Pierwsza Lekcja Wf Po Wakacjach | Pierwsza Lekcja Po Wakacjach 277 개의 가장 정확한 답변

당신은 주제를 찾고 있습니까 “pierwsza lekcja wf po wakacjach – pierwsza lekcja po wakacjach“? 다음 카테고리의 웹사이트 https://ppa.charoenmotorcycles.com 에서 귀하의 모든 질문에 답변해 드립니다: https://ppa.charoenmotorcycles.com/blog. 바로 아래에서 답을 찾을 수 있습니다. 작성자 garbi3 이(가) 작성한 기사에는 조회수 71,124회 및 좋아요 40개 개의 좋아요가 있습니다.

Table of Contents

pierwsza lekcja wf po wakacjach 주제에 대한 동영상 보기

여기에서 이 주제에 대한 비디오를 시청하십시오. 주의 깊게 살펴보고 읽고 있는 내용에 대한 피드백을 제공하세요!

d여기에서 pierwsza lekcja po wakacjach – pierwsza lekcja wf po wakacjach 주제에 대한 세부정보를 참조하세요

no wiec pierwsza lekcja…..tego gówna

pierwsza lekcja wf po wakacjach 주제에 대한 자세한 내용은 여기를 참조하세요.

Lekcja Organizacyjna z WF-u: liiil Promuj notkę

Pierwsza lekcja wf-u w Nowym Roku Szkolnym? Co powiedzieć uczniom na pierwszej lekcji wf-u? Mam dla Ciebie 7 wskazówek. Powiem Ci, jak ja to robię.

+ 여기에 더 보기

Source: www.liiil.pl

Date Published: 7/29/2022

View: 3865

Wolna lekcja wychowania fizycznego. Czyli jaka?

Podczas pierwszej lekcji dzieciaki oczekiwały ode mnie organizacji zajęć, czyli prowadzenia rozgrzewki, podziału na zespoły, sędziowanie etc. Na …

+ 여기를 클릭

Source: wychowaniefizyczne.net

Date Published: 10/13/2022

View: 3852

AUTORSKI PROGRAM WYCHOWANIA FIZYCZNEGO DLA …

1. Program ten ma za zadanie pomóc nauczycielom – wychowawcom lub nauczycielom wychowania fizycznego uczących tego przedmiotu w klasach młodszych (pierwszych, …

+ 더 읽기

Source: sp54szczecin.edupage.org

Date Published: 2/28/2021

View: 5238

Wziąć strój na w-f na pierwszą lekcje w-f? – Zapytaj – Onet

Zobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Wziąć strój na w-f na pierwszą lekcje w-f? … Też mam jutro wf na pierwszej lekcji, ale nie biorę stroju bo babka nam …

+ 여기에 보기

Source: zapytaj.onet.pl

Date Published: 9/17/2021

View: 8578

Moja pierwsza lekcja – Onet Wiadomości

Sumiennie przygotowywała się do pierwszych lekcji w roli pełnoprawnego nauczyciela. … Najgorzej jest podczas lekcji wychowania fizycznego.

+ 여기를 클릭

Source: wiadomosci.onet.pl

Date Published: 7/5/2022

View: 2742

Pierwsza lekcja z nową klasą | FajnaLekcja.pl

Jest to najważniejsza część pierwszej lekcji. … zaczną myśleć o nadchodzących wakacjach lub demotywować się słysząc ile tego materiału …

+ 여기에 보기

Source: fajnalekcja.pl

Date Published: 7/14/2022

View: 2198

주제와 관련된 이미지 pierwsza lekcja wf po wakacjach

주제와 관련된 더 많은 사진을 참조하십시오 pierwsza lekcja po wakacjach. 댓글에서 더 많은 관련 이미지를 보거나 필요한 경우 더 많은 관련 기사를 볼 수 있습니다.

pierwsza lekcja po wakacjach
pierwsza lekcja po wakacjach

주제에 대한 기사 평가 pierwsza lekcja wf po wakacjach

  • Author: garbi3
  • Views: 조회수 71,124회
  • Likes: 좋아요 40개
  • Date Published: 2007. 1. 20.
  • Video Url link: https://www.youtube.com/watch?v=G3xLLkeD1X4

Co na pierwszej lekcji WF?

Na początku jest zbiórka – powiedz uczniom jak mają się podczas niej zachowywać i jak ona wygląda. Daj znać też jak standardowo będzie przeprowadzana lekcja.

Co powiedziec uczniom na pierwszej lekcji?

przedstaw się odpowiednio – imię i nazwisko to nie wszystko. Opowiedz o sobie, o tym jak uczyłeś się angielskiego, jak to się stało, że zacząłeś uczyć, jak chciałbyś, aby wyglądały Twoje zajęcia i atmosfera w klasie. Nie obiecuj gruszek na wierzbie ani nie żartuj sobie z siebie, bo to może być źle odebrane.

Dlaczego dzieci nie lubią WF?

Ważną przyczyną niechęci do lekcji WF-u może być nadmierne przykładanie wagi do rywalizacji. I nie musi to być wyłączna wina nauczyciela tego przedmiotu. Być może tkwi w nieumiejętności ponoszenia porażek przez dzieci, w przesadnej chęci wygrywania.

Dlaczego nie cwicze na WF?

Z raportu NIK wynika, że głównymi powodami unikania ćwiczeń przez dzieci i młodzież są względy zdrowotne oraz nieatrakcyjny sposób prowadzenia zajęć. Zdaniem uczniów, szkoły nie potrafią stworzyć ciekawej oferty programowej.

Jak ciekawie rozpocząć lekcje?

Szyfr – rozpocznij lekcję od zaszyfrowania tematu lub zagadnienia, które chcesz w danym dniu poruszyć. Szyfry zawsze aktywizują i pobudzają pracę mózgu. Są ciekawym urozmaiceniem zajęć dydaktycznych. Podróże – przynieś na lekcję globus, atlas z mapami, mapę, plan miasta.

Jak dobrze zacząć lekcje?

Aby uczenie się było efektywne warto angażować jak największą liczbę zmysłów. Wówczas więcej struktur mózgu zostaje pobudzonych i zmuszonych do współpracy. Zatem, aby początek lekcji przykuł uwagę ucznia, musi to być początek interesujący, a także pobudzać do kreatywnego myślenia.

Co robić na pierwszej lekcji?

Na pierwszych zajęciach z nową grupą przede wszystkim oswajamy się ze sobą i poznajemy nawzajem (my z uczniami, jak i uczniowie między sobą). Dobrze, jeśli przy okazji możemy sprawdzić poziom językowy naszych studentów tak, by zyskać pojęcie, na co należy zwrócić uwagę w trakcie kursu.

Jak prowadzić lekcje w klasie 1?

Zatem przynajmniej przez pierwsze 2 miesiące lekcje powinny mieć formę możliwie najluźniejszą, co pozwoli dzieciom powoli przystosowywać się do 45 minutowych lekcji. Bardzo ważne jest też korzystanie z pomocy naukowych, choćby w formie klamerkowania, tablic edukacyjnych czy choćby pomocy sensorycznych.

Jak powitać nowa klasę?

POWITANKI polegają na umieszczeniu przy wejściu do klasy (ściana, drzwi) emblematów, lub napisów, które dadzą dzieciom wskazówkę do ciekawego powitania. Uczniowie ustawiają się gęsiego, a nauczyciel staje w drzwiach i kolejno wita się z każdym uczniem według wybranego przez nie sposobu.

Jak przywitać uczniów w szkole po wakacjach?

Tablicę można ozdobić też za pomocą klasowego zdjęcia. Jeśli nim nie dysponujemy, warto wygenerować chmurę wyrazową z imionami swoich uczniów. Można to zrobić w programie WordArt. Do tego na tablicy można powiesić inspirujący cytat.

Lekcja Organizacyjna z WF-u: liiil Promuj notkę

cały tekst i komentarze

Pierwsza lekcja wf-u w Nowym Roku Szkolnym? Co powiedzieć uczniom na pierwszej lekcji wf-u? Mam dla Ciebie 7 wskazówek. Powiem Ci, jak ja to robię……

Lekcja Organizacyjna z WF-u | Co powiedzieć uczniom na pierwszej lekcji wf-u?

.

.

Przed Tobą pierwsza lekcja wf-u w Nowym Roku Szkolnym? O czym należy wspomnieć podczas tzw. lekcji organizacyjnej? Powiem Ci, jak ja to robię…

.

Co powiedzieć uczniom na pierwszej lekcji wf-u

.

#1 Zasady BHP

Bezpieczeństwo podczas lekcji wf-u jest najważniejsze. Powiedz swoim uczniom jakie zasady panują na sali gimnastycznej, na boisku szkolnym, czy na stadionie.

Jeśli jakiś sprzęt jest popsuty, coś wystaje, coś odlatuje – niech dzieciaki szybko Ci o tym komunikują. Wspomnij jak mają się zachowywać podczas gier, zabaw i ćwiczeń.

Powiedz dlaczego przestrzeganie zasad jest takie ważne.

.

#2 PSO

PSO, czyli przedmiotowy system oceniania. Powiedz, jak będziesz oceniać uczniów. Przedstaw swoje wszystkie wymagania i bądź konsekwentny.

Jeśli Ci to w czymś pomoże, to kiedyś napisałam o tym, jak oceniać uczniów z wf-u. Zachęcam do przeczytania tego wpisu.

.

#3 Strój na wf

Uczniowie mają się przebierać na lekcje wychowania fizycznego. Powiedz o Twoich wymaganiach dotyczących stroju.

Poza tym obuwie ma być dostosowane do ćwiczeń. Włosy powinny być związane. Kolczyki (szczególnie długie) zdjęte. Zegarki, bransoletki, łańcuszki – podobnie.

To wszystko zwiększa też bezpieczeństwo Twojego ucznia.

.

#4 Telefony komórkowe

Na moich lekcjach jest zakaz przynoszenia telefonów komórkowych, nawet jeśli ktoś jest niećwiczący. Niech dzieciaki odpoczną od nich.

Uważam, że są nie potrzebne na wf-ie. Owszem, jeśli np. prowadzimy lekcję fitnessu i ktoś chce puścić ulubioną piosenkę z komórki – to rzecz jasna pozwalam na to. Jeśli ktoś prosi i mówi, że czeka na bardzo ważną wiadomość lub telefon od rodzica, również pozwalam. Chcemy zrobić pamiątkowe zdjęcie np. piramid na gimnastyce – wiadomo, pozwalam.

Ale w innych przypadkach sądzę, że jest zbędny.

.

#5 Odrabianie lekcji/ nauka na wf-ie / czytanie książek

Pamiętam jak za moich czasów niektórzy (ale to były z reguły wyjątki) wykorzystywali lekcje wf-u na odrabianie zaległych prac domowych lub ich przepisywanie, albo też uczyli się na jakiś sprawdzian lub poprawę.

Ja wyszłam z takiego założenia, że jeśli uczniowie, którzy są zwolnieni lub nie przynieśli stroju i nie mogą ćwiczyć lub po prostu udają i chcą się uczyć na wf-ie, to niestety, ale u mnie tego nie będą robić.

.

Wynudzi się – to następnym razem będzie wolał jednak trochę się poruszać z innymi. Poza tym taki uczeń, który nie ćwiczy (i jest oczywiście sprawny) może Ci przecież pomóc i uczestniczyć w lekcji w sposób bierny.

Może pomóc w sędziowaniu, może rozstawić tor do ćwiczeń, pomóc w asekuracji itd.

.

#6 Zwolnienia

Z lekcji wf-u może zwolnić lekarz, bądź rodzic. Oczywiście zwolnienie z lekcji uczeń przynosi tego samego dnia, jeśli jest w szkole.

Nie może być takiej sytuacji, że uczeń np. nie ma stroju, mówi że zapomniał zwolnienia i przynosi na następną lekcję.

Zrobi się zamieszanie, niektórzy będą tego nadużywać i zaczął kombinować.

.

#7 Jak będą wyglądały lekcje wf-u

Na początku jest zbiórka – powiedz uczniom jak mają się podczas niej zachowywać i jak ona wygląda.

Daj znać też jak standardowo będzie przeprowadzana lekcja. Przedstaw plan założeń jakie masz dla nich na ten rok.

.

.o Roku

Taka lekcja, czy chcemy, czy nie chcemy musi się odbyć. Oprócz tego co powiedziałam, nie zapomnij po prostu też zachęcić uczniów do lekcji wf-u.

Powinni wiedzieć i mieć świadomość dlaczego tak ważna jest aktywność fizyczna.

.

A jak wyglądają Twoje lekcje organizacyjne? A może pamiętasz swoje pierwsze lekcje z czasów, kiedy byłeś uczniem? Koniecznie mi o tym opowiedz 🙂

.

Irmina

ps. Cudownego Nowego Roku Szkolnego!!!.o

.

Pierwsza lekcja we wrześniu: o czym trzeba pamiętać

Uczę ósmy rok i póki co, moje doświadczenie pokazuje, że zbierasz to, co zasiejesz. Cieszę się, że miałam okazję poznać na swojej drodze fantastycznych nauczycieli, którzy dali mi przykład jak pracować z klasą, oraz niesamowitych wykładowców, dzięki którym utwierdziłam się w przekonaniu, że to faktyczne tak ma wyglądać. Przeczytaj mój post i Poznaj sekret udanej relacji Nauczyciel-Uczeń

Dobrym wrażeniem ustawisz sobie dobre relacje na samym początku roku. W skrócie: traktuj uczniów tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Brzmi banalnie i łatwo przejść nad tym do porządku dziennego. Ale co konkretnie mam na myśli i dlaczego jest to dla mnie jedna z ważniejszych myśli w moim nauczaniu? Co staram się sobie przypomnieć przed pierwszą lekcją z nową grupą? Przeczytaj moje wskazówki i dowiedz się.

Jak zrobić dobre wrażenie?

Bądź na czas – wtedy możesz oczekiwać, że uczniowie też będą szanowali Twój czas. Pokaż im, że każda minuta lekcji i Twojego czasu jest ważna i nie wolno jej lekceważyć.

bądź sobą – pokaż się ze SWOJEJ najlepszej strony. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bo uczniowie wykryją fałsz i nie będą Ci ufać. Pamiętaj, że dobrej relacji nie da się budować na niestabilnym gruncie, czyli braku zaufania.

przedstaw się odpowiednio – imię i nazwisko to nie wszystko. Opowiedz o sobie, o tym jak uczyłeś się angielskiego, jak to się stało, że zacząłeś uczyć, jak chciałbyś, aby wyglądały Twoje zajęcia i atmosfera w klasie. Nie obiecuj gruszek na wierzbie ani nie żartuj sobie z siebie, bo to może być źle odebrane. Nie rozwlekaj się. Pamiętaj, że nikogo aż tak bardzo nie obchodzą szczegóły z Twojego życia.

uśmiechaj się i bądź świadomy języka ciała – wstań kiedy mówisz. Patrz w oczy. Kontroluj ruchy rąk. Nie łaź nerwowo pod tablicą. Uśmiechaj się – spędzisz z klasą dużo czasu, więc musicie się polubić.

bądź otwarty na nowych uczniów i pewny siebie – to oni w dużej mierze tworzą klasę. Słuchaj, co mają do powiedzenia. Czasami lekkie nagięcie Twojego superplanu może zdziałać cuda: uczniowie poczują się dla Ciebie ważni a przy okazji może się okazać, że lepiej będą przyswajać wiedzę. W końcu to oni są najważniejsi.

zamień kilka słów z każdym uczniem – poświęć trochę czasu na poznanie każdego ucznia. Kilka minut rozmowy z każdym z nich, robienie sobie notatek obok listy obecności z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

bądź uprzejmy i uważny – zbierasz to, co siejesz. Nie nadużywaj swojej władzy, bo odbije Ci się to czkawką. Dawne czasy trzeba odkreślić grubą kreską – teraz totalitaryzm nie przejdzie, bo uczniowie będą tylko czekali kiedy będą mogli się na Tobie zemścić. I po co?

Grafika pochodzi z fanpage’a First Grade Fun Times – polecam 🙂

Jak ustawić zdrowe i właściwe relacje na początku nauczania?

upewnij się, że wyglądasz profesjonalnie – popraw włosy, ubieraj się odpowiednio do figury i pozycji. Jesteś nauczycielem więc zawsze lepiej ubrać się bardziej elegancko niż na luzie.

pamiętaj o podstawach dobrej komunikacji – czytaj dobre książki aby ćwiczyć umiejętności pedagogiczne. Polecam Ci w szczególności Thomasa Gordona oraz pozycje Faber&Mazlish. Więcej must-read’ów – czytaj dobre książki aby ćwiczyć umiejętności pedagogiczne. Polecam Ci w szczególności Thomasa Gordona oraz pozycje Faber&Mazlish. Więcej must-read’ów Poznaj książki, bez których nie powinieneś W OGÓLE brać się za nauczanie

szukaj wspólnych cech z grupą – dowiedz się, co lubią uczniowie i opowiedz o tym co i Ty lubisz. Najłatwiej będzie szukać wspólnego języka przez sport i jedzenie 😉 Spróbuj, bo warto.

bądź empatyczny – Twoi uczniowie to żywe istoty a nie roboty. Też mają prawo do gorszego dnia, niskiej energii, problemów ze skupieniem i całej gamy emocji, których doświadczają jako ludzie.

odpowiednio modeluj głos – nie mów zbyt nisko ani zbyt wysoko, ani za cicho ani za głośno. Głos

nie daj się wyprowadzić z równowagi – po tym poznaje się profesjnalizm. Nie krzycz, zachowuj zimną krew choćby nie wiem co. Ktoś, kto ciągle krzyczy i jest zły na dłuższą metę nie robi wrażenia.

Grafika pochodzi z fanpage’a The Teacher Next Door – polecam 🙂

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na wyróżnione przeze mnie słowa: bądź sobą, bądź otwarty, bądź empatyczny. Aby zostać nauczycielem, który motywuje do pracy, z którym chce się uczyć i spędzać czas, musisz:

brać pod uwagę zdanie uczniów – klasa to nie demokracja, wiem o tym, ale jeśli będziesz akceptował feedback od uczniów, to możesz osiagnąć znacznie więcej niż wprowadzając ustrój totalitarny 🙂

być autentyczny – udawanie kogoś, kim nie jesteś doprowadzi Cię do wyczerpania i rozdwojenia jaźni. Jeśli będziesz traktował się z szacunkiem, dawał sobie przyzwolenie na gorszy dzień ale nie wyładowywał złych emocji na uczniach i przyznawał się do błędów, to pokażesz uczniom, że też jesteś normalnym człowiekiem a nie robotem. Nie będą wtedy tak roszczeniowi.

akceptować uczniów takimi jacy są – to może być bardzo trudne, ale warte wszelkiej energii. Akceptacja oznacza miłość i troskę. Ciężko jest lubić kogoś, kto jest problematyczny, wolno się uczy albo Im bardziej będziesz akceptował i lubił swoich uczniów, tym mniej będziesz miał z nimi problemów. Jeśli mi nie wierzysz, przeczytaj książki Faber&Mazlish i Thomasa Gordona.

Grafiki pochodzą z fanpage’a ‘Inspire Teachers’ i ‘Education to the Core’ – polecam 🙂

EDIT: W jednym z komentarzy na Facebooku zarzucono mi, że post jest cukierkowy i brakuje w nim najważniejszego: przedstawienia uczniom swoich oczekiwań, wymagań, kar i nagród.

Wydało mi się to oczywiste, że podczas pierwszych zajęć należy uczniom powiedzieć jak będą wyglądały zajęcia i gdzie są granice. Jak pewnie zauważyłeś, nie piszę co masz konkretnie zrobić na pierwszych zajęciach: piszę bardziej o atmosferze, Twoim zachowaniu wobec uczniów i o tym, co warto sobie przypomnieć. Możesz zrobić wszystko o czym piszę w krótszym czasie niż przewidziana pierwsza lekcja, jednocześnie wprowadzając swój plan, swoje ćwiczenia i swoje materiały. Jedno drugiego nie wyklucza.

Jeśli chodzi o to, jak przekazać uczniom wymagania, to myślę, że wiesz jak to zrobić i co powiedzieć, bo każdy ma swoje przekonania i swoje pomysły na to, jak powinny wyglądać zajęcia i nauczanie. Ja moim uczniom przekazuję tych kilka punktów:

A potem daję do ręki więcej konkretów (w zależności od ucznia, poziomu, ew. wieku)

A o czym Ty starasz się przypomnieć sobie przed pierwszą lekcją z nową klasą?

Zostaw lajka lub komentarz pod tym postem!

Tweet

Email

Wolna lekcja wychowania fizycznego. Czyli jaka?Wolna lekcja wychowania fizycznego. Czyli jaka? – wychowaniefizyczne.net

Hej! Mam dla Was proste pytanie za pińcset złotych – jaki jest cel wychowania fizycznego? Jaka jest Twoja ostateczna odpowiedź? Każdy z nas bez chwili namysłu wymieni: kształtowanie postaw prozdrowotnych, sprawności fizycznej, nauka współpracy w grupie, przestrzeganie zasad fair play. Ze wszystkimi się zgodzę, ale moim kluczowym zadaniem jest przygotowanie do samodzielności, świadomej organizacji czasu wolnego, oraz ciągłe wpajanie dzieciom, że ich stan zdrowia zależy tylko i wyłącznie od nich. Nie zmuszę dziecka/nastolatka do ćwiczeń, aktywności fizycznej, daję im wolny wybór (małe oszustwo) – chcesz ćwiczyć? Zapraszam. Nie chcesz? Usiądź na ławce. Może jest w tym trochę manipulacji, ale możliwość wyboru dla starszego dziecka jest namiastką dorosłości, wolności.

Po skończeniu szkoły, dzieciaki nie będą już „sterowane” z zewnątrz, nikt im nie zorganizuje zajęć sportowych, nie ma co się oszukiwać, niektórzy skreślą aktywność fizyczną ze swojego codziennego słownictwa. Co mam dokładnie na myśli?

Pracuję z dziećmi 4-13 lat (4-6 lat w ŁATH, w szkole podstawowej kl. IV-VI), więc siłą rzeczy większość mojej pracy polega na sterowaniu, organizowaniu zajęć ruchowych. Zwłaszcza w tych najmłodszych grupach zajęcia ruchowe muszą być zaplanowane od A do Z, ba, wskazane jest aktywne uczestnictwo trenera. Praktycznie na każdym treningu jestem aktywny, biegam, ganiam, uciekam, prowadzę piłkę z maluchami, robię z siebie clowna w opowieściach ruchowych. Lubię to! W szkole podstawowej mam kontakt z innymi dziećmi, o innych potrzebach, wymaganiach, nie zawsze grzecznych 🙂 Od kilku tygodni, w każdy piątek dzieci mają wolną lekcję wychowania fizycznego, jakże atrakcyjną dla nich, a dla mnie, cóż, to okazja do analizowania mojej pracy. Jak definiuję wolną lekcję wychowania fizycznego?

Wolna lekcja wychowania fizycznego – dzieci same organizują jednostkę lekcyjną: wybierają dyscyplinę, zespoły, mierzą czas, zapewniają sprzęt, sędziują itd. Nauczyciel pełni rolę obserwatora.

Kiedy wolna lekcja wychowania fizycznego?

Wolna lekcja to nie jest czas wolny, nie puszczam dzieciaki w samopas, bez kontroli. Nie mylcie z lekcją w stylu „mata grajta”, czyli rzucamy piłkę, dzielimy składy, sędziujemy. Nawet w lekcji „na macie” prowadzimy grupę, jesteśmy organizatorami. Nie, nie o to chodzi. Grupa musi być gotowa, odpowiednio przygotowana, zgrana, bez podziałów i konfliktów.

W starszych grupach (kl. VI) staram się z każdą kolejną lekcją przekazywać pałeczkę organizacyjną dzieciom. Idę w cień, jestem obserwatorem, reaguje gdy jest to absolutnie niezbędne (kłótnie, konflikty, sporne sytuacje). Cały czas jestem do dyspozycji uczniów, ale to dzieci organizują lekcje wychowania fizycznego. Daję im mój wartościowy/sentymentalny zegarek do mierzenia czasu (dzieciaki wiedzą, że nie mogą go nawet zarysować), symbolicznie przekazuję im kontrolę nad lekcją.

Dlaczego wolna lekcja wychowania fizycznego to wartościowa jednostka lekcyjna?

Podczas lekcji możemy zaobserwować :

współpracę w grupie

relacje w klasie: kto jest liderem, organizatorem, dobrą duszą towarzystwa etc.

organizację czasu (odpowiedni rozkład czasowy lekcji, prawidłowy pomiar czasu meczów)

podział na zespoły (sprawiedliwy/niesprawiedliwy, czy są kłótnie, czy ktoś czuje się pokrzywdzony)

sędziowanie (kto jest sędzią, stosunek uczniów do arbitra)

wykorzystanie sprzętu (czy dzieci mają przygotowany sprzęt, znaczniki/szarfy dla każdej drużyny)

Zobacz również: Jak nauczyć dziecko współpracy w grupie? Gry i zabawy ruchowe oparte na współpracy?

Może Kasia, Darek, czy Kamil nie będą mistrzami w siatkówkę/piłkę nożną, może aktywność fizyczna nie będzie ich priorytetem, ale pewne umiejętności (organizacja czasu, współpraca) wyniesione z lekcji wychowania fizycznego przydadzą im się w dorosłym życiu. Często dzieciaki pytają się: Prze Pana/Trenerze, a czy to mi się przyda w życiu? Moja odpowiedź zawsze brzmi – nie wiem. Gdybym wiedział, że upadnę, to bym się położył. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nas czeka jutro, za tydzień, nie wspominając o dalekosiężnej przyszłości. Zbyt często skupiamy się tylko na sprawności fizycznej naszych dzieci, a zapominamy o umiejętnościach, które pozwalają prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. Lekcja wychowania fizycznego to nie trening sportowy, wyścig szczurów po kolejne pucharki i dyplomiki w gablocie u dyrekcji. Wychowanie fizyczne to proces przygotowujący młodego człowieka do świadomego prozdrowotnego życia, funkcjonowania w społeczeństwie, postępowania zgodnie z własnymi zasadami. Wolna lekcja wychowania fizycznego to ostatni etap naszej pracy, to czas refleksji nad efektami mojej edukacyjnej działalności.

Jakie są wady wolnej lekcji wychowania fizycznego?

W sali gimnastycznej dzieciaki mają ograniczony wybór dyscyplin sportowych – siatkówka, koszykówka, piłka ręczna, piłka nożna, unihokej. Skupiamy się tylko na sportach drużynowych. Nie ma miejsca, warunków aby dziecko robiło, co tylko sobie zamarzy. Oczywiście, na boisku szkolnym możemy pozwolić im na pełną swobodę – kto chce postrzelać do bramki, porzucać do kosza, pobawić się obręczą gimnastyczną, ma wolną drogę. Odpada nam jednak aspekt organizacyjny, współpraca w grupie, dzieciaki tylko i wyłącznie skupiają się na kształtowaniu sprawności fizycznej. Dzieci nieśmiałe, odizolowane zostaną wchłonięte przez liderów, ale czy w dorosłym życiu nie będą pełniły takiej samej roli? Czuję niedosyt…

W jakich grupach zastosować wolną lekcje wychowania fizycznego?

Teoretycznie w każdej grupie możecie zastosować wolną lekcję WF-u. W praktyce – w niektórych klasach naszym jedynym celem jest… spokojne dokończenie lekcji. Niestety, są takie klasy, w których konflikt goni konflikt, a dzieciaki są tak skłócone, agresywne, że o jakiejkolwiek współpracy nie ma mowy. Każdy aspekt lekcji musi być przez nas kontrolowany, oczy z tyłu głowy, a nasza umiejętność przewidywania zdarzeń na poziomie global elite (jest coś takiego?). W takich grupach nie polecam wolnych lekcji wychowania fizycznego (przynajmniej na tą chwilę).

Grupa musi być przygotowana, dojrzała, niekoniecznie wiek jest wyznacznikiem mentalnego poziomu. Optymalnym rozwiązaniem jest wprowadzenie wolnych lekcji wychowania fizycznego od VI klasy szkoły podstawowej. Z zachowaniem powyższych niezbędnych warunków. Sami musicie ocenić, czy grupa jest gotowa, możecie zrobić próbną lekcję, omówić ją z dziećmi, które same muszą wyciągnąć wnioski. Jak wyglądała moja pierwsza wolna lekcja wychowania fizycznego?

Przykład wolnej lekcji wychowania fizycznego w kl. VI.

Runda 1:

liczba uczniów: 22

miejsce: Camp Nou

czas: połowa meczu

grupa: koedukacyjna, czyli wszyscy się kochają

króciutka charakterystyka grupy: Liczna, przebojowa, rozumiejąca sarkazm, o zróżnicowanym poziomie sprawności fizycznej, zgrana, bez wyraźnych konfliktów. Współpraca w grupie na wysokim poziomie. Kilku liderów, trochę dzieciaczków, śmieszków i krejzolków. Co tu krótko pisać – pozytywna energia, aż chce się pracować!

Podczas pierwszej lekcji dzieciaki oczekiwały ode mnie organizacji zajęć, czyli prowadzenia rozgrzewki, podziału na zespoły, sędziowanie etc. Na zbiórce objaśniłem im, że dzisiaj sami dla siebie organizują lekcję, mają do dyspozycji sprzęt w magazynku, koszulki oraz mój magiczny zegarek. Pierwsze pytanie małego/dużego cwaniaczka (lubię go!): -”Nie chcę się Panu prowadzić lekcję?”. Był piątek, więc nie odpowiedziałem, brak komentarza i uśmiech…to wystarczająca riposta.

Od razu dałem im wolną rękę, wiedziałem że są na to przygotowani, wyposażeni w odpowiednią wiedzę (w końcu ich uczę, prawda?). Nie było źle! Dzieciaki podzieliły się same bez problemu (w niektórych klasach bywa z tym różnie), ustaliły w co grają, ile czasu trwa mecz, w jakiej kolejności wchodzą drużyny. Dziewczyny wybrały kosza, chłopaki – tadam, piłkę nożną. Do tej pory obyło się bez problemów, byłem zadowolony z przebiegu lekcji. Raz musiałem zareagować, bo była sporna kwestia, nie mogłem dopuścić do konfliktu między dwoma uczniami. Nie wszystkie drużyny zdążyły zagrać tyle samo, kontrola czasu sprawiła dzieciakom nie lada wyzwanie. Zwłaszcza, że niektórzy uczniowe mają problem z odczytaniem godziny z analogowego zegarka… Generacjo telefonów komórkowych , tabletów, laptopów, co zrobiłaś z naszymi dziećmi? 🙂

Nie przegap: Bezpieczne zajęcia ruchowe, czyli jak nie dać się zwariować

Dzieci nie wyznaczyły sędziego, dlatego momentami było zamieszane podczas gry, nie było jasnych sygnałów, kto rozpoczyna grę, kogo jest out. Ogólnie chaos jak w piłkarskiej lidze argentyńskiej, dobrze że obyło się bez bójek między zawodnikami, zawodnikami a sędzią, kibicami a sędzią, i Bóg wie, co jeszcze. Podchodzili do mnie chłopaki z pytaniami, ale jasno odpowiadałem, że jestem tylko obserwatorem, niech radzą sobie sami. Koniec końców, wyszło naprawdę ok! W części końcowej, podsumowałem lekcję, pochwaliłem ich, zaznaczyłem że na następnej lekcji musi być wyznaczony Pan Sędzia oraz osoba, która mierzy czas (zna się na analogowym zegarku!) i wskazuje, które drużyny muszą być na polu gry.

Tydzień później, w rundzie drugiej już było tylko lepiej. Sędzia kalosz był, osoba odpowiedzialna za czas była, drobne konflikty były, obrażanie i fochy też były, czyli samo życie. Usiadłem i obserwowałem, robiłem notatki z lekcji, zapisywałem każde zagrania dziecka, każde złe zachowania, każdy negatywny aspekt lekcji, dosłownie WSZYSTKO było w moim kajecie (pozdrowienia dla chińskich urzędników państwowych).

Żartowałem, notatki służbowe zostawmy urzędnikom w US. Wszelkie dodatkowe, niepotrzebne dokumenty działają na mnie jak różowa płachta na byka.

Moim zdaniem, lekcja wychowania fizycznego to najbardziej wartościowa jednostka lekcyjna. Dzieci przygotowują się do samodzielnego funkcjonowania w społeczeństwie, kształtują ŚWIADOMĄ prozdrowotną postawę życiową, uczą się współpracować w grupie. Jeszcze raz przypominam – wychowanie fizyczne to nie klub sportowy: sprawność fizyczna to jedno, umiejętności praktyczne to drugie. Gruby, chudy, niski, garbaty – to bez znaczenia, każdy powinien znaleźć dla siebie miejsce na lekcji, w grupie. Wszystko łączy się ze sobą, i mamy obraz idealnej lekcji wychowania fizycznego.

Organizujesz wolną lekcję wychowania fizycznego w swojej szkole? Chcesz się podzielić doświadczeniem, pomysłami. Śmiało pisz, czekam na Twojego mejla. Piątka!

Jeśli podobał Ci się wpis, polajkuj, udostępnij, podziel się z innymi.

Piątka!

Wziąć strój na w-f na pierwszą lekcje w-f?

To zależy od szkoły. Nam wychowawca powiedział, że pierwszego dnia mamy nie brać, bo będzie lekcja o bezpieczeństwie >blablablabla<. Jak tobie nic nie mówili nauczyciele to weź na wszelki wypadek. Proszę czekać... Proszę czekać...

Moja pierwsza lekcja

Marzenie absolwenta

Perspektywy zatrudnienia w zawodzie są marne. Niestety, ciągle spada zapotrzebowanie na nowych pedagogów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego liczba młodych nauczycieli – stażystów maleje. W roku szkolnym 2009/2010 było ich 4,6 proc., a w kolejnym już tylko proc. Stąd zaledwie czterech na stu absolwentów może liczyć na pracę. Te dane demotywują studentów, którzy imają się różnych zajęć, by – w razie niezdobycia posady nauczyciela – mieć co robić po studiach. W efekcie spada ich poziom kompetencji i przygotowania do zawodu. Już w trakcie stażu w szkołach wielu z nich rezygnuje z planów kariery pedagoga.

– Stażyści borykają się z wieloma problemami, ale najwięcej kłopotów przysparzają im problemy wychowawcze. Niestety, studia na kierunkach nauczycielskich nie przygotowują do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Nauczyciele muszą sami się dokształcać, zdobywać wiedzę i doświadczenie. Współczesny nauczyciel funkcjonuje w permanentnie zmieniającej się rzeczywistości, a szkoła wymaga od niego nie tylko wiedzy, ale i profesjonalnych kompetencji w wielu obszarach – mówi Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Oczekiwania wobec absolwentów są bardzo wysokie. Często przerastają początkujących nauczycieli. Czy mogą oni liczyć na pomoc na starcie swojej kariery zawodowej? Według ZNP, nauczycielowi stażyście oraz nauczycielowi kontraktowemu odbywającemu staż, dyrektor szkoły przydziela spośród nauczycieli mianowanych lub dyplomowanych opiekuna stażu.

– Jego zadaniem jest udzielanie pomocy oraz opracowanie projektu oceny dorobku zawodowego nauczyciela za okres stażu – mówi rzeczniczka ZNP. Nieodzownym wydaje się być jednak wsparcie psychologiczne, którego nie zawsze jest w stanie zapewnić szkoła.

Prześwietlona wzrokiem

Anna była jedną z najlepszych studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sumiennie przygotowywała się do pierwszych lekcji w roli pełnoprawnego nauczyciela. Tworzyła konspekty, zbierała materiały, analizowała teksty – krok po kroku rozpracowywała zagadnienia, które miała poruszyć z uczniami drugiej klasy liceum. Wiedziała, że w dużej mierze to właśnie od jej postawy zależeć będzie wynik egzaminu maturalnego uczniów. Czuła narastającą odpowiedzialność, która w pewnym momencie zaczęła jej bardzo ciążyć.

– Gdy do rozpoczęcia pracy został tylko tydzień, niemal nie spałam. Dwie, trzy godziny to wszystko, na co mogłam sobie pozwolić. Nie chciałam zawieść osób, które mi zaufały. Musiałam sprostać wyzwaniu i trudom pracy w liceum. Dlatego całe dnie spędzałam na nauce i przygotowywaniu lekcji – wyznaje Ania. Niestety, odbiło się to na jej zdrowiu. Stres zrobił swoje – kobieta straciła kilka kilogramów, a w nocy zupełnie już nie sypiała. Wreszcie nadszedł pierwszy dzień pracy.

– Czwarty dzień marca. Pamiętam, jakby to było wczoraj. Włożyłam elegancką spódnicę i białą koszulę. Chciałam zrobić dobre wrażenie. Skromnie i z klasą – to był plan idealny – wyznaje nauczycielka. Jak w szkole przyjęli ją uczniowie? – Weszłam do klasy i poczułam się naprawdę malutka. Ponad trzydzieści osób patrzyło na mnie jak na przybysza z innej planety. Każde spojrzenie mówiło coś innego. Dziewczyny zwracały uwagę na ubiór i włosy, dojrzewający chłopcy ewidentnie spoglądali na moje ciało. Byłam prześwietlana z każdej strony. Mimo to starałam się zachować spokój i skupić się na lekcji – wyznaje Ania.

Początek nie był łatwy. Trzeba było się przedstawić, nawiązać kontakt z uczniami i płynnie przejść do tematu lekcji. Ta sztuka udała się Ani perfekcyjnie. Twierdzi, że wszystko szło wyśmienicie, póki jeden z licealistów nie zadał pytania, na które nie potrafiła odpowiedzieć. – To doświadczenie sprowadziło mnie na ziemię i nauczyło pokory. Zdałam sobie sprawę z tego, że tak naprawdę niewiele wiem. Cała klasa patrzyła na mnie wielkimi oczyma, z których wyraźnie odczytywałam ich myśli: „patrzcie, nauczycielka, a nie zna odpowiedzi!”

Nowa w pokoju

W każdym liceum jest takie miejsce, w którym podczas przerw można spotkać nauczycieli rozmawiających przy dobrej kawie czy herbacie. Nie jest to bynajmniej szkolny barek, lecz pokój nauczycielski. To w nim tętni życie towarzyskie pedagogów, którzy wymieniają uwagi nie tylko na tematy czysto zawodowe. Debiutująca w roli nauczycielki matematyki Paulina miała ogromne obawy, czy znajdzie wspólny język z ludźmi od lat spotykającymi się w tym miejscu.

– Wejście do pokoju nauczycielskiego nie było dla mnie łatwe. Obawiałam się, że nikt mnie nie zauważy albo, co gorsza, pomyli z uczennicą. Pragnęłam akceptacji w nowym miejscu pracy. To wszystko. Niestety, starsze nauczycielki patrzyły na mnie z pogardą, nie kryjąc się z krytyką mojego stroju oraz zbyt krótkich włosów. Może były zazdrosne o swoich kolegów z pracy? – zastanawia się matematyczka, która skończyła studia w Warszawie. Dostała pracę w stolicy i do tej pory często wraca myślami do swojej pierwszej lekcji. – Hałas, krzyki i bezsilność. Tak wyglądał mój nauczycielski debiut. Nie byłam w stanie zapanować nad uczniami. Ich zachowanie skłoniło mnie do refleksji: czy ja naprawdę powinnam uczyć? – wyznaje pani Paulina.

Po pierwsze: dbaj o struny

Praca nauczyciela może także być uciążliwa dla zdrowia, gdyż w dużej mierze zasadza się na metodzie podającej, a więc wymaga przekazywania informacji drogą ustną. Słowem – nauczyciel pracuje, mówiąc. Używanie aparatu mowy bywa jednak niezwykle bolesne. I to dosłownie. Przekrzykiwanie trzydziestoosobowej grupy uczniów przez kilka godzin dziennie często skutkuje zapaleniem krtani i problemem ze strunami głosowymi. W 2007 r. rozpoznano ponad osiemset nowych przypadków chorób narządu głosu u nauczycieli. Ta liczba, na szczęście, stale maleje, jednak wciąż jest niezwykle aktualnym problemem. Stawia wyzwania przed lekarzami medycyny pracy, foniatrami i laryngologami.

Jak początkujący nauczyciel ma oswoić się z piekącym bólem gardła i chwilową utratą głosu? – Milczeć – z uśmiechem sugeruje Krzysztof, absolwent filologii angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gdy mężczyzna przeprowadził pierwsze cztery lekcje w jednym z krakowskich gimnazjów, zauważył, że coś jest nie tak. – Wróciłem do domu i poczułem, że mam dziwną chrypkę. Poszedłem do lekarza około szesnastej i już ledwo mówiłem. Na szczęście zdołałem jeszcze werbalnie opisać mój problem. Dwie godziny później straciłem głos. Lekarka przepisała mi witaminę A+E i lek wykrztuśny. Niestety, następnego dnia musiałem iść do pracy. Rano zorientowałem się, że nie jestem w stanie przemówić. To było koszmarne przeżycie, po którym obiecałem sobie szanować głos w każdej sytuacji, bo jest to po prostu moje narzędzie pracy.

Karolina, która rok temu debiutowała w roli nauczycielki, do tej pory nie radzi sobie ze swoim głosem. – Mimo że na studiach miałam przedmiot „emisja głosu”, to nie mogę przełożyć wiedzy teoretycznej na praktykę. Przynajmniej dwa razy w miesiącu odwiedzam lekarza i prawie codziennie leczę moje gardło miodem. To mój sprawdzony sposób na dolegliwości, które pojawiają już po drugiej lekcji. Może kiedyś moje struny głosowe przywykną do takiego wysiłku.

Po drugie: korki w uszach

Według badań sanepidu, podczas przerw między lekcjami w szkole bywa głośniej niż na lotnisku czy ruchliwym skrzyżowaniu w dużym mieście. Hałas sięga powyżej 85 decybeli. Najgorzej jest podczas lekcji wychowania fizycznego. Akustyka sali gimnastycznej w połączeniu z zaangażowanymi w emocje sportowe uczniami skutkuje niewyobrażalnym tumultem, który potrafi powodować bóle głowy u nauczyciela.

– Już na praktykach nie mogłam wytrzymać podczas przerw. W klasach bywało głośno, jednak to, co dzieje się między lekcjami na korytarzach, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Gdy dzwonek przywołuje uczniów na zajęcia, czuję dużą ulgę. Wreszcie nadchodzi upragniona cisza – wyznaje Anna, ubiegłoroczna absolwentka polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Tymczasem psychologowie twierdzą, że hałas jest czymś naturalnym dla dzieci, które używają większej ekspresji do wyrażania własnego zdania. Walczą o akceptację i dominację nad rówieśnikami poprzez ruch, mimikę i gesty, a także podniesienie głosu. Początkujący nauczyciele muszą zdać sobie sprawę, że mają do czynienia z dorastającymi ludźmi, którzy przez krzyk oznajmiają światu: „oto jestem, zauważcie mnie”.

Po trzecie: ciężka praca

Praca nauczyciela to nie tylko ciągłe zmaganie się z hałasem i niegrzecznymi uczniami. To przede wszystkim zawód przynoszący ogromną satysfakcję. Młodzi nauczyciele zgodnie przyznają, że początki były trudne, ale to, co otrzymali później, było warte wielu lat ciężkich studiów.

– Interakcja z uczniami, interesujące dyskusje i wspólne osiąganie sukcesów naukowych to tylko niektóre powody, dla których tak cenię sobie pracę w szkole. Ciągle się uczę, z dnia na dzień wiem więcej. Analizuję błędy, szukam nowych pomysłów na przekazanie tych samych wiadomości w innej formie, rozmawiam z uczniami. To wszystko po to, by być coraz lepszym w tym, co robię. Samorealizacja oparta na współpracy z klasą stała się moim celem numer jeden. Dzięki temu jestem po prostu szczęśliwym człowiekiem – twierdzi Miłosz, 27-letni nauczyciel angielskiego z Katowic.

Nikt nie zna recepty na udany start w roli nauczyciela. Wiele zależy od środowiska, do którego trafi absolwent studiów pedagogicznych. – Może to zabrzmi banalnie, ale tylko ciężka praca i ciągła nauka przyniesie sukces. Jeśli dodamy jeszcze zaangażowanie i uśmiech będziemy mogli powiedzieć: tak, praca w szkole to moje powołanie – dodaje Miłosz.

Pierwsza lekcja z nową klasą

Podobno wystarczy 11 sekund, aby ocenić człowieka – stwierdzić, czy jest sympatyczny, czy jest do nas podobny, czy chce się go bliżej poznać. Co powinien zrobić nauczyciel, by sprawić dobre pierwsze wrażenie przed nową klasą? Przedstawię kilka praktycznych porad organizacyjnych oraz pomysłów na przebieg takiej lekcji.

Przedstawienie się

Jest to najważniejsza część pierwszej lekcji. Nauczyciel wchodzi do sali. To jest moment, w którym musi zrobić przede wszystkim jedną rzecz: uśmiechnąć się 🙂 Uśmiech w pracy nauczyciela jest niezbędny, sprawia, że buduje się zaufanie.

Teraz należy powiedzieć coś o sobie, czym się zajmuje w szkole, co się lubi, co jest naszą pasją itp. Chodzi o przełamanie pierwszych lodów i pokazanie, że oprócz bycia nauczycielem, jest się też… człowiekiem 🙂 Z całego serca zachęcam też wszystkich, żeby zaoferować uczniom swoją pomoc w razie potrzeby. Chodzi o wypowiedzenie na głos: „Słuchajcie, jestem nauczycielem i czasem głupio iść z problemem do niego, ale chcę, żebyście wiedzieli, że możecie na mnie liczyć i że nie ma takiej sprawy, która dla mnie będzie za głupia. Jeśli dla Was jest ważna, dla mnie też będzie”. Dorosłym nieraz wydaje się oczywiste, że uczniowie powinni to wiedzieć, ale naprawdę nie wiedzą, szczególnie ci, którzy nie mieli dobrych wzorców w rodzinie. Po takiej zachęcie będą wiedzieli do kogo się udać. Warto też z tej okazji podać im swojego maila lub link do facebooka (niekoniecznie prywatnego, może być specjalnie stworzony dla potrzeb wychowawczych). Zdziwicie się jak często piszą 🙂

Zasady dyscypliny

Należy oczywiście zapoznać uczniów ze stopniami kar zapisanymi w statucie szkoły, ale warto też powiedzieć jakie są skutki nieodpowiedniego zachowania podczas lekcji. Ja stosuję następującą metodę: za przeszkadzanie upominam jeden raz (uczniowie nazwali tę część „żółtą kartką”). Jeśli osoba nadal rozmawia, musi się przesiąść do pierwszej ławki na 15 minut. Za dobre sprawowanie może wrócić po tym czasie. Jeśli natomiast dalej przeszkadza lub nie chce się przesiąść, wpisuję mu uwagę do dziennika. Ten system bardzo szybko uczniowie załapują i mu się poddają jeśli się jest konsekwentnym.

Zapoznanie z materiałem

Jest to kolejny element każdej pierwszej lekcji. Można wtedy przedstawić klasie ogólne tematy, które będą przerabiane w danym semestrze. Co to da? NUDĘ. Zapewne uczniowie przestaną słuchać, zaczną myśleć o nadchodzących wakacjach lub demotywować się słysząc ile tego materiału jest. A można to zrobić inaczej 🙂 Warto wybrać jakieś ciekawostki z danego działu i zadać pytania bez udzielania odpowiedzi. Można powiedzieć na przykład: W ciągu najbliższego czasu będziemy się zastanawiać: Czy powiększenie piersi jest grzechem? Czy św. Paweł miał tatuaż? Czy samobójcy mogą iść do nieba? itp. Na pewno masz Drogi Nauczycielu takie „perełki” w swoim przedmiocie, które zadziwiają wszystkie klasy. Gwarantuję, że jeśli o nich wspomnisz w formie pytania, rozbudzisz ciekawość, która przecież jest pierwszym stopniem do… wiedzy 🙂

Integracja

Jeśli już powiemy klasie wszystko co chcieliśmy, zwykle zostaje 20-25 minut wolnego czasu. Z mojej obserwacji wynika, że większość nauczycieli wykorzystuje go na dwa sposoby – robią „wolną lekcję”, czyli nic lub zaczynają pierwszy temat z podręcznika. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia z ludźmi, których widzimy pierwszy raz w życiu i będziemy się z nimi niemal codziennie widywać przez najbliższe lata. Wypada wręcz się poznać i nieco zintegrować. Przedstawię kilka propozycji na wykorzystanie tego czasu. Dodam też, że warto usiąść tak, żeby wszyscy się dobrze widzieli (w kształcie koła).

Wspólne pytanie

Nauczyciel zadaje pytanie, na które każdy odpowiada (nauczyciel także). Może to być np. Czym się interesujesz? Jakie jest Twoje marzenie? Jakie jest twoje ulubione danie? Jakie jest najpiękniejsze miejsce w jakim byłeś? Od razu zwracam uwagę na pierwsze pytanie – czasem uczniowie odpowiadają: “Niczym się nie interesuję”. Można więc go nieco zmienić i zapytać: “Co robisz jak masz czas wolny?”

Pytania do kapelusza

Klasa dostaje od nauczyciela małe karteczki. Ich zadaniem jest napisać dowolne pytanie, które pomoże poznać się nawzajem, np. Czy masz rodzeństwo? Gdzie mieszkasz? Komu kibicujesz? itp. Następnie nauczyciel zbiera wszystkie kartki do kapelusza (lub jakiegokolwiek innego pojemnika), miesza i daje do wylosowania pierwszej osobie, która czyta pytanie, odpowiada na nie, a następnie podaje kapelusz dalej.

Kto tak jak ja…

Wszyscy uczestnicy siedzą na krzesłach ułożonych w kształcie koła, a jedna osoba stoi na środku. Zaczyna mówić: „Kto tak jak ja… (i podaje dowolny przykład z życia, np. zjadł dzisiaj śniadanie, ma niebieskie oczy, lubi pic mleko, nosi okulary itp.). Osoby, których dotyczy wypowiedź stojącego na środku, muszą zamienić się miejscami jak najszybciej, a osoba ze środka także walczy o krzesło. Tym sposobem zmieniają się ciągle uczniowie zaczynający mówić „Kto tak jak ja…”

Pierwsza lekcja w nowej klasie zdecydowanie jest najważniejsza, nie można więc jej zlekceważyć i się nie przygotować. Mam nadzieję, że moje propozycje się Wam przydadzą. W najbliższym czasie na blogu pojawi się też propozycja pierwszej lekcji religii oraz sposoby i zabawy na zapamiętywanie imion uczniów. Zapraszam 🙂

키워드에 대한 정보 pierwsza lekcja wf po wakacjach

다음은 Bing에서 pierwsza lekcja wf po wakacjach 주제에 대한 검색 결과입니다. 필요한 경우 더 읽을 수 있습니다.

See also  추석 잘 보내세요 영어로 | Ep 35. '즐거운 추석 보내세요' 영어로 어떻게? 상위 269개 베스트 답변
See also  Uniwersytet Trzeciego Wieku Łowicz | Inauguracja Roku Akademickiego 2014/2015 Uniwersytetu Trzeciego Wieku W Łowiczu 인기 답변 업데이트

See also  본디오 빌라도에게 고난을 받으사 | 사도신경 강해 8강, '본디오 빌라도에게 고난을 받으사 십자가에 못박혀 죽으신 예수 그리스도' | 다시보는 시리즈 설교 | 김승욱 목사 최근 답변 64개

이 기사는 인터넷의 다양한 출처에서 편집되었습니다. 이 기사가 유용했기를 바랍니다. 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오. 매우 감사합니다!

사람들이 주제에 대해 자주 검색하는 키워드 pierwsza lekcja po wakacjach

  • najhujowsza
  • lekcja…..

pierwsza #lekcja #po #wakacjach


YouTube에서 pierwsza lekcja wf po wakacjach 주제의 다른 동영상 보기

주제에 대한 기사를 시청해 주셔서 감사합니다 pierwsza lekcja po wakacjach | pierwsza lekcja wf po wakacjach, 이 기사가 유용하다고 생각되면 공유하십시오, 매우 감사합니다.

Leave a Comment