specjalnego scenariusza, dobrze, żeby pomógł w tym terapeuta w poradni odwykowej.
Kolejną formą jest tak forma jak zobowiązanie do leczenia. Jest to forma wobec osób zakłócających porządek, demoralizujących nieletnich, powodujących rozkład życia rodzinnego. Osobę uzależnioną należy zgłosić do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych przy urzędzie gminy/miasta. Komisja wszczyna wtedy stosowną procedurę zmierzającą do tego, aby sąd orzekł wobec danej osoby zobowiązanie do leczenia odwykowego. Jednak należy pamiętać, że jest to zobowiązanie, nie wyrok, więc ta procedura ma swoje ograniczenia, ale bywa też skuteczna.
Wielu z nas zna beznadziejny trud przekonywania alkoholika do tego, by podjął leczenie. Wiemy, że podejmując temat leczenia narażamy się na drwinę, złość, a nawet obelgi, by nie wspomnieć o “żelaznym repertuarze” alkoholika, który stanowią przeprosiny i obietnice poprawy. Wiemy, jak wiele energii poświęcają członkowie rodziny temu, by alkoholik pił mniej, nie pił wcale, “coś zrobił” ze swoim piciem, by poszedł do lekarza. Trudność polega na tym, że system iluzji i zaprzeczania, w którym żyje alkoholik, uniemożliwia mu realistyczne widzenie faktów swego uzależnienia.
W tym stanie rzeczy wypróbowano i udoskonalono pewną metodę, którą podpowiedziało życie – metodę interwencji. Celem interwencji jest skłonienie alkoholika do podjęcia leczenia oraz zorganizowanie pierwszego, owocnego kontaktu z placówką leczenia uzależnień.
Interwencja jest metodą, która – jeśli jest dobrze przygotowana – w 90 przypadkach na 100 doprowadza aktywnego alkoholika do leczenia. Uwaga! Nie mówi ona nic o skutkach leczenia, te ostatnie bowiem zależą od innych jeszcze czynników niż interwencja. Ci jednak, którzy znają zamęt życia z alkoholikiem wiedzą dobrze ile oddaliby za to tylko, by alkoholik podjął jakiekolwiek leczenie.
Interwencja jest pewną akcją przygotowywaną przez osoby najbliższe alkoholikowi (członkowie rodziny, przyjaciele), a jej ukoronowaniem jest wspólna z alkoholikiem sesja, na której są przedstawione fakty przemawiające za koniecznością leczenia.
Sesja ta przygotowywana jest w tajemnicy przed alkoholikiem, aby zapraszając go później na ową sesję nie odkrywać kart przed spotkaniem. Można powiedzieć, że jest to działanie z zaskoczenia. Takie działanie, chociaż wstępnie budzi w wielu osobach niechęć, związane jest z powszechnie znaną prawdą, iż alkoholik nie chce słuchać o faktach swojego uzależnienia, irytując się lub obracając wszystko w żart, kontratakując czy też po raz kolejny obiecując poprawę.
Przede wszystkim, czym interwencja nie jest:
* Nie jest kolejną awanturą rodzinną na temat nadużywania alkoholu.
* Nie jest sesją oskarżeń i pretensji wobec osoby pijącej.
* Nie jest okazją do użalania się na swój los.
* Nie jest dyskusją o tym, dlaczego alkoholik pije.
* Nie jest konferencją na temat, czy picie alkoholika jest normalne czy chorobliwe.
* Nie jest “podsumowaniem” alkoholika w jego rolach społecznych i jak ich nie spełnia (jesteś złym ojcem, co z ciebie za pracownik).
* Nie jest sesją terapeutyczno – leczniczą ani też diagnozą uzależnienia.
* Nie jest dyskusją nad tym, czym jest, a czym nie jest alkoholizm.
* Nie jest publicznym upokarzaniem alkoholika
Sesja interwencyjna jest konfrontacją. Konfrontacja ta ma ona charakter rzeczowy, konkretny i podstawowo życzliwy wobec osoby uzależnionej. Ma doprowadzić do decyzji o leczeniu i kontaktu z placówką leczniczą. Motywowanie do leczenia
RZECZOWOŚĆ zawiera się w tym, że mówimy o faktach i zachowaniach związanych z piciem – nie zajmujemy się domniemaniami ani tym, co nie ma bezpośredniego związku z piciem osoby uzależnionej. Nie będziemy więc przytaczać liczby absencji w pracy, jeśli nie wiemy, czy mają one rzeczowy i bezpośredni związek z piciem (mówimy więc: bo byłeś pijany; bo byłeś na kacu), albo jeśli zgoła nie mają takiego związku. Nie mówimy też o intencjach alkoholika (bo myślałeś, że ci ujdzie na sucho).
KONKRETNOŚĆ przejawia się w tym, że mówimy o faktach bez stosowania uogólnień. Nie mówimy więc: Zrobiłeś awanturę, lecz mówimy: Krzyczałeś tak głośno, że obudziłeś dzieci. Kasia rozpłakała się, a ty trzymałeś mnie za rękę i krzyczałeś, że jak się nie uspokoi natychmiast, to ją sam uspokoisz. Ciągnąłeś mnie do łóżka. Powiedziałeś do mnie – ty jędzo – i krzyczałeś, że dzieci są nienormalne i mają to po matce. Bałam się wyrwać, żebyś nie krzyczał głośniej. Bałam się o dzieci. Bełkotałeś i cały byłeś przesiąknięty alkoholem.
Nie mówimy też: Za dużo pijesz ani: Jesteś złym ojcem. Przekładamy to na język faktów np.: Przez ostatni tydzień piłeś bez przerwy, to już trzeci taki długi ciąg w tym roku. 2 – 3 dniówki zdarzają ci się regularnie co dwa tygodnie. Mówimy: Obiecałeś zrobić w szkole listwy do dekoracji, lecz w sobotę, gdy rodzice robili dekoracje, byłeś pijany.
ŻYCZLIWOŚĆ oznacza, że wszystko to dzieje się w atmosferze troski i miłości dla alkoholika. Bo jak ktoś pięknie powiedział: Prawda nie może mieć kształtu kamienia, który rani. Musi być podawana z miłością, tak, by człowiek się na nią otwierał, a nie zamykał.
W sesji interwencyjnej biorą udział osoby, które znają z pierwszej ręki fakty dotyczące picia. Nie mówi się w żadnym razie o tym, co słyszeliśmy od kogoś innego. To może być mimo wszystko plotka lub informacja grubo przesadzona.
Działanie, które musi przyjść z zewnątrz
Powiedzieliśmy poprzednio czym interwencja nie jest.
A oto, czym interwencja jest:
* Interwencja jest działaniem z zewnątrz.
* Interwencja jest pomaganiem osobie, która nie chce pomocy.
* Interwencja jest działaniem wbrew temu, co alkoholik myśli i czego pragnie w sprawie swego picia.
* Interwencja jest atakiem na obrony a nie na osobę alkoholika.
Alkoholik jest odgrodzony od rzeczywistości obronami, pod postacią systemu iluzji i zaprzeczania. On zawsze “pije tyle co wszyscy” i zawsze “poradzi sobie sam, gdy przyjdzie odpowiednia pora”. Alkoholizm to coś więcej niż sam fakt nadużywania alkoholu. To także nietrzeźwe myślenie i nietrzeźwe widzenie rzeczywistości. Także rozprzężone i zmącone życie uczuciowe. Choroba alkoholowa obejmuje ciało, psychikę i ducha. Niszczy wartości i dążenia, wprowadza chaos emocjonalny, produkuje myślenie całkowicie oderwane od rzeczywistości. Dlatego właśnie, że choroba jest tak rozległa, pomoc musi przyjść z zewnątrz.
Istotą choroby alkoholowej jest nieodwracalna utrata kontroli nad piciem, co oznacza, że punktem wyjścia do zdrowienia jest całkowite odstawienie alkoholu. To bardzo trudne zadanie, do którego potrzeba sojuszników. Tego na dłuższą metę nie da się zrobić samemu. Do tego potrzebne jest poważne leczenie, w dobrej placówce, z odpowiednim programem lub zaangażowanie się w program Anonimowych Alkoholików. Najlepsze efekty lecznicze daje połączenie psychologicznego programu leczenia z programem AA. Alkoholik broni się ze wszystkich sił przed perspektywą leczenia i właśnie dlatego potrzebna jest interwencja.
Nie znaczy to oczywiście, że bez interwencji żaden alkoholik nie podejmie leczenia. Tak nie jest. Świadczą o tym całe rzesze trzeźwych alkoholików, którzy poprzez uczestnictwo w ruchu Anonimowych Alkoholików, udział w ruchu klubowym, wstąpienie w szeregi katolickiego ruchu pod nazwą: Krucjata Wyzwolenia Człowieka, czy też po prostu poprzez leczenie w ośrodku odwykowym odeszli od alkoholu i rozpoczęli żmudny proces zdrowienia. W proporcji do tych, którzy nie zrobili tego, jest ich jednak niewielu. Chodzi też o to, by nie czekać na całkowitą korozję zdrowia i życia rodzinnego, która ostatecznie gdzieś tam i kiedyś wpłynie na myślenie alkoholika o leczeniu. Proces ten można przyśpieszyć poprzez wzmożenie kryzysu.
Kryzys jest kluczowym pojęciem w przełomie między chorobą a zdrowieniem. Trzeźwi alkoholicy mówią, że alkoholik podejmuje leczenie, gdy ból picia przewyższa ból niepicia. Gdy koszty nadużywania alkoholu zaczynają być większe niż korzyści płynące z picia. Interwencja ma w swym założeniu proces ten wspomagać.
Jest jeszcze jeden powód by kryzys ten przyśpieszyć. Skuteczność leczenia w chorobie alkoholowej – jak w każdej innej chorobie – jest związana z jej zaawansowaniem. Wiadomo ogólnie, że im mniej zaawansowana choroba – tym więcej szans wyzdrowienia. Jest to oczywiście statystyka, która nic nie mówi o losach pojedynczego człowieka. Możliwość wyzdrowienia ma każdy alkoholik niezależnie od wieku i stanu zaawansowania choroby. Liczne świadectwa o tym dają choćby mitingi grup Anonimowych Alkoholików. Z drugiej strony jednak, wiadomo powszechnie, że im mocniejsze i zdrowsze więzy łączą (jeszcze) alkoholika z rodziną, miejscem pracy, społecznością, w której żyje, im mniej więzy te są one zniszczone, tym łatwiej powrócić. Nie trzeba wcale czekać aż alkoholik osiągnie swoje dno – można mu pomóc wcześniej przez interwencję.
W interwencji bierze udział kilka osób. Najmniej – dwie. Jedna osoba to stanowczo za mało, by przebić się poprzez system obronny alkoholika. Najbardziej optymalna liczba to 3 – 5 osób. Mogą w tym brać udział dzieci, nie mniej jednak niż 8-10-letnie (zależnie od stopnia dojrzałości emocjonalnej i możliwości intelektualnych, jak formułowanie myśli itp.) Motywowanie do leczenia
To co mają do powiedzenia dzieci jest często najmocniej poruszające obrony alkoholika i najbardziej skuteczne dla jego decyzji o leczeniu. Nie oznacza to, że należy zmuszać dziecko czy kogokolwiek innego do udziału w interwencji, jeśli jego lęk lub niechęć są zbyt duże. Warto oczywiście przekonywać, zachowując zawsze zdrową granicę między skutecznym przekonywaniem a gwałtem psychologicznym na drugiej osobie.
Tak więc w interwencji mogą brać udział: współmałżonek, rodzice, dzieci, rodzeństwo, dalsza rodzina (w zależności od tego, na ile znają z bezpośredniej obserwacji i udziału incydenty i fakty związane z piciem), sąsiedzi, przyjaciele, współpracownicy, kierownik, nauczyciel. Wszystkie te osoby, jeśli chcą pomóc alkoholikowi przez przygotowanie interwencji, muszą zaakceptować podstawowe fakty dotyczące choroby alkoholowej, mówiące o tym, że:
* Alkoholizm jest chorobą, w której żadna “normalna” siła woli jest niewystarczająca do tego, by sobie z nią poradzić. Kwestia nie leży w “sile woli” czy słabości charakteru, lecz w przebiegu i fazie choroby, która stała się udziałem danej osoby.
* Wzięcie do ust pierwszego kieliszka alkoholu redukuje ową “siłę woli” do zera, bowiem za sprawą tego kieliszka uruchamia się mechanizm biochemiczny tak, jak uruchamia się program pralki automatycznej poprzez naciśnięcie guzika .
* Ofiara nałogu rozwija efektywny system iluzji i zaprzeczania, który jest na usługach uzależnienia, i który uniemożliwia osobie chorej rozpoznanie choroby.
* Sytuacja ta sprawia, że pomoc musi przyjść z zewnątrz, jeśli nie chcemy czekać, aż alkoholik sięgnie dna, ryzykując, że przedtem umrze.
Ważne jest, by osoby biorące udział w interwencji akceptowały powyższe rozumienie choroby alkoholowej, bo to właśnie odsuwa agresję i pozwala życzliwie koncentrować się na alkoholiku, oddalając też pokusę zajmowania się sobą i ubolewania nad swym losem.
Co mówimy na sesji interwencyjnej.
Na sesji mówimy o trzech sprawach:
O tym, że zależy nam na osobie uzależnionej;
O incydentach i faktach związanych z piciem;
O tym, gdzie i kiedy ma on udać się po pomoc.
ZALEŻY NAM NA TOBIE…
Na początku każdego zestawu faktów przygotowanego do odczytania alkoholikowi mówimy coś najbardziej serdecznego i życzliwego, co tylko w tej sytuacji można powiedzieć, a co równocześnie jest prawdziwe. Nie chodzi o to, by manipulować kłamstwem czy mówić o uczuciach, których nie ma. Lecz jeśli są, można powiedzieć takie słowa:
– Janku, kocham cię bardzo i ogromnie zależy mi na tobie. Dlatego zdecydowałam się wziąć udział w tym spotkaniu, by powiedzieć ci, jak ostatnio wygląda nasze życie.
– Heniu, trudno mi mówić o miłości po tych latach pełnych bólu i upokorzeń. Wiem jednak, że chcę utrzymać nasze małżeństwo i nie chcę rozstania. Ciągle jeszcze mam nadzieję na normalną rodzinę z twoim udziałem. Dlatego chcę ci dziś bez złości powiedzieć, co robisz i jak zachowujesz się ostatnio po alkoholu. Wierzę, że to można zmienić.
– Zbyszku, wiele razy myślałam, by odejść. Widzę jednak, jak wiele znaczysz dla naszych dzieci, jakim wspaniałym ojcem potrafisz być, gdy nie pijesz. Cenię twoje liczne zalety i dostrzegam to, że jesteś dobrym człowiekiem. Nie możemy jednak żyć tak dalej. Chcę ci powiedzieć, jak wygląda nasze życie, chcę przekonać cię o konieczności zmiany i dlatego posłuchaj.
– Mirku, myślę sobie, że nie wszystko stracone, pamiętam wszystkie wspaniałe chwile, jakie mi ofiarowałeś, miłość, która była między nami, którą pamiętam i do której tęsknię. Dlatego chcę ci uzmysłowić, co dzieje się w twoim i moim życiu z powodu alkoholu. Posłuchaj.
– Tato, bardzo cię kocham i chcę, by było między nami tak jak kiedyś. Jak byłem mały, pamiętam, że byliśmy razem w górach i chodziłem wszędzie z tobą i kąpaliśmy się w strumieniu. Byłeś wesoły. Chcę, żeby znowu tak było. I dlatego powiem ci, jak jest teraz.
– Basiu, cenię twoją fachowość. Jesteś fantastyczna w pracy i nie chciałbym zamienić cię z nikim na twoje miejsce. Ale nie może być tak dłużej – chodzi o twoje picie i to, co dzieje się w związku z tym w pracy.
I tak dalej.
Atmosfera miłości i życzliwości ma towarzyszyć całej sesji interwencyjnej od początku do końca (ponieważ: prawda nie może mieć kształtu kamienia, który rani…). Motywowanie do leczenia
OTO INCYDENTY I FAKTY…
Trzeba odróżnić “Co zrobiłeś” od tego “Jaki jesteś”, dokonać rozróżnienia między uczynkiem a człowiekiem. Sesja interwencyjna jest dla alkoholika jak spotkanie z reportażem fotograficznym z jego życia. Mówimy o faktach, lecz nie o intencjach, o intencjach można dyskutować, o faktach nie.
Nie mówimy więc, że ktoś zrobił nam na złość i specjalnie się upił. Tego po pierwsze nie wiemy na pewno, po drugie to bardzo zachęca do dyskusji o intencjach. Mówimy tylko JAK się ktoś upił i CO zrobił lub powiedział.
Dyskusja nie leży w interesie interwencji, rozbija jej spójność i ukierunkowanie. Dyskusja łatwo też przeradza się w awanturę. Alkoholik nie jest zaproszony na sesję, by dyskutować, lecz by wysłuchać. O to właśnie usilnie cały czas go prosimy, mówiąc: Proszę, wysłuchaj nas do końca.
Oto co możemy mieć do powiedzenia osobie uzależnionej:
– W ostatnim miesiącu tylko w niedziele byłeś trzeźwy. W pozostałe dni przychodziłeś z pracy wieczorem i zawsze czuć było od ciebie alkohol.
– Pół roku temu przyszedłeś do mnie i przyznałeś się, że przepiłeś pieniądze, które żona dała ci na piec ogrzewczy. Błagałeś o pożyczkę, bałeś się wrócić do domu. Pożyczyłem ci połowę tej sumy – więcej nie miałem. Nie oddałeś mi dotąd, chociaż miałeś oddać za miesiąc. Widzę cię pijanego co najmniej raz w tygodniu.
– Wiele razy w ostatnim roku przychodziłaś do nas spać. Mówiłaś, że mąż cię nie rozumie i pokłóciliście się. Zawsze byłaś pijana, a ostatnim razem miałaś podarte ubranie i zgubiłaś gdzieś kurtkę. Raz znalazłaś w kredensie wino i wypiłaś je w nocy.
– Od trzech tygodni naprawiasz telewizor. Obstawiasz się puszkami z piwem i naprawiasz kilka godzin dziennie. W tym czasie wyskakujesz po piwo. Telewizor jest rozgrzebany i nie ma widoku na skończenie robót. Usypiasz wieczorem po tym piwie na fotelu albo zwlekasz się na tapczan w ubraniu. Ostatnio dwa razy zasikałeś tapczan.
– Ostatnio, kiedy przychodzisz wieczorem pijany tak jak w piątek, dobierasz się do mnie na siłę i grozisz, że jak będę się opierać, zrobisz awanturę i dostanę za swoje. Godzę się ze strachu i nie chcę, żeby dzieci się obudziły. Czuję do ciebie i do siebie coraz większy niesmak. Nie godzę się na taką “miłość”. Twój oddech i twoje zachowanie są dla mnie po prostu obrzydliwe. Pamiętam, że lubiłam seks z tobą, gdy nie piłeś.
– zawsze wtedy, gdy jesteś pijana.
– Na targach nie załatwiłeś najważniejszego.Już drugi raz w tym miesiącu, gdy wróciłem z pracy, spałaś na tapczanie, dzieci były głodne, przestraszone. Ania powiedziała, że upiłaś się i nie mogła cię dobudzić. W domu było nie posprzątane, nie posłane łóżka, nie zmyte nawet po śniadaniu talerze. Obiad był w połowie zrobiony.
– Obudziłaś mnie przedwczoraj o trzeciej w nocy, żebym z tobą rozmawiała. Byłaś pijana i to, co mówiłaś, nie trzymało się kupy. Nie dałaś mi zasnąć. To pierwszy raz zdarzyło się dwa lata temu i zdarza się od czasu do czasu. Rano zachowujesz się, jakby nic się nie stało.
– Jak przyszli ostatnio moi koledzy do mnie i słuchaliśmy muzyki, wparowałeś z butelką do pokoju i chciałeś koniecznie nas poczęstować. Byłeś pijany i coś mówiłeś bez sensu. Rozsiadłeś się na tapczanie, a moi goście się zmyli. Było mi wstyd.
– Po imieninach twojej koleżanki nie przyszłaś przez dwa dni do domu. Nie chodziłem do szkoły, bo czekałem, że przyjdziesz lada chwila. Bardzo się o ciebie bałem i nie wiedziałem, co robić. Wieczorem zadzwoniłaś, że nic się nie stało. Mówiłaś bełkotliwie, jak zawsze wtedy gdy jesteś pijana.
Opis ma być rzeczowy i konkretny. Unikaj słów “jak zwykle„, “oczywiście„, “twoim zwyczajem„. Tworzą one niepotrzebną nutę pretensji. Unikaj nadmiernego mówienia o sobie, swoim cierpieniu i wstydzie. Możesz o tym wspomnieć, lecz nie to jest tym razem główną informacją.
Przygotowana lista faktów musi być napisana i odczytana. Są do tego dwa ważne powody. Po pierwsze, w napięciu i emocjach spotkania można łatwo o czymś zapomnieć. Po drugie, możesz mieć wielką pokusę osłabić swój komunikat mówiąc coś ogólnego w miejsce drastycznych konkretów lub wybuchnąć żalem czy złością. Napisanie i odczytanie zapewnia niezbędną dyscyplinę.
CHCEMY, ŻEBYŚ SIĘ LECZYŁ…
Przygotowanie informacji zawiera zebranie wiadomości o możliwościach leczenia. Trzeba w tę sprawę włożyć trochę wysiłku. Trzeba powiedzieć alkoholikowi gdzie i kiedy ma się udać lub co ma do wyboru. Warto zaoferować mu swoje towarzystwo (Pójdę tam z tobą).
Szukając miejsca na leczenie nie kierujcie się wyłącznie nazwą ośrodka. Sprawdźcie, czy to dobre miejsce. Oferty terapeutyczne są nierówne. Chodzi o ośrodek, który ma dobry program leczniczy. Popytajcie o to ludzi profesjonalnie związanych z leczeniem uzależnień i trzeźwych alkoholików. Unikajcie miejsc, które są “przechowalnią” i oferują głównie “terapię pracą”, a także takich, których działalność jest nakierowana na anticol i esperal.
Musicie mieć przynajmniej jedną dobrą i realną ofertę leczenia, by móc powiedzieć: Jutro o godzinie 14.00 jesteś umówiony na rozmowę i konsultację w ośrodku. Pomogę ci się spakować, a Roman zawiezie cię tam swoim samochodem. Pamiętajcie, że wielu alkoholików wstydzi się podjąć leczenie w miejscu swojego zamieszkania. Uznajcie to, poszukując jakiegoś odległego miejsca.
Jak łatwo się zorientować, filozofia interwencji brzmi: kuj żelazo, póki gorące.
Czasami ludzie chcą na zakończenie swojej listy postawić ultimatum. Żona może powiedzieć: Jeśli nie podejmiesz leczenia, wyprowadzę się z dziećmi. Szef lub wspólnik może powiedzieć: Jeśli nie będziesz się leczyć, rozstajemy się. To zależy w tej chwili od ciebie. Jeśli ktoś ma takie właśnie stanowisko, powinien je przedstawić, przy spełnieniu dwóch warunków w tym względzie:
1) ultimatum jest prawdziwe. Żona naprawdę jest gotowa wyprowadzić się (rozwieść).
2) ultimatum jest realne, to znaczy, że żona ma gdzie się wyprowadzić, wspólnik ma warunki finansowe, żeby się rozstać.
W przeciwnym razie nie trzeba stawiać ultimatum. Pogróżki bez pokrycia już były. Zacznij mówić to, co myślisz i robić to, co mówisz!
Ostatnie zalecenia
* Oczywiście sesja interwencyjna może mieć miejsce tylko i wyłącznie wtedy, gdy alkoholik jest trzeźwy. Trzeba w tym celu przygotować się dobrze od strony organizacyjnej (kontakty, telefony).
* Miejsce interwencji: w miarę możności neutralne. Może to być pokój w biurze, mieszkanie brata, szpital – po odtruciu. W miejscu tym nie powinno być małych dzieci ani niczego innego, co mogłoby zakłócić przebieg interwencji.
* Niezbędne są próby – jak w teatrze przed przedstawieniem. Są to dwa, trzy lub cztery spotkania, na których próbuje się swoich tekstów i uwzględnia uwagi słuchających. Wszyscy dbają, by na listach faktów znalazły się stwierdzenia konkretne i by ton wypowiedzi był życzliwy. Próby są dobrą okazją do wyrażenia złości, lęku lub żalu. To pomaga. Można wymieniać informacje o chorobie alkoholowej i wspomagać wzajemnie. Ważne, by odnaleźć ducha wspólnoty i działania, który będzie wspierał wasze wysiłki. Powinniście zrobić prawdziwą “próbę”; niech ktoś z was poudaje alkoholika. Poczujecie wtedy atmosferę spotkania i spróbujecie swoich reakcji na to, że alkoholik może złościć się, płakać, prosić o przerwanie, obiecywać poprawę, prześmiewać się lub wyrażać pretensje. Nie wdawajcie się w żadne zaczepki zmierzające do wywołania dyskusji. Róbcie swoje, prosząc go, by wysłuchał was do końca.
* Dobrze będzie, gdy ktoś z was podejmie rolę przewodnika grupy. Ktoś najmniej zdenerwowany, kto w krytycznej chwili powie: Marysiu, nie wdawaj się w dyskusję. Karolu, proszę, wysłuchaj jej do końca. Mario, byłaś przy punkcie piątym – czytaj dalej.
Jeśli czujecie się niepewnie, dowiedzcie się czegoś więcej o chorobie alkoholowej i jej leczeniu. Możecie zwrócić się o pomoc w przygotowaniu interwencji do profesjonalisty, który zna tę metodę. Nie będzie on z wami na sesji końcowej, ale może uczestniczyć w spotkaniach przygotowawczych i wspierać was radą i informacją. Sięgnijcie po obszerniejszą lekturę.na temat samej interwencji, choroby alkoholowej i współuzależnienia.
Nie zrażajcie się przeszkodami!
Na zakończenie warto dodać, że często zdarza się sytuacja, iż w czasie przygotowywania interwencji alkoholik sam zgłasza się na leczenie. Ten dziwny fakt można wytłumaczyć postępującą zmianą postaw i zachowań członków rodzin wobec alkoholika. Zmieniają się bowiem najbardziej ci, którzy interwencję podejmują. Zmienia się atmosfera, układ sił, rodzaj komunikatów, sposób patrzenia w oczy, pozycja ciała. Dlatego właśnie interwencja jest ważną metodą ZMIENIANIA SIEBIE !
• Jakie argumenty trafiają do alkoholika? Jak rozmawiać z alkoholikiem? Jak pomóc?
Jakie argumenty trafiają do alkoholika?
Na chorobę alkoholową cierpi coraz większa część naszego społeczeństwa. Skutkiem alkoholizmu jest destabilizacja wszystkich sfer życia osoby uzależnionej, a w większości przypadków także osób w jej najbliższym otoczeniu. Nic zatem dziwnego, że rodzina i najbliżsi osoby uzależnionej próbują interweniować. Próbują nakłonić alkoholika do tego, aby nie pił, aby poszedł się leczyć. Chcą pomóc. Jednak w 99% przypadków wszystkie te działania kończą się niepowodzeniem.
W pracy terapeutycznej bardzo często spotykam się z pytaniami typu:
Jakie argumenty trafiają do alkoholika?
Jak zmotywować alkoholika do leczenia?
Jak radzić sobie z alkoholikiem?
Jak pomóc alkoholikowi?
W dzisiejszym artykule postaram się odpowiedzieć na wszystkie te pytania. Odpowiedzi mogą być dla niektórych zaskakujące, jednak każda z nich oparta jest na moim wieloletnim doświadczeniu w pracy z osobami uzależnionymi i współuzależnionymi.
Pomoc dla alkoholika? – Zacznij od siebie
Uczestnictwo w trwałej, destrukcyjnej sytuacji, gdzie bliska osoba nadużywa alkoholu w sposób patologiczny, wiąże się z wieloma przykrymi konsekwencjami. Najpoważniejszą z nich jest zjawisko współuzależnienia.
W większości przypadków jednak osoby dotknięte współuzależnieniem nie zdają sobie z tego sprawy. Dlaczego o tym mówię?
Aby pomóc alkoholikowi, należy w pierwszej kolejności zadbać o swoją kondycję psychiczną. Kontakt z psychoterapeutą lub terapeutą uzależnień pozwoli przede wszystkim na zrozumienie swojej obecnej sytuacji.
zrozumienie siebie – motywów swoich działań,
poznanie mechanizmów, które rządzą współuzależnieniem,
poznanie odpowiedzi na pytania:
dlaczego jestem współuzależniony/a, dlaczego cierpię, dlaczego z moich działań i interwencji nie wynika nic korzystnego, dlaczego jest mi coraz gorzej, dlaczego muszę stale wszystko kontrolować, i wiele innych.
Na takich spotkaniach najważniejsza jest osoba współuzależniona (a nie alkoholik) i to na niej koncentruje się rozmowa i proces terapeutyczny. W trakcie dowiaduje się, w jaki sposób pomóc przede wszystkim sobie, a dopiero później osobie uzależnionej. Zyskuje wiedzę:
jak działają mechanizmy uzależnienia,
dlaczego alkoholik zachowuje się w ten, czy inny sposób,
dlaczego interwencje nie przynoszą oczekiwanych skutków,
jak pomóc alkoholikowi.
Jak pomóc alkoholikowi?
Specyficzne traktowanie alkoholika – czego nie robić
Dla wielu osób słowo „pomoc” jest bardzo proste i oznacza działanie podjęte dla dobra innej osoby lub sprawienie, że jej trudna sytuacja będzie mniej uciążliwa. W przypadku alkoholizmu, który znany jest jako choroba kłamstw i zaprzeczeń, taka pomoc po prostu nie działa. Przynosi wręcz odwrotny skutek. Podam przykłady.
Kiedy alkoholik wraca do domu pijany i upada na ziemię, lub robi to w jakimś miejscu publicznym, jego bliscy z przychodzą z pomocą i podnoszą go. Przenoszą w inne miejsce, kładą do łóżka.
Kiedy alkoholik zwymiotuje na swoje ubrania, pobrudzi je, zniszczy, podziurawi – bliscy piorą ubrania, szyją, czyszczą.
Kiedy alkoholik zaśpi, zapije, lub ma takiego kaca, że nie jest w stanie iść do pracy – bliscy załatwiają mu zwolnienie lekarskie lub usprawiedliwiają nieobecność u szefa.
Ukrywanie przed światem problemu osoby uzależnionej i tuszowanie jej negatywnych zachowań.
Wszystkie te działania stwarzają komfort chorobie alkoholowej i umożliwiają jej rozwój. Załatwianie za osobę uzależnioną negatywnych skutków jej działań SZKODZI temu człowiekowi. A pomaga chorobie.
Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że ciężko jest nie „pomóc” osobie, którą się kocha, która jest dla nas ważna. Właśnie w tym momencie uruchamiają się mechanizmy współuzależnienia, a także czysto-ludzkie poczucie winy – „jak to – potrzebuje pomocy, a ja nie pomagam”?
Jeżeli istnieje chociaż minimalny komfort picia i alkoholik nie odczuwa konsekwencji swojego zachowania, to nie ma szans na leczenie.
Dopiero gdy osoba uzależniona zacznie na własnej skórze doświadczać konsekwencji swoich działań, pojawia się szansa, że skorzysta z możliwości leczenia.
Bardzo często zdarza się, że pomimo ponoszonych konsekwencji uzależnieni nie idą się leczyć.
Skoro wiemy już, czego nie robić, porozmawiajmy o tym, co zrobić możemy.
Jak radzić sobie z alkoholikiem?
Alkoholizm jest chorobą kłamstwa i manipulacji – potrzebuje zamknięcia i ukrycia. Pierwszą zasadą jest odkrycie tej choroby.
Nie wolno udawać, że nic się nie dzieje. Nie wolno ukrywać alkoholizmu. Nie bagatelizować. Nie minimalizować. Ważne jest jasne i otwarte mówienie o tym, że to jest poważna choroba, która wymaga leczenia. Bez tzw. owijania w bawełnę.
Nie pomagamy i nie ukrywamy problemu. Nie stwarzamy komfortu do picia.
Nie leczymy alkoholizmu w domu. Dlaczego? Żadnej poważnej chronicznej choroby nie leczy się w domu!
Alkoholika nie da się racjonalnie przekonać. Siąść przy stole, porozmawiać, udowodnić swoją rację i namówić do leczenia. To tak nie działa. Uzależniony nie powie „tak, już wiem, że jestem chory, z chęcią idę się leczyć”.
Nie strasz, jeżeli czynami nie potwierdzasz swoich słów. Inaczej jesteś niewiarygodny/a, a mechanizmy choroby alkoholowej szybko zorientują się, że kłamiesz i nic nie będą sobie robić z Twojego straszenia.
W wielu przypadkach potrzeba tygodnia, a nawet dwóch ciężkiej, intensywnej pracy terapeutycznej w Ośrodku, aby alkoholik uzmysłowił sobie, że jest chory.
Alkoholika trzeba zmusić do leczenia, ponieważ żaden nie zdecyduje się na to dobrowolnie. Uzależnieni trafiają na leczenie pod przymusem lub groźbą utraty czegoś cennego (rodziny, pracy, domu). Osoba uzależniona nie idzie się leczyć dlatego, że chce. Alkoholizm nie pozwala mu myśleć w taki sposób, nie powie mu logicznie, że powinien się leczyć.
Nie jesteś z rodziny, chcesz pomóc alkoholikowi – co robić?
Jeżeli nie należysz do rodziny, ale zwyczajnie zależy Ci na osobie uzależnionej – jesteś kolegą, znajomym, przyjacielem. Jak możesz pomóc alkoholikowi?
Przede wszystkim, jw. nie ukrywaj problemu. Otwarta, szczera rozmowa jest kluczowa. ”Widzę, co się dzieje, zależy mi na Tobie, jesteś chory – wymagasz leczenia”.
Przyjaciele i znajomi również są narażeni na manipulacje choroby alkoholowej. Alkoholik może próbować minimalizować koszty swojego picia, wysługując się innymi. ”Porozmawiaj z moją żoną, bo mi nie wierzy, powiedz, że byłem u Ciebie”, „załatw mi zwolnienie do pracy”.
Odmawiamy. Nie pomagamy chorobie alkoholowej się rozwijać.
Nie spotykamy się dobrowolnie z alkoholikiem, kiedy znajduje się pod wpływem. Nie proponujemy wspólnego picia.
Jakie argumenty trafiają do alkoholika – przykłady
Czyli jak rozmawiać z alkoholikiem
Argumenty, którymi posługujemy się w rozmowie z alkoholikiem:
”skoro wybierasz picie to nam nie po drodze ze sobą”
”ciężko mi będzie z Tobą żyć, jeżeli wybierasz picie”
”lubię/kocham Cię, ale nie będę uczestniczyć w takim życiu, które rujnuje Ciebie i mnie – to nie jest w zgodzie z moimi wartościami”
”nie będę załatwiać za Ciebie spraw, kłamać, pomagać – nie chcę tego robić”
”albo pójdziesz się leczyć, jesteś moim przyjacielem/mężem/ojcem, albo wybieram inne życie – bez Ciebie”
To proste słowa i zasady, jednak aby je zastosować trzeba mieć w sobie dużo siły. Nieraz zdobycie się na takie działanie wymaga wsparcia od bliskich i pomocy ze strony profesjonalistów. Taką pomoc uzyskać można w naszym Ośrodku.
Dariusz Siudak, niepijący alkoholik, terapeuta uzależnień, właściciel Ośrodka NASZ DOM
Grupa dla osób współuzależnionych w „Naszym Domu”
Prywatny Ośrodek Terapii Uzależnień NASZ DOM, jako jeden z nielicznych w kraju prowadzi regularnie spotkania dla osób współuzależnionych. Grupa spotyka się w każdą sobotę o godzinie 18.00 na terenie Ośrodka i prowadzona jest przez psycholog Annę Siudak.
Serdecznie zapraszamy. Po więcej informacji prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 698 323 698 – Dariusz Siudak.
Alkoholik w domu – sposób na alkoholika czyli jak z nim postępować?
8 listopada 2021
Alkoholik w domu – jak z nim postępować?
Alkoholizm to choroba, która należy do grupy zaburzeń wywołanych przez kwestie związane z psychiką oraz emocjami. Zazwyczaj charakterystyczny jest dla niej stan nieustannej oraz niekontrolowanej nietrzeźwości. W każdym przypadku choroba może rozwijać się w różnym tempie i to samo dotyczy leczenia alkoholizmu. Czytając artykuł, dowiesz się, jak postępować z alkoholikiem i z nim rozmawiać tak, aby zaczął terapię.
Jak postępować z alkoholikiem w domu?
Alkoholizm przede wszystkim kojarzony jest ze wstydem dla rodziny. Nieustannym tłumaczeniem się, ukrywaniem i udawaniem, że problem nie istnieje. To właśnie podstawowy błąd. Póki uzależnienie od alkoholu nie będzie traktowane, jako choroba, którą można wyleczyć, alkoholik na pewno nie poczuje się zmotywowany do zmian. Akceptowane sytuacji taką, jaka jest to najgorsze możliwe rozwiązanie.
Alkoholików należy wspierać i im pomagać, ale w sytuacji podjęcia próby leczenia choroby alkoholowej i terapii, a nie momencie jej postępowania. Osoba uzależniona od alkoholu powinna zrozumieć, co oznacza alkoholizm. Musi odczuć wszystkie trudy życia i się z nimi zmierzyć.
Jak postępować z alkoholikiem, który nie chce się leczyć?
Zrezygnuj z gróźb i szantażu emocjonalnego
Nieustanne zwracanie uwagi i wywoływanie wstydu u alkoholika jedynie pogłębia problem i nie motywuje do zmian. Doszukiwanie się przyczyn choroby alkoholowej w oskarżycielskiej formie tylko potęguje objawy.
Nie pouczaj alkoholika
Osoby uzależnione będące w ciągu alkoholowym, często doświadczają tak zwanych dziur w pamięci. Wszelkie moralizatorskie rozmowy nie będą zapamiętane, a nawet jeśli to nie na długo. Obietnice składane w momencie upojenia z pewnością nie są możliwe do zrealizowania.
Przestań kontrolować
To ile ktoś wypił i w jakim tempie jest często niemożliwe do zweryfikowania. Szukanie i wylewanie alkoholu to tylko dodatkowa motywacja dla alkoholika do poszukiwania coraz to nowszych metod na upicie się. W ten sposób człowiek wspiera alkoholika w uzależnieniu, zamiast je kontrolować.
Chroń siebie przed współuzależnienie
Fakt, że reszta członków rodziny również zacznie pić, nie spowoduje, że alkoholik dostrzeże problem. Choroba alkoholowa będzie postępować i prowadzić w rezultacie do zachowań patologicznych.
Wspieraj uzależnionego, ale nie uzależnienie
Niektóre osoby dostosowują swój tryb życia do alkoholika. Przez to nieświadomie zgadzają się na postępowanie choroby alkoholowej.
Pozwól alkoholikowi być panem swojego losu
Wyręczanie alkoholika w codziennych obowiązkach takich, jak sprzątanie pustych butelek, czy wyjaśnienia stosowane do pracodawcy oznacza przyzwolenie na rozwój alkoholizmu.
Pomoc rodziny jest bardzo istotna, ale w krytycznych momentach trzeba powiedzieć STOP, aby możliwa była poprawa. Jedynie zrozumienie choroby alkoholowej i dostrzeżenie prawdy może skłonić nałogowca do rozpoczęcia leczenia alkoholizmu. Przymus ani przyzwolenie nie są rozwiązaniem.
Jak postępować z alkoholikiem po terapii?
Życie z trzeźwym alkoholikiem bywa trudne. W momencie rozpoczynania terapii, jak i jej końca trzeba pamiętać, że alkoholizm to choroba przewlekła. Oznacza to, że nie tylko można ją pokonać, ale zawsze może także wrócić i to ze zdwojoną siłą. Alkoholicy potrzebują stałego wsparcia w trzeźwości. Prowokowanie osoby uzależnionej do sięgnięcia po kieliszek lub wypominanie zdarzeń z przeszłości z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem. Rozpoczęcie leczenia alkoholizmu jest jednoznaczne z nieustającą pracą na silną wolą i występującymi pokusami.
W momencie nawet chwilowej słabości warto przekonać alkoholika do rozmowy z psychologiem, bądź korzystania z metod, które pomagają w radzeniu z problemami, które kiedyś były łagodzone przez alkohol. W przypadku alkoholizmu trzeba być nastawionym na stałą walkę, lecz pomoc rodziny i najbliższych często ułatwia trwanie w postanowieniach.
Źródło:
Cierpiałkowska L., Ziarko M., Psychologia uzależnień – alkoholizm, http://m.publio.pl/files/samples/27/54/9b/48185/Psychologia_uzaleznien_alkoholizm_demo.pdf
Armor D. J., Polich J. M., Stambul H. B., Alcoholism and treatment, https://psycnet.apa.org/record/1977-21348-000
Jak postępować z pijacym mężem
makeup_lover napisał/a: To da Ci może trochę siły. Może innego spojrzenia.. Wtedy będziesz wiedziała co zrobić, jak sobie z tym poradzić, jak radzą sobie inni. Taka terapia może Ci naprawdę pomóc.
zdecydowanie popieram, zachęcam
jako osoba z drugiej strony medalu, mogę potwierdzić, ze nie musi i nie powinno tak być, w związku, w relacji,
że jedna ze stron (poza oczywiście sprawami nie związanymi z alkoholizmem w rodzinie), żyje poprzez pryzmat/dyktando
msokalska1 napisał/a: boję się co przyniesie kolejny dzień.
msokalska1 napisał/a: Boję się żeby nie wzięły przykładu z tatusia kiedyś w przyszłości
msokalska1 napisał/a: po kłótni pije więcej i robi to na złość.
msokalska1 napisał/a: Staram się żyć normalnie siedzimy z dziećmi robimy to co zwykle,
przed zmianą tego blokuje, cię tylko i wyłącznie!!!!
msokalska1 napisał/a: Myślę że jestem z nim ze strachu
który podsycasz, myślami, iluzjami, w stylu “co by było, gdyby”
msokalska1 napisał/a: cały świat będą musiały budować na nowo
tak naprawdę, brutalnie mówiąc jaki to świat ??
siedzisz na “beczce prochu z zapalonym lontem” i każdy rozsądnie myślący człowiek, przynajmniej by ugasić ten lont próbował
Twój się pali, a Ty w trosce o siebie i dzieci powodowana strachem przed nieznanym, trzymasz się tak naprawdę ZNANEGO BEZPIECZNEGO (bo w jakimś sensie określonego, iluzja bezpieczeństwa a tak naprawdę zniewolenie, poprzez zniewoloną osobę,
warunkiem tej idylli jest spełnianie pewnych warunków, np nie będziesz się wtrącać w zachowania męża, będziesz tolerować jego picie, odseparowywanie się od reszty rodziny, będziesz wyręczać Pana i Władcę z współuczestnictwa w życiu rodzinnym
tym kupujesz sobie coś co Ci się należy, a tak naprawdę to powinno być za darmo w związku
trwanie w takiej relacji(fizyczne i emocjonalne), doprowadza do zmiany postrzegania siebie jako kobiety, jako matki, jako żony, i w konsekwencji jako człowieka
terapia pomaga stanąć na nogi (emocjonalnie), fizycznie już przeszkodą nie będzie
szczerze mówiąc, jest to znikoma “cena” stawiając na szali, dzieci, siebie, ich bezpieczeństwo, zdrowie psychiczne i nie tylko
powodzenia, rozsądnych decyzji oraz konsekwencji w ich realizacji
JAK POSTĘPOWAĆ Z ALKOHOLIKIEM W DOMU – sposób na alkoholika
WSPIERAĆ ZDROWE ZACHOWANIA
Wspierać wszystkie „zdrowe” zachowania i decyzje. Pomagać, ale nie wyręczać, także po terapii odwykowej. Wspierać, doceniać i zauważać, ale nie przejmować inicjatywy.
To muszą być decyzje osoby uzależnionej. My możemy jedynie pokazać konsekwencje pamiętając, że przedstawione konsekwencje musimy być w stanie spełnić, w przeciwnym wypadku lepiej nie składać obietnic bez pokrycia.
Przeczytaj również: Jak wspierać alkoholika podczas terapii?
DBAĆ O SIEBIE
Jak walczyć z alkoholizmem w rodzinie? Przede wszystkim nie wolno nam… zapominać o własnych potrzebach. Należy dbać o siebie, swoją kondycję psycho – fizyczną, rozbudowywać „swój” świat, mieć znajomych, zainteresowania, troszczyć się o siebie. Dlaczego? Bo tylko wtedy będziemy mieli siłę do tego by towarzyszyć naszej bliskiej osobie w trudnej walce o trzeźwość, ale też siłę do tego by w ostateczności odejść
i budować swoje życie od nowa, jeśli nasza bliska osoba podejmie decyzję by tkwić w nałogu. Dbać
o siebie, bo tylko wtedy mamy dystans do tego, co się wokół nas dzieje i nie popadamy w skrajne emocje. Wreszcie dbać o siebie, bo gdy popadniemy w depresje, nerwicę czy histerię to już na pewno nie będziemy w stanie trzeźwo i racjonalnie pomóc naszym bliskim i naszej rodzinie, bo sami będziemy potrzebowali pomocy osób z zewnątrz.
JAK WYLECZYĆ ALKOHOLIKA W DOMU?
Pamiętajmy, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie wyleczyć bliskiej osoby uzależnionej od alkoholu. Możemy jedynie pomóc jej podjąć decyzję o poszukaniu profesjonalnej pomocy i wspierać ją na każdym etapie zdrowienia. Ktoś, kto już raz utracił kontrolę nad własnym życiem, nie odzyska jej na własną rękę. Potrzebna mu jest profesjonalna terapia leczenia alkoholizmu, która pomoże rozbroić mechanizmy nałogu, zmienić destrukcyjne przekonania, nauczyć się radzić sobie z trudnymi emocjami oraz pozbyć się niekonstruktywnych schematów myślenia i postępowania.
Przeczytaj również: Jak pomóc alkoholikowi
Autor: Anita Sosnowska – Certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień
Jak postępować z alkoholikiem?
Nałóg uznaje się za chorobę, która angażuje nie tylko uzależnionego, ale także jego bliskich. Jego skutki dotykają ciało oraz umysł, powodując poważne szkody natury fizjologicznej i psychologicznej. Pomimo że pomoc uzależnionemu może często przypominać walkę z wiatrakami, z pewnością warto podjąć próbę dotarcia do takiej osoby. Jak okazać wsparcie i jak pomóc alkoholikowi?
Akceptacja – trudny krok, który dużo zmienia
Uzależnienie każdego roku dotyka ogromnej liczby osób. Mimo tego temat ten wciąż pozostaje w kręgu tabu, o którym bliscy chorego wstydzą się mówić. Jak pomóc alkoholikowi w domu, by nie pogłębić jego problemu, a jednocześnie uchronić siebie przed dodatkowym stresem? Obawa przed wyjściem z problemem na zewnątrz jest w pełni zrozumiała. Podstawę do pomocy uzależnionemu wcale nie stanowi konieczność przyznania tego faktu przed całym światem, ale umiejętność przyznania się do problemu przed samym sobą i zaakceptowania zaistniałej sytuacji. I nie chodzi o to, by przyjąć od tego momentu bierną postawę, uznając że nic już nie da się zrobić. Jak więc postępować z alkoholikami? Najbardziej zdrowym wyjściem jest podejście do tej choroby tak, jak do wielu innych i wiara w możliwość wyleczenia. To pierwszy krok do tego, by pomóc osobie uzależnionej, a pośrednio także sobie.
Rezygnacja z szantażu, czyli jak postępować z alkoholikiem?
Bliscy dotkniętych alkoholizmem z pewnością doskonale wiedzą, jak ciężko jest zaufać osobie uzależnionej. Zasada ograniczonego zaufania nie oznacza jednak, że powinniśmy traktować ją jak kogoś, kto nic nie rozumie, dąży do naszej szkody za wszelką cenę i zasługuje na dotkliwą karę za przewinienia. Jak więc pomagać alkoholikowi? Szantaż emocjonalny okazuje się ogromną barierą, która potrafi podziałać zupełnie przeciwnie, często wzbudzając w uzależnionym jeszcze większe poczucie winy. Mówiąc na przykład „jeśli by ci na mnie zależało, to byś tyle nie pił” czy kierowanie w stronę alkoholika podobnych stwierdzeń, może jedynie pogłębić problem. Jak pomóc alkoholikowi w domu bez wpływania na jego zachowania szantażem? Jeśli już decydujemy się na wprowadzenie pewnych zasad i jasno mówimy o skutkach ich niedotrzymania, bądźmy konsekwentni. Zamiast obwiniania, spróbujmy odbyć z nim szczerą rozmowę, a nawet zorganizować tak zwaną interwencję, w której bliscy mówią o swoich emocjach i oferują pomoc w wyjściu z nałogu.
Nie bierzmy odpowiedzialności – jak pomóc alkoholikowi?
Niekiedy choroba alkoholowa zachodzi już tak daleko, że odpowiedź na pytanie o to, jak pomóc alkoholikowi w domu wydaje się niezwykle trudna. Każde rozwiązanie staje się mało realne, a bliscy czują się zrezygnowani. Często próbują bronić uzależnionego przed jego własnymi, złymi wyborami i tym samym nie dają mu szansy na to, by przekonał się, jak poważne konsekwencje niesie jego choroba. Tym samym nieświadomie wspierają jego uzależnienie. Jak pomagać alkoholikowi w domu bez wspierania jego nałogu? Nie powinniśmy usprawiedliwiać alkoholika przed jego współpracownikami, gdy nie pojawi się w pracy, szukać wymówek wobec znajomych, jeśli nie wywiązał się ze zobowiązania, ani bronić go przed nim samym. Udawanie, że nic się nie stało nie prowadzi do poprawy i z pewnością nie jest dobrą wskazówką, jak postępować z alkoholikiem. Nie ukrywajmy przed nim faktów, że ma problem z alkoholem. Nie wyręczajmy go w codziennych obowiązkach tylko dlatego, że źle się czuje i zaniedbuje podstawowe czynności. Jednym zdaniem – nie bierzmy odpowiedzialności za jego czyny, lecz pozwólmy mu dostrzec skutki trwania w nałogu. Oczywiście takie postępowanie nie wyklucza wspierania. Wspierajmy uzależnionego, a nie uzależnienie, co stanowi podstawę tego, jak pomagać alkoholikowi w domu. Doceniajmy każdy sukces i zdrowe zachowania. Wszystkie te elementy mają na celu pokazanie alkoholikowi, że ma problem. Tylko, jeśli sam dostrzeże konsekwencje i uzna je za coś złego czy niewygodnego, przyzna też sam przed sobą, że sobie nie radzi i potrzebuje specjalistycznej pomocy.
Jak postępować z alkoholikiem, jeśli nie chce się leczyć?
Wyjście z nałogu jest niezwykle trudnym procesem, a chory często do końca życia musi
mierzyć się przykrymi konsekwencjami picia. Często jedynym środkiem do zaprzestania
picia okazuje się pomoc specjalisty, a więc dedykowana uzależnionym terapia. Jak pomóc alkoholikowi, gdy nie chce się leczyć? Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że chęć zmiany musi wynikać z woli samego uzależnionego. Właśnie dlatego tak ważne jest, by ten dostrzegł, że ma problem, w czym pomogą wszystkie powyższe kroki. Alkoholik poprosi o pomoc, jeśli dostrzeże negatywne konsekwencje swojego picia. Istnieją sposoby, by doprowadzić chorego na przymusowe leczenie, ale dopóki on sam nie dostrzeże problemu, terapia nie odniesie pożądanego efektu. Sądowy nakaz wydaje się ostatecznością, ale czasem jest jedynym wyjściem, dzięki której uda się uratować nie tylko samego chorego, ale także jego bliskich. Warto odpowiedzieć sobie również na pytanie o to, jak postępować z alkoholikiem po terapii. Można na przykład zachęcać go do udziału w różnorodnych aktywnościach, poświęcać mu swój czas. Na koniec warto wspomnieć jeszcze, że nie powinniśmy skupiać całej swojej uwagi na poszukiwanie rozwiązania tego, jak można pomóc alkoholikowi. Zadbajmy również o swój komfort i bezpieczeństwo, na przykład korzystając z pomocy specjalisty, który pomoże ograniczyć negatywne skutki współuzależnienia.
Poradnik dla rodziny alkoholika
Poradnik dla rodziny alkoholika
Najlepszą obroną rodziny przed emocjonalnym wpływem alkoholizmu jest zdobycie potrzebnej w tym celu wiedzy oraz uczuciowej dojrzałości i odwagi w postępowaniu z alkoholikiem. Osoby zdolne do udzielenia pomocy alkoholikowi mogą ulec dezorientacji, a ich pomoc stanie się szkodliwa, kiedy czynnym alkoholikiem zostaje członek ich rodziny. Najbliższy krewny lub osoba odpowiedzialna za alkoholika może potrzebować więcej pomocy niż sam alkoholik, jeśli chce rozpocząć efektywny program powrotu do zdrowia. Alkoholizm jest chorobą wywierająca ogromny wpływ na życie emocjonalne najbliższej rodziny. Najbardziej narażonymi stają się: mąż, żona, matka, ojciec, rodzeństwo lub dzieci. Im bardziej ich uczucia zostaną wypaczone, tym mniej osoby te będą w stanie pomóc alkoholikowi. Ich wysiłki mogą być – i często się stają – szkodliwe, a nie pomocne. Często na przykład żony oskarżane są o wszystkie nieporozumienia w małżeństwie alkoholika. Może to doprowadzić do takiego stanu, że same uwierzą w prawdziwość tych oskarżeń. Tymczasem alkoholizm jest chorobą. Żona nie jest odpowiedzialna za alkoholizm, tak jak nie byłaby odpowiedzialna za cukrzycę czy gruźlicę swego męża. Nie ma żon rzeczywiście odpowiedzialnych za rozwój alkoholizmu u męża i dlatego nie jest ona również odpowiedzialna za jego zdrowienie. Jednak w skutek braku uświadomienia może ona dopuścić do ukrytego rozwoju tej choroby. Nie posiadając prawdziwego zrozumienia i odwagi, może ona pozostać bierną w czasie rozwoju choroby. Żona nie jest odpowiedzialna za istnienie alkoholizmu, ale może przyczynić się do tego, że mąż zaniedba szukania pomocy lub powzięcia kroków mogących przyczynić się do wyzdrowienia, mimo braku gwarancji zupełnego wyleczenia. Ta sama zasada odnosi się do wszystkich członków rodziny, a szczególnie tej osoby, która jest najważniejsza w życiu alkoholika. Nie może ona “leczyć” jego choroby. Nawet lekarz nie powinien leczyć własnej poważnej choroby i rzadko kiedy wystąpi w roli lekarza w stosunku do najbliższego członka rodziny, szczególnie żony lub dziecka. Podczas rozwoju choroby członkowie rodziny stają się emocjonalnie zaangażowani. Najlepszą pomocą, jaką mogą ofiarować, jest znalezienie pomocy dla siebie i poprawa własnej sytuacji tak, by nie przyczyniali się do pogłębiania objawów choroby alkoholika, zamiast pomagać w jej leczeniu. Błędy popełniane wskutek “dobrych chęci” członków rodziny są czasem tak wielkie, że uniemożliwiają one wyleczenie pacjenta. Już na wstępie należy zrozumieć, że rodzina może starać się o zrobienie wszystkiego, co uważa za najlepsze, a mimo to choroba nie zostanie powstrzymana. Jeśli jednak rodzina szczerze zechce poznać prawdę o alkoholiźmie i wiedzę tę zastosować w praktyce, to szanse wyleczenia znacznie wzrosną. Najlepszym sposobem pomocy w leczeniu alkoholika jest rzeczywiste usunięcie braków uświadomienia: zdobycie odpowiedniego punktu widzenia, opartego na zrozumieniu tej choroby oraz odwaga w postępowaniu z alkoholikiem. Jeśli zaczniemy działać w dawny sposób, to znaczy przez próby zmuszenia alkoholika do zaprzestania picia, a nie poprzez pozyskiwanie wiedzy i zmianę naszego nastawienia, to tylko pogorszymy całą sytuację. Musimy najpierw zrozumieć, że problem alkoholizmu “nie siedzi w butelce”, lecz w ludziach! Rzecz jasna powracanie do zdrowia nie rozpocznie się dopóki alkoholik nie będzie w stanie całkowicie oderwać się od butelki i zachować abstynencję, owo “powracanie do zdrowia”. Uzdrowienie można porównać do budowy łuku gotyckiego. Podwaliny jego konstrukcji są niewidoczne, wiele osób układa poszczególne cegły, które ten łuk tworzą, ale kamień węgielny musi być położony przez samego alkoholika, w przeciwnym razie cała struktura nie spełni swego zadania. Nikt nie może zrobić za alkoholika tego, co on powinien zrobić sam. Nie można przyjmować lekarstw za chorego i oczekiwać, że pacjent wyzdrowieje. Decyzja i działanie muszą być powzięte przez samego alkoholika, z jego własnej woli, jeżeli leczenie ma mieć trwały skutek. Zadziwiające, jak alkoholik potrafi panować nad całą rodziną, szczególnie żoną lub matką. Ciągle pije, a rodzina krzyczy, płacze, błaga, modli się, grozi lub zachowuje całkowite milczenie. Stara się wszystko ukrywać, bronić i osłaniać alkoholika przed skutkami jego picia. Jeśli alkoholik nadal zachowuje się jak “bożek”, to dlatego, że rodzina nie jest w stanie przeciwstawić się jego postawie i właśnie przez to utwierdza go w błędnym mniemaniu o własnej “wszechmocy”. Aby zachować tę chorobliwą manię wszechmocy alkoholik stosuje dwa rodzaje broni. Rodzina musi nauczyć się, jak się temu przeciwstawić, gdyż w przeciwnym przypadku sama zostanie zniewolona przez tę chorobę, stwarzając sobie poważne problemy emocjonalne i psychiczne.
Metody stosowane przez alkoholika
Pierwszą “bronią” alkoholika jest jego zdolność do wzbudzania złości, prowokowania emocjonalnego wybuchu. Jeśli przyjaciel lub członek rodziny jest zły i nastawiony wrogo, to nie jest w stanie w niczym pomóc alkoholikowi. Świadomie czy nieświadomie alkoholik przerzuca na innych uczucie nienawiści do samego siebie. Jeśli natomiast spotyka się to ze złością i wrogą postawą, to wówczas jest całkowicie przekonany o racji swoich uczuć, picie staje się w jego pojęciu zupełnie usprawiedliwione. Wzbudza to w nim dodatkowy powód, aby pić więcej. “Bogowie najpierw doprowadzają do gniewu tych , których pragną zniszczyć.” Alkoholik nabiera doświadczenia w zachowaniu się w roli takiego właśnie “małego boga”. Jeżeli stracimy panowanie nad sobą, szansa pomocy zostaje natychmiast zaprzepaszczona przynajmniej na jakiś czas. Druga “bronią” alkoholika jest umiejętność wzbudzania ciągłego stanu wewnętrznego niepokoju wśród członków swej rodziny. Zmusza ich to do usiłowania zrobienia za alkoholika tego, co może być dokonane jedynie przez niego samego, jeśli choroba ma ulec zatrzymaniu, a powrót do zdrowia został już rozpoczęty. Wystawienie czeku bez pokrycia jest bardzo dobrym przykładem takiego właśnie postępowania. Czek może być podpisany przed piciem albo w czasie picia. Alkoholik nie ma pieniędzy na pokrycie wystawionego czeku. Jednakże kiedy strach rodziny przed skutkami tego czynu stanie się dostatecznie silny, to postarają się oni o pieniądze i wykupią ten czek. Uwalnia to od niepokoju rodzinę, a także samego alkoholika, lecz jednocześnie pokazuje mu sposób w jaki będzie on mógł w przyszłości rozwiązywać swoje problemy. Alkoholik uczy się, że rodzina nie pozwoli mu cierpieć z powodu konsekwencji jego picia, i że może oczekiwać pomocy, gdy kiedykolwiek w przyszłości znowu podpisze czek bez pokrycia. Jeszcze ważniejszy jest fakt, że wykupienie przez rodzinę takiego czeku powoduje utrwalenie się wzoru postępowania. Alkoholik nie może już naprawić swojego błędu, skoro ten został naprawiony przez innych. Wzmaga to w nim zarówno poczucie własnej winy, jak i uraz odczuwany w stosunku do rodziny i do samego siebie. Pogarsza to jedynie całą sytuację. Rodzina nie wystawiła czeku bez pokrycia, ale przez jego wykupienie w pewnym sensie wyraziła zgodę na tego rodzaju postępek, mimo potępienia go w rzeczywistości. Alkoholicy są niejako wpędzeni w dalszy rozwój choroby, kiedy rodzina nie potrafi sobie poradzić z wewnętrzna rozterką wywołaną w niej przez alkoholika. W rzeczywistości bowiem jest to właśnie objaw tej choroby. Ani alkoholik, ani jego rodzina nie potrafią spojrzeć prawdzie w oczy. Podpisanie czeku bez pokrycia i wykupienie go go przez rodzinę są dwiema stronami tego samego problemu. Alkoholik nigdy nie nauczy się dojrzale rozwiązywać własnych problemów, jeśli rozterka rodziny zmusza ją do usuwania problemów zanim alkoholik sam je rozpozna i rozwiąże lub zanim poniesie konsekwencje swoich błędów. Taki domowy sposób “wychowywania” alkoholika wzmaga w nim poczucie braku odpowiedzialności, a tym samym umacnia wrogość, urazę i nerwowe napięcie pomiędzy chorym a reszta rodziny. Rodzina musi unikać wybuchów złości i nie powinna okazywać wewnętrznej niepewności, w przeciwnym razie pomaga ona jedynie w rozwoju choroby. Członkowie rodziny muszą nauczyć się dawać sobie radę z własnymi trudnościami, zanim wywrą one niekorzystny wpływ na alkoholika. Tak jak każda inna choroba, alkoholizm wymaga szukania pomocy poza kręgiem własnej rodziny: u lekarzy, pielęgniarek i innych osób. Alkoholik będzie tak długo twierdził, że picie nie jest dla niego szkodliwe, i że nie potrzebuje żadnej pomocy, dopóki rodzina dostarcza mu sposobów ucieczki przed skutkami jego picia. Pomocy dla alkoholika i jego rodziny należy szukać poza kręgiem najbliższej rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Winna ona przyjść ze strony osób rzeczywiście przeszkolonych w tej dziedzinie lub od doświadczonych członków AA ( Anonimowi Alkoholicy lub Al.-Anon ). Domowe środki leczenia alkoholizmu są szkodliwe. Choroba ta jest tak poważna, że jeśli jej rozwój nie zostanie wstrzymany, to skraca ona życie ludzkie o dziesięć do dwunastu lat.
Miłość i współczucie
Jednym z największych błędów w podejściu do alkoholika jest brak zrozumienia znaczenia miłości. Żona nie ma prawa twierdzić: “gdybyś mnie kochał, przestałbyś pić”. Ciągłe picie jest jedynie dowodem istnienia choroby. Nie powiedziałaby ona przecież: “gdybyś mnie kochał, to nie miałbyś gruźlicy”. Choroba jest stanem, nie czynem. Nie jest zbyt dalekie od prawdy twierdzenie, że alkoholik czuje się niekochany, niepotrzebny i to nie bez powodu. Miłość nie może istnieć bez sprawiedliwości. Musi ona także zawierać współczucie, co oznacza znoszenie przykrości lub cierpienie wespół z chorym. Współczucie nie oznacza jednak, ze należy cierpieć wskutek niesprawiedliwości popełnionych przez alkoholika. Jednak rodziny alkoholików często cierpią z tego właśnie powodu. Alkohol jest środkiem znieczulającym. Pijąc alkoholik znieczula się na ból. Na tym polega przyjemność ucieczki w picie. Picie staje się sposobem rozwiązywania problemów osobistych, środkiem usuwającym wszystkie nieprzyjemności, uczucie lęku, napięcia nerwowe i urazy. Picie pozwala alkoholikowi na uniknięcie bólu, powodując jednocześnie ogromny wzrost bólu, napięcia i urazów wśród jego własnej rodziny. Kiedy alkoholik wytrzeźwieje, to nie odczuwa chęci ponoszenia konsekwencji swego picia. Poczucie winy i wyrzuty sumienia skłaniają alkoholika do poniżania się przed rodziną, błagania o litość i obiecywania, że to się już więcej nie powtórzy. Obserwować także można “odwrotną stronę medalu” w postaci zupełnej niechęci do rozmawiania na ten temat. Oba te sposoby mają ten sam cel: uniknięcie konsekwencji picia. Jeśli alkoholik osiągnie sukces za pomocą jednego z tych sposobów, to jego cierpienia są usunięte, a rodzina znowu ponosi konsekwencje jego picia.
Miłość ulega zniszczeniu
W tej sytuacji miłość dłużej trwać nie może. Alkoholik stosuje picie jako ucieczkę od cierpień i uczy się jak wykorzystywać rodzinę w celu uniknięcia konsekwencji swego picia. Rodzina cierpi kiedy alkoholik pije, a następnie cierpi wskutek ponoszenia konsekwencji jego picia. Jeśli całe brzemię ponoszenia konsekwencji picia spoczywa na rodzinie, to współczucie przestaje istnieć. Współczucie jest cierpliwością połączoną ze zrozumieniem drugiej osoby. Nie może ono jednak powodować cierpienia wskutek tego, że druga osoba nie chce ponosić odpowiedzialności za skutki swojego postępowania. Jeśli rodzina toleruje taką sytuację, to miłość stopniowo ulega zniszczeniu i zostaje zastąpiona przez lęk, urazę i w końcu nienawiść. Jedynym sposobem zachowania przez członków rodziny uczucia miłości jest nauczenie się sposobów unikania cierpienia podczas aktywnego picia oraz odmowa ponoszenia konsekwencji z tego powodu. To jest właśnie prawdziwe współczucie i żaden stosunek uczuciowy istniejący bez sprawiedliwości i współczucia, nie może być miłością. Poznanie istoty alkoholizmu jako choroby i odwaga stosowania tej wiedzy w praktyce są niezbędne, aby miłość w małżeństwie nie została zastąpiona przez lęk. Niestety, wiele rodzin cierpi stale przez picie i jego skutki, sądząc “w imie źle pojętej miłości do alkoholika” że jest to konieczne. W rzeczywistości tragicznym rezultatem tego przekonania jest zachęcenie chorego do dalszego picia i powodowanie, że lęk i urazy opanowują uczucia członków rodziny. Dlatego właśnie – jeśli choroba ma ulec powstrzymaniu, a powracanie do zdrowia zapoczątkowane – członkowie rodziny, a szczególnie najbliżsi krewni alkoholika, potrzebują pomocy. W przeciwnym razie cała rodzina staje się chora emocjonalnie. A taki stan jest niczym innym, jak tylko jeszcze jednym objawem postępu choroby. Zanim zakończymy ten temat trzeba stwierdzić, że istnieją żony potrzebujące męża alkoholika lub mężowie potrzebujący żon alkoholiczek, aby zaspokoić swe własne stany neurotyczne. Może to się także odnieść do rodziców lub rodzeństwa. Rodzina musi spojrzeć krytycznie na siebie, by upewnić się czy tego rodzaju sytuacja istnieje. Masochizm jest bowiem potrzebą cierpienia, celem znalezienia sobie w nim sensu istnienia i wartości życia. Zbyt często widzi się u żon i matek alkoholików, jak “korzystają” one z alkoholika, by doznawać cierpień. Inne znów osoby mają skłonności sadystyczne i muszą mieć kogoś pod ręką, kogo mogą “karać”. Alkoholik nadaje się również i do tego celu. Inni natomiast chcą dominować i panować nad drugą osobą. Alkoholik dostarcza swoją osobą odpowiedniego obiektu do uprawiania nad nim władzy. Jeśli zachodzi jedna z tych trzech okoliczności, to może okazać się, że “nie-alkoholik” cierpi na znacznie poważniejszą chorobę niż alkoholik. Musi ona być leczona, a jej rozwój powstrzymany zanim zdoła ona dokonać w stosunku do alkoholika tego wszystkiego, co przyczynia się do pogłębienia jego alkoholizmu. Żona, mąż czy inny członek rodziny musi spojrzeć krytycznie na swój stosunek do alkoholika, zanim zostaną podjęte jakiekolwiek środki prowadzące do abstynencji. W większości przypadków konieczne jest dokonanie zmian w samej rodzinie, zanim będzie można się spodziewać zmian u alkoholika. Powstrzymanie się od jakiegokolwiek działania jest niemożliwe. Bezczynność oznacza poddanie się i zezwolenie na wykorzystywanie z jednoczesnym stosowaniem obrony cichej, biernej, sprzyjającej destrukcji. Rodzina zawsze w jakiś sposób współdziała z alkoholikiem. Rzeczą niezmiernie ważną jest nauczenie się, jakiego rodzaju współdziałanie jest szkodliwe, destrukcyjne, a jakie może być twórcze, pozytywne. Zmianę na lepsze musi rozpocząć “nie-alkoholik”. Alkoholik tak długo nie będzie szukał pomocy w wyleczeniu, dopóki jego potrzeby alkoholiczne są zaspokajane w kręgu własnej rodziny.
Trzeźwość długotrwała
Częstym błędem jest usiłowanie uchronienia alkoholika od alkoholu poprzez sprowadzanie każdego wysiłku do utrzymania go z dala od butelki lub butelki z dala od niego. Tego nie da się osiągnąć bez pozbawienia alkoholika wolności lub oddania go pod specjalistyczną opiekę. Jednak nawet w tych warunkach niektórzy potrafią zdobyć alkohol. Rodzinie trudno pogodzić się z myślą, że powinna zaniechać prób powstrzymania go od picia, bo każda butelka odebrana dzisiaj wraca jutro, zmuszając do ponownej walki o nią. Celem jest wygranie walki z całą chorobą. Motywacja w kierunku, aby alkoholik sam nabrał chęci do zaprzestania picia i przyjął pomoc w swych wysiłkach, jest skuteczniejszą od usiłowania odebrania mu butelki. Jedynym sposobem wdrożenia tego rodzaju motywacji jest pozwolenie mu na picie po to, by konsekwencje picia stały się bardzo dotkliwe i zmuszały alkoholika do ucieczki od nieznośnego bólu spowodowanego piciem. Oznacza to konieczność okazywania mu miłości i zrozumienia w czasie jego trzeźwienia, przy jednoczesnym niepowstrzymywaniu go od picia i nieochranianiu go przed wszelkimi konsekwencjami nadmiernego picia. Oznacza to niewątpliwie cierpienie, lecz jedynie ma sens cierpienie z nim razem wskutek konsekwencji picia, a nie poprzez stawanie się środkiem pomocniczym w jego ucieczce od ponoszenia konsekwencji. Oznacza to odwagę znoszenia nieprzyjemności, mniejszych lub większych dolegliwości materialnych, utratę pracy, a w niektórych przypadkach nawet czasową separację. Jeśli chcemy przyspieszyć osiągnięcie trzeźwości, musimy zaoferować więcej radości podczas trzeźwienia i pozwolić na to, by bolesne konsekwencje stały się jeszcze bardziej dotkliwe. Wyzdrowienie z jakiejkolwiek poważnej choroby może wymagać dłuższego czasu, w ciągu którego mogą zdarzać się jej nawroty. Świat się nie skończy, jeśli po okresie trzeźwości alkoholik znowu zaczyna pić. Jeśli rodzina nie ulega panice i nie ucieka się do uprzednio stosowanych szkodliwych metod pokonywania tych trudności, to takie “potknięcie” może zostać użyte na korzyść leczenia i stać się dodatkowym bodźcem dla alkoholika, by pogodził się z faktem konieczności unikania “pierwszego” kieliszka. W toku leczenia nie należy oczekiwać aby wszystkie czyny alkoholika popełnione pod wpływem chorobliwego przymusu zanikły z dnia na dzień. Alkoholik może stać się tak pochłonięty wysiłkami związanymi z jego leczeniem i rekonwalescencją, jak dotychczas był pochłonięty piciem. Zdarza się to szczególnie często, kiedy alkoholik zetknie się ze wspólnotą Anonimowych Alkoholików i zastosuje się do ich metody leczenia. Mąż lub żona będący alkoholikami spędzają każdy wieczór w gronie tych zdrowiejących alkoholików. Najlepszym sposobem uniknięcia nieporozumień jest przystąpienie do grupy Al-Anon również drugiego współmałżonka oraz uczęszczanie na otwarte spotkania AA. Al-Anon jest wspólnotą dla członków rodzin alkoholików, a branie udziału w jej spotkaniach jest równie ważne dla rekonwalescencji emocjonalnej rodziny, jak AA dla samego alkoholika. Wspólnota ta stara się pomóc jej członkom w zrozumieniu ich własnych problemów. Jeśli rodzina pragnie, aby pijący zaprzestał picia i wstąpił do AA, to sama najpierw powinna wstąpić do Al-Anon i brać czynny udział w jej spotkaniach oraz uczestniczyć w mityngach otwartych AA. Zdrowienie alkoholika jest związane z leczeniem emocjonalnych słabości całej rodziny. Jeśli leczy się tylko alkoholik, to może powstać poważny rozłam w całej strukturze rodzinnej. Reszta rodziny także musi pracować nad problemem osiągnięcia własnej dojrzałości emocjonalnej, zarówno przed, po, jak i podczas zdrowienia alkoholika, gdyż w przeciwnym przypadku powstaje uczucie obcości pomiędzy członkami rodziny. Najwłaściwszym czasem do rozpoczęcia leczenia emocji przez rodzinę alkoholika jest dzień dzisiejszy.
Zacznij od siebie
Miejscem, od którego należy zacząć pomagać alkoholikowi w jego zdrowieniu, jesteś Ty sama. Ucz się wszystkiego, co się da. Wprowadź to w czyn, a nie tylko w słowa. Będzie to bardziej skuteczne od wszystkiego innego, co będziesz próbowała uczynić dla alkoholika.
Na zakończenie kilka podstawowych wskazówek, których należy przestrzegać:
1. Poznaj wszystkie fakty dotyczące alkoholizmu i zastosuj je praktycznie w swoim własnym życiu. Nie zaczynaj od alkoholika.
2. Uczęszczaj na spotkania AA i Al-Anon, i – jeśli to możliwe – udaj się do Poradni Zdrowia Psychicznego, Poradni Przeciwalkoholowej lub do kompetentnego doradcy, czy duchownego, który ma doświadczenie w tej dziedzinie.
3. Pamiętaj, że jesteś emocjonalnie zaangażowana. Zmiana twojego nastawienia oraz zrozumienie problemu może przyspieszyć zdrowienie.
4. Zachęcaj alkoholika do wykonywania wszelkich czynności, które mogą być pożyteczne w toku leczenia i współdziałaj w umożliwieniu ich wykonywania.
5. Naucz się, że miłość nie może istnieć bez współczucia, dyscypliny i sprawiedliwości, oraz że przyjmowanie lub oferowanie jej bez spełnienia tych warunków, doprowadzi w końcu do jej unicestwienia.
Łatwiej jest spisać listę tego, czego nie powinno się robić w stosunku do alkoholika, gdyż łatwiej jest zorientować się, dlaczego ciągle spotykają Cię niepowodzenia, niż dlaczego udaje Ci się osiągnąć sukces. Poniższe wskazówki nie wyczerpują wszystkich zagadnień, ale stanowią dobry początek:
1. Nie rób wykładów, nie praw kazań, nie łajaj, nie wygrażaj, nie kłóć się, bez względu na to czy jest pijany, czy trzeźwy. Nie wylewaj alkoholu, nie trać panowania nad sobą i nie ukrywaj konsekwencji spowodowanych jego piciem. Być może czujesz się lepiej, kiedy tak postępujesz (tzn. kiedy wylewasz lub ukrywasz alkohol) ale sytuacja wskutek tego tylko się pogarsza.
2. Nie trać panowania nad sobą, gdyż w ten sposób możesz jedynie zniszczyć siebie oraz wszelką możliwość udzielenia mu pomocy.
3. Nie pozwól, by lęk skłonił Cię do zrobienia czegokolwiek, co alkoholik powinien zrobić sam dla siebie.
4. Nie przyjmuj od niego żadnych obietnic, gdyż jest to metoda opóźniania cierpień. Nie zmieniaj również żadnych porozumień zawartych z alkoholikiem. Jeśli jakieś porozumienie zostało zawarte, to musi zostać spełnione.
5. Nie pozwalaj okłamywać się alkoholikowi i nie udawaj, że mu wierzysz, gdyż w ten sposób zachęcasz go do dalszych kłamstw. Prawda często bywa bolesna, lecz musisz do niej dotrzeć.
6. Nie pozwól alkoholikowi, aby Ciebie przechytrzył, gdyż uczy go to unikania odpowiedzialności i prowadzi do utraty szacunku do Ciebie.
7. Nie pozwól wykorzystywać się przez alkoholika, gdyż w ten sposób stajesz się wspólniczką w jego ucieczce od odpowiedzialności.
8. Nie usiłuj postępować według niniejszych wskazówek tak, jakby były one znormalizowanymi przepisami. Jest to jedynie poradnik, który należy wykorzystywać rozważnie. Jeśli to możliwe, uczęszczaj na spotkania Al-Anon i postaraj się o odpowiednią poradę lekarza specjalisty. Potrzebujesz bowiem leczenia na równi z alkoholikiem.
9. Nie odkładaj na później uświadomienia sobie faktu, że alkoholizm jest choroba postępująca, pogarszającą się w miarę picia. Zacznij już teraz uczyć się rozumieć i planować kurację.
Nie robić nic – to najgorsza decyzja, jaką możesz podjąć.
Jestem alkoholikiem 12.07.2020 – Forum
Rozumiem, czyli jesteś w tak zwanym “vicious circle”. Pijesz bo masz problemy, a później picie generuje problemy i znowu pijesz itd. No nic, jeśli jesteś pod stałą opieką psychiatry to polecałbym albo go zmienić (o ile jeszcze tego nie robiłeś), druga opinia zawsze jest przydatna, a jeśli to zawiedzie to zostaje już tylko walczyć dalej, nie chcę się bawić w psychologa ani w lekarza i Ci wymyślać co możesz zrobić bo nie znam się na uzależnieniach. Na pewno się nie poddawać, jeśli był stan w którym nie chciało Ci się pić to może dążyć by go osiągnąć znowu? Może styl życia który prowadzisz nie jest dla Ciebie? Nie wiem, bardzo bym chciał Ci pomóc ale miej na uwadze że to co piszę to tylko moje dywagacje nie poparte żadną wiedzą akademicką. Od wielu lat borykam się z nerwicą lękową, obecnie ją mam opanowaną i trzymam na wodzy ale muszę się pilnować by nie popaść znowu w lęki. Zmiana stylu życiu bardzo mi pomogła (rezygnacja z pracy której nienawidziłem, mimo że zarabialem z początku grosze w nowej branży to nie żałuję ani sekundy decyzji którą podjąłem), jeszcze mam dużo rzeczy do przerobienia ale rozumiem kiedy piszesz o tym że znasz sposoby ale nie potrafisz ich wprowadzić w życie. Ta niemoc jest straszna. Mi bardzo pomogło przełamanie pewnych schematów które pielęgnowałem całe życie. Z początku małe kroczki aż w pewnym momencie zdałem sobie sprawę że nie muszę w to brnąć “jak zwykle”. Mam w rodzinie DDA i wiem ze z alkoholizmem to zupełnie co innego więc ciężko mi coś Ci poradzić inne poza tym żebyś się nie poddawał, chodził na terapie, do AA, brał leki które Ci lekarz przepisuje i nie czytał idiotycznych porad typu “weź się w garść”. Trzymam kciuki za Ciebie.
키워드에 대한 정보 jak postępować z alkoholikiem forum
다음은 Bing에서 jak postępować z alkoholikiem forum 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.
이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!
사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 Posting to a Forum
- 동영상
- 공유
- 카메라폰
- 동영상폰
- 무료
- 올리기
Posting #to #a #Forum
YouTube에서 jak postępować z alkoholikiem forum 주제의 다른 동영상 보기
주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 Posting to a Forum | jak postępować z alkoholikiem forum, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.